-
Postów
4 088 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Josh
-
no i pograne...
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poszedł, porobił notatki jak NIE robić gier, po spotkaniu i uściśnięciu dłoni Duckmanna porządnie zdezynfekował ręce. Cwany ten Koreańczyk.
-
Trochę będzie zalatywać hipokryzją, że tak jadę po gierce za woke, a na końcu i tak ją kupię i przejdę. Tzn jeżeli już to zrobię to pewnie ogarnę z rynku wtórnego (żeby ND nie zarobiło na mnie nawet złotówki, tak samo zrobiłem ze Spider-manem 2 ), ale lekki niesmak i jakiś kac moralny i tak pozostanie. Natomiast plusik dla Observera za ładny prztyczek w nos dla Figaro, bo wiem co chciał tym pokazać. Nawet gracze gnojący grę od góry do dołu prędzej się nią zainteresują i szybciej w nią szarpną niż lewaki, które bronią jej jakby od tego zależało ich życie. Wspieranie takich deweloperów jak Bioware, Ubisoft czy Naughty Dog albo gównofiremek w stylu Sweet Baby kończy się dla nich na głośnym darciu mordy w internecie.
-
Nie rozumiem z czym masz problem. Przecież z Ciebie taki gracz jak ze mnie aktywista na rzecz społeczności LGBT.
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oryginalne Mulan opowiada o zwykłej, pełnej słabości dziewczynie, która ryzykuje życie, aby ocalić ojca i zostaje bohaterką pomimo restrykcyjnej kultury tamtego okresu. Mulan 2020 to fanfik o GirlBoss rodem z Avengers, która walczy z wiedźmą i wygrywa, ponieważ jest pozbawioną jakichkolwiek wad Mary Sue. Jeżeli ktoś ostatnich kilku lat nie spędził pod kamieniem i wie jak mistrzowie pracujący dla Dineja piszą swoje bohaterki, to nawet nie powinno im się tego tłumaczyć. Aczkolwiek mogę się z Tobą zgodzić, że ten przykład na tle pozostałych był dosyć słaby. Jak chcesz to możemy zamienić Mulan na Wiedźmina, Doktora Who albo Willow, przykładów raczej nie zabraknie.
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeżeli w studiu na 10 niekompetentnych aktywistów przypada tylko 1 wykwalifikowany pracownik, a priorytetem firmy jest różnorodność zamiast gameplayu, to jednak nabiera to jakiegoś sensu. Są wyjątki (Spider-man 2, TLoU2), jednak ogólny schemat jest widoczny: im więcej woke, tym gorszy produkt. W filmach i serialach sprawa jest oczywista od dawna, trzeba naprawdę mieć klapki na oczach, żeby nie powiązać DEI z klapą takiego Akolity, Velmy, Pogromców duchów (2016), Matrixa 4, Marvels, Strange World, Lightyeara, Mulan, Terminatora i wielu innych festiwali lewackiej ideologii. W 2025 elegancko wtopi chociażby Śnieżka i Kapitan Afryka i to już jest w zasadzie fakt. W grach stało się to naprawdę widoczne dopiero w tym roku, ponieważ szambo uderzyło z siłą tsunami, a podejrzewam że najlepsze dopiero przed nami.
- 2 361 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem o kim gorzej to będzie świadczyć, o Figaro czy o mnie
-
Trochę tak, ale w głębi serca wszyscy dobrze wiemy, że największymi przegrywami i tak są twórcy Dragon Age i Star Wars
-
W sumie ciekawe czy teraz po sukcesie Astro bota komuś w ND nie przeszedł po głowie pomysł, żeby znowu klepnąć jakiegoś platformera. Gatunek cały czas jest żywy, wyprodukowanie takiej gierki to o wiele mniejszy koszt niż stworzenie kosmicznego blockbustera za 300mln $, Sony by im pomogło z marketingiem, ryzyko zostania zjechanym przez woke względnie małe, doświadczenie w platformerach przecież mają. Nie wiem tylko jak z prawami do Jaka, no ale zawsze mogą trzasnąć jakieś nowe IP.
-
W książce Geralt miał wsparcie innych bohaterów, nie pokonał Vilgerfotza w pojedynkę. Natomiast w grze samodzielnie rozprawił się z Dettlaffem, zostawiając sklepane ochłapy Regisowi, żeby ten mógł go dobić. Albo tak słabo pamiętam jedno i drugie (możliwe, książki czytałem lata temu, w takim razie śmiało możecie mnie oświecić jeżeli było inaczej) albo my chyba serio czytaliśmy inne książki i graliśmy w inne gry.
-
No to zajebisty strzał we własne kolano skoro uznali, że reveal gry za pomocą laski wyglądającej jak poranny oddech i strojącej miny obrażonej nastolatki to lepsza opcja niż pokazanie jej z perspektywy jakiegoś brodatego twardziela, z którym utożsamiałaby się większość graczy, do których celują z tą produkcją. Mistrzowie reklamy.
-
Zgadzam się, jest różnica, jednak skoro stwierdził, że za żadne ojro nie podejmie się z nim walki, to już samo w sobie ukierunkowuje na myśl, który z nich by tę walkę wygrał. Pójdźmy dalej: czy Geralt pokonał w książce kogoś równie silnego jak Dettlaff? W pojedynkę oczywiście. Jeżeli nie, to skąd myśl, że książkowy odpowiednik jest silniejszy od tego z gry?
-
No w skrócie chodzi o to, że była sobie wioska i było w niej fajnie aż taki śmieszny kapłan razem z pewnym kurduplem nie odkryli w jaskiniach złóż bursztynu z uwięzionymi w tym bursztynie pasożytami, a później wieśniaki zostały zarażone i już nie było fajnie.
-
Jest większym wymiataczem niż w książkach - tam Geralt sam przyznał, że nie byłby w stanie pokonać Regisa w walce. Tego samego Regisa, który w grze został zmieciony z planszy przez Detlaffa... którego Wiesiek dał radę samodzielnie sklepać. A więc w grach nasz słowiański Dante jest na tyle silny, żeby rozprawić się z Wyższymi wampirami, czego w powieściach nigdy nie dokonał i nawet wprost mówił, że raczej by mu się to nie udało. Również sobie nie przypominam, żeby w książkach pojawiały się takie koksy jak Unseen Elder lub Gaunter o 'Dimm, antagoniści którzy wznoszą power-scaling na totalnie inny poziom, przy których najmocniejszy ziomek z książek (Vilgefortz) to zwykła popierdółka. Generalnie CDP pozwoliło sobie (zapewne za zgodą Sapkowskiego) na duże zmiany w uniwersum, z pewnością nie aż takie jak Netflix ze swoim fanfikiem, ale jednak swoje namieszali i pokazali, że nie trzymają się tak sztywno materiału źródłowego. Nie widzę więc powodu, żeby sądzić, że Wiedźmin 4 nie pójdzie jeszcze dalej w swoim własnym kierunku.
-
Jedyneczka na zawsze w moim sercu, obok pierwszego TLoU najlepsza gra Naughty Dog. Jeszcze kilka lat temu dałbym sobie uciąć mały palec u stopy za remake albo pełnoprawny sequel wracający do korzeni serii, ale teraz już chyba wolałbym, żeby się za to nie brali
-
Majstrował też przy Jak3, który zresztą również stanowił downgrade względem poprzedniej części i nie był jakimś wielkim hitem.
-
I wprowadzili przy okazji masę postaci, których nie było nigdy w książkach rozwalając power-scaling i ostro mieszając w uniwersum. Ale ok, niech będzie że materiał źródłowy jest jeszcze istotny. Poza tym chyba nie zczaiłeś, że robię sobie jaja z tym spoilerem.
-
A co to ma do rzeczy, skoro CDP poszło ze story w swoim kierunku?
-
Szkoda, że ND nie kontynuowało tego motywu. Pograłbym w The Last of Us X albo Uncharted Team Racing.
-
Spokojnie, oddychaj głęboko. Tu raczej chodziło o to, że nawet najlepszemu deweloperowi może się powinąć noga i chciałem Lukasowi uzmysłowić, że Naughty Dog to nie jest jakiś mityczny król Midas, który zamienia wszystko w złoto samym dotykiem.
-
Literally unplayable.
-
Najważniejsze pytanie: widać gacie Ashley czy nie?