-
Postów
4 091 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Josh
-
Wredny, pls xD Also: https://psnprofiles.com/trophies/29854-silent-hill-2 Nie wiem czy są jakieś spoilery, bo zerknąłem tylko na szybko, tak więc odkrywacie na własne ryzyko. Chyba będzie trzeba przejść grę minimum 6x razy
-
Sorry, dalej będę się upierał, że nie zagranie do dzisiaj w SH to niezły KEK. To nie jest jakiś turbo niszowy horror, o którym człowiek dowiedział się wczoraj, tylko najbardziej znana seria w gatunku obok RE i kto chciał, to już dawno ogarnął temat. Zwłaszcza, że zagranie w te klasyki to od dawna nie jest żaden problem (wersje PC albo oryginalna konsolowa na emulatorze). Widocznie niezbyt zależało. Natomiast co do ukrywania spoilerów to się zgadzam. Zamaskowanie tych kilku zdań, żeby komuś nie schrzanić przyjemności z grania to żadna filozofia i korona z głowy na pewno przy tym nie spadnie. Sam do dzisiaj mam wyrzuty sumienia (i permanentnego warna ) za spoiler z RE3 remake.
-
Niestety, na konkrety musimy poczekać, aż Musialik wysra kolejnego newsa na PPE.
-
Ostatni raz oglądałem ten film jak miałem 6 lat jak podjebałem kasetę ze schowka taty, do którego miałem absolutny zakaz zbliżania się na 10 metrów. Turbo brutalna scenaśmierci Guyvera wywołała u mnie niezłą tramę i przyczyniła się do wielu nieprzespanych nocy
-
Kurde no, ale mimo wszystko: posiadać te 30+ lat na karku, nazywać się fanem survival horrorów i nigdy nie zagrać w żadnego Silenta, to jest lekka abstrakcja. Nie odkrywam spoileroa, ale podejmuję rękawicę. Będzie się działo, ostatni raz takie ciśnienie na speedruna miałem przy okazji RE2 remake
-
Monster, Death Note, Ergo Proxy, pierwszy sezonik Vinland Sagi, Evangelion, Psycho-Pass i masa innych sztosików też w głównej mierze opierały się na dialogach. No, ale to jeszcze trzeba mieć o czym gadać, a nie dwa wieśniaki pielą w ogródku przez cały sezon i mają rozkminy egzystencjonalne na poziomie 15letniej licealistki. Dungeon Meshi? Spoko, solidne 6/10.
-
Gdyby nie forumek to nawet bym nie wiedział, że jest takie anime jak napisałem: średniaczek, można obejrzeć tylko dlatego że i tak nie wychodzi nic ciekawszego, ogólnie ten cały gatunek (isekai/fantastyka) to już od dawna śmierdzące, rozkładające się zwłoki, w dodatku strasznie przeruchane, ale jak widać powstaje tego coraz więcej, więc widocznie amatorów nekrofilii nie brakuje. Próbowałem też obejrzeć drugi sezon Goblin Slayer, ale odpadłem. Nie wiem co mnie podkusiło, bo już pierwszy był średni, jedna dobra scena (wszyscy wiedzą jaka ) na całe anime. Dramat Z tych nowszych serii, to tylko Asura i Garouden mi przypasowały. Fajne mordoklepanki z kilkoma niezłymi twistami. Teraz widzę, że na LGBTflixa wjechało DAN DAN DAN, to może się obaczai, no i Terminatora muszę w końcu nadrobić. Trochę bieda w sumie.
-
Będzie recenzja w Kotaku czy bojkot, bo James ma zbyt jasny kolor skóry, Piramidogłowy nie jest trans-lesbijką i nie ma żadnych postaci jeżdżących na wózkach inwalidzkich?
-
The Last of Us: 3/4 gry przenosimy drabiny z miejsca na miejsce, co przy okazji służy za jedyne łamigłówki w całej grze. AWESOME 10/10 SH2R: dwa razy wyburzasz ścianę i raz podsuwasz kontener, żeby dostać się gdzieś wyżej: DNO I TRAGEDIA, 6/10
-
A które z tych wymienionych przeze mnie anime to Isekai?
-
No, jeżeli nie chcemy czekać kolejnych 12 lat na następnego Silenta (nie licząc tych, które są już w produkcji of course), to to się MUSI sprzedać. Szkoda, że wcześniej Behaviour Interactive narobiło marce syfu za sprawą Silent Hill Ascension, oby ten kupsztal nie zniechęcił mniej rozeznanych w temacie graczy do SH2. Btw, to już zdechło? xD
-
Normalnie olew na recenzje na PPE, ale że Roger pisał to przeczytałem. Szacun za to przejechanie się po nowej Angeli, widać że ziomek też już jest zmęczony progresywnym designem.
-
Nie no, bo przecież wiadomo, że wcześniej robili same hity z 90% na meta i wcale nie zasługiwali na to, żeby gracze się z nich śmiali mając przy okazji wątpliwości czy ten dev z górnej półki nie spierdoli remake'a jednego z najlpszych survival horrorów w dziejach gier wideo. Super, że jednak okazało się inaczej i bardzo mnie to cieszy, że ten mały brzydki Blooberek w końcu zamienił się w pięknego Chadbera, ale obawy i ciśnięcie były jak najbardziej słuszne.
-
Luz, domyśliłem się. Właśnie z nich cisnę bekę.
-
Nie rozumiem problemu. Sporo biegania, backtrackingu, długie ślęczenie nad zagadkami to zawsze były wizytówki Silent Hilla i w ogóle przygodówek z tamtych czasów i nie było to nic złego. ach te współczesne dzieciaki, wszystko by chciały mieć podsuwane pod nos.
-
Skończyłem demo, zajęło mi 7 godzin. Kurde, w tym czasie zdążyłbym przejść ze 3 CoDy Szykuje się cudo i napiszę nawet, że jaram się bardziej niż jakby zapowiedzieli Personę 6 (piątka nieco mnie zawiodła), a kliknęło mi tu wszystko: od przedstawionego świata, przez story, po sam gameplay. Czuć jakąś świeżość, system Archetypów jest bardzo fajny i już widzę siebie grindującego ostro, żeby zdobyć jak najwięcej punktów MAG co by odblokować jak najwięcej skillzów dla każdej postaci. Świetne jest to, że gra nie narzuca żadnemu bohaterowi konkretnej klasy i tylko to od gracza zależy jak zostanie skonstruowana jego drużyna, nic nie stoi na przeszkodzie żeby np wszystkich przerobić na wojowników zadających potężne obrażenia fizyczne albo np. podejść do tematu bardziej defensywnie i dwóch pamperków wyekwipować w skille leczące, a z trzeciego zrobić tanka przyjmującego na siebie wszystkie obrażenia albo maga jebiącego na lewo i prawo fireballami. Na hardziku jest ciężko, przeciwnicy mają dużo więcej tur, więc z pewnością trzeba będzie ostro kombinować z klasami i umiejętnościami, żeby dostosować się do sytuacji i pokonać kolejnych bossów (chociaż to i tak nie jest aż tak sadomasochistyczny poziom trudności jak hard w SMTV, tam miałem problemy już na samym początku zabawy). Design 10/10, niesamowicie wyglądają te menusy, efekty przejścia z eksloracji do walki, stwory też prezentują się zacnie. Szykuje się małe dzieło sztuki. Gdyby nie SH2, to byłaby spora szansa na GOTY, ale mocne drugie miejsce w tym roku w zasadzie gwarantowane.
-
Skończyłem oglądać I Parry Everything. Totalny średniaczek z bardzo oklepanym motywem głównego bohatera pozbawionego zdolności magicznych, który żyje w świecie, gdzie magia jest wszystkim (Black Clover? Mashle? Wistoria?), ale z racji tragicznego poziomu animków w ostatnim czasie i braku ciekawszych perspektyw można obejrzeć. Mnie do końca trzymała głupota Noora, gość to taki One Punch Man, ale jest kompletnie nieświadomy swojej mocy i przez to dochodzi do wielu zabawnych sytuacji. W jednym odcinku pojawia się nawet Satoru Gojo z Jujutsu Kaisen, też warto obczaić
-
W dzień to się śpi, żeby później można było nakurwiać całą noc. Dobrze, że teraz tak szybko robi się ciemno za oknem :>
-
Jeżeli przed ukończeniem znajdziesz czas forumkować, to uznam że gra nie jest aż taka dobra
-
Puzzle w SH3 na normalu Puzzle w SH3 na hardzie Tak chyba w skrócie można to podsumować Dobrze, że zagram dopiero we wtorek. Liczę, że do tego czasu forumkowi burżuje kupujący grę z wyprzedzeniem porządnie przetestują wszystko i napiszą jak się sprawy mają i jak najlepiej grać.
-
Tormented Souls, Signalis, Song of Horror i pierwsze Daymare absolutny top łamigłówek w survival horroach. Chociaż Song of Horror też miało ładnego kwiatka, kiedy to po wydaniu ostatniego chapteru (gra była wypuszczana w odcinkach) NIKT nie mógł rozwiązać finałowej zagadki i twórcy musieli ją znerfić, czytaj: zrobić w taki sposób, żebyś nie musiał porwać dewelopera za nią odpowiedzialnego by po długich torturach zdradził ci jej rozwiązanie. Zresztą, nawet po znerfieniu dalej była strasznie głupia i myląca. Cała reszta miodzio, przy niektórych siedziałem pół dnia, polecam
-
Nom, jak się zatniesz na zagadce wymagającej znajomości twórczości Szekspira i nie przejdziesz jej dopóki nie przeczytasz wszystkich jego książek, to na pewno będzie trochę beznadziejnie. Jestem fanem łamigłówek w grach, również tych trudnych i zawsze staram się je rozwiązywać samemu. W 99% się udaje, ale bardzo rzadko trafiają się właśnie takie kwiatki jak ten przytoczony wyżej, no i jest to cholernie słabe, kiedy po wielu zmarnowanych godzinach okazuje się, że nie jesteś w stanie takiej zagadki rozwiązać, bo po prostu wskazówki potrzebnej do jej rozwikłania nie ma w grze. Mam nadzieję, że Bloober dobrze je przemyślał.
-
Hard w przypadku walki to zdecydowanie konieczność w survival horrorze, inaczej nie mamy nawet co rozmawiać o klimacie zaszczucia. Co do zagadek, to mam pewne wątpliwości, bo SH3 pod tym względem był fatalnie zrobiony.
-
Nie wiem czy masz teraz na myśli ciśnięcie beki z DEI czy z Ciebie, że nigdy nie zagrałeś w żadne SH to pierwsze jebane słusznie, to drugie w sumie też