Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    4 085
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh

    Growe Szambo

    no i pograne...
  2. Poszedł, porobił notatki jak NIE robić gier, po spotkaniu i uściśnięciu dłoni Duckmanna porządnie zdezynfekował ręce. Cwany ten Koreańczyk.
  3. Trochę będzie zalatywać hipokryzją, że tak jadę po gierce za woke, a na końcu i tak ją kupię i przejdę. Tzn jeżeli już to zrobię to pewnie ogarnę z rynku wtórnego (żeby ND nie zarobiło na mnie nawet złotówki, tak samo zrobiłem ze Spider-manem 2 ), ale lekki niesmak i jakiś kac moralny i tak pozostanie. Natomiast plusik dla Observera za ładny prztyczek w nos dla Figaro, bo wiem co chciał tym pokazać. Nawet gracze gnojący grę od góry do dołu prędzej się nią zainteresują i szybciej w nią szarpną niż lewaki, które bronią jej jakby od tego zależało ich życie. Wspieranie takich deweloperów jak Bioware, Ubisoft czy Naughty Dog albo gównofiremek w stylu Sweet Baby kończy się dla nich na głośnym darciu mordy w internecie.
  4. Josh

    Growe Szambo

    Nie rozumiem z czym masz problem. Przecież z Ciebie taki gracz jak ze mnie aktywista na rzecz społeczności LGBT.
  5. Josh

    Growe Szambo

    Oryginalne Mulan opowiada o zwykłej, pełnej słabości dziewczynie, która ryzykuje życie, aby ocalić ojca i zostaje bohaterką pomimo restrykcyjnej kultury tamtego okresu. Mulan 2020 to fanfik o GirlBoss rodem z Avengers, która walczy z wiedźmą i wygrywa, ponieważ jest pozbawioną jakichkolwiek wad Mary Sue. Jeżeli ktoś ostatnich kilku lat nie spędził pod kamieniem i wie jak mistrzowie pracujący dla Dineja piszą swoje bohaterki, to nawet nie powinno im się tego tłumaczyć. Aczkolwiek mogę się z Tobą zgodzić, że ten przykład na tle pozostałych był dosyć słaby. Jak chcesz to możemy zamienić Mulan na Wiedźmina, Doktora Who albo Willow, przykładów raczej nie zabraknie.
  6. Josh

    Growe Szambo

    Jeżeli w studiu na 10 niekompetentnych aktywistów przypada tylko 1 wykwalifikowany pracownik, a priorytetem firmy jest różnorodność zamiast gameplayu, to jednak nabiera to jakiegoś sensu. Są wyjątki (Spider-man 2, TLoU2), jednak ogólny schemat jest widoczny: im więcej woke, tym gorszy produkt. W filmach i serialach sprawa jest oczywista od dawna, trzeba naprawdę mieć klapki na oczach, żeby nie powiązać DEI z klapą takiego Akolity, Velmy, Pogromców duchów (2016), Matrixa 4, Marvels, Strange World, Lightyeara, Mulan, Terminatora i wielu innych festiwali lewackiej ideologii. W 2025 elegancko wtopi chociażby Śnieżka i Kapitan Afryka i to już jest w zasadzie fakt. W grach stało się to naprawdę widoczne dopiero w tym roku, ponieważ szambo uderzyło z siłą tsunami, a podejrzewam że najlepsze dopiero przed nami.
  7. Nie wiem o kim gorzej to będzie świadczyć, o Figaro czy o mnie
  8. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Trochę tak, ale w głębi serca wszyscy dobrze wiemy, że największymi przegrywami i tak są twórcy Dragon Age i Star Wars
  9. Ratunku, chyba ściągnąłem nie tego Evangeliona 

    470150961_1129059239016754_4304781585842779857_n.jpg

  10. W sumie ciekawe czy teraz po sukcesie Astro bota komuś w ND nie przeszedł po głowie pomysł, żeby znowu klepnąć jakiegoś platformera. Gatunek cały czas jest żywy, wyprodukowanie takiej gierki to o wiele mniejszy koszt niż stworzenie kosmicznego blockbustera za 300mln $, Sony by im pomogło z marketingiem, ryzyko zostania zjechanym przez woke względnie małe, doświadczenie w platformerach przecież mają. Nie wiem tylko jak z prawami do Jaka, no ale zawsze mogą trzasnąć jakieś nowe IP.
  11. Josh

    Wiedźmin 4

    W książce Geralt miał wsparcie innych bohaterów, nie pokonał Vilgerfotza w pojedynkę. Natomiast w grze samodzielnie rozprawił się z Dettlaffem, zostawiając sklepane ochłapy Regisowi, żeby ten mógł go dobić. Albo tak słabo pamiętam jedno i drugie (możliwe, książki czytałem lata temu, w takim razie śmiało możecie mnie oświecić jeżeli było inaczej) albo my chyba serio czytaliśmy inne książki i graliśmy w inne gry.
  12. No to zajebisty strzał we własne kolano skoro uznali, że reveal gry za pomocą laski wyglądającej jak poranny oddech i strojącej miny obrażonej nastolatki to lepsza opcja niż pokazanie jej z perspektywy jakiegoś brodatego twardziela, z którym utożsamiałaby się większość graczy, do których celują z tą produkcją. Mistrzowie reklamy.
  13. Josh

    Wiedźmin 4

    Zgadzam się, jest różnica, jednak skoro stwierdził, że za żadne ojro nie podejmie się z nim walki, to już samo w sobie ukierunkowuje na myśl, który z nich by tę walkę wygrał. Pójdźmy dalej: czy Geralt pokonał w książce kogoś równie silnego jak Dettlaff? W pojedynkę oczywiście. Jeżeli nie, to skąd myśl, że książkowy odpowiednik jest silniejszy od tego z gry?
  14. Josh

    własnie ukonczyłem...

    No w skrócie chodzi o to, że była sobie wioska i było w niej fajnie aż taki śmieszny kapłan razem z pewnym kurduplem nie odkryli w jaskiniach złóż bursztynu z uwięzionymi w tym bursztynie pasożytami, a później wieśniaki zostały zarażone i już nie było fajnie.
  15. Josh

    Wiedźmin 4

    Jest większym wymiataczem niż w książkach - tam Geralt sam przyznał, że nie byłby w stanie pokonać Regisa w walce. Tego samego Regisa, który w grze został zmieciony z planszy przez Detlaffa... którego Wiesiek dał radę samodzielnie sklepać. A więc w grach nasz słowiański Dante jest na tyle silny, żeby rozprawić się z Wyższymi wampirami, czego w powieściach nigdy nie dokonał i nawet wprost mówił, że raczej by mu się to nie udało. Również sobie nie przypominam, żeby w książkach pojawiały się takie koksy jak Unseen Elder lub Gaunter o 'Dimm, antagoniści którzy wznoszą power-scaling na totalnie inny poziom, przy których najmocniejszy ziomek z książek (Vilgefortz) to zwykła popierdółka. Generalnie CDP pozwoliło sobie (zapewne za zgodą Sapkowskiego) na duże zmiany w uniwersum, z pewnością nie aż takie jak Netflix ze swoim fanfikiem, ale jednak swoje namieszali i pokazali, że nie trzymają się tak sztywno materiału źródłowego. Nie widzę więc powodu, żeby sądzić, że Wiedźmin 4 nie pójdzie jeszcze dalej w swoim własnym kierunku.
  16. Jedyneczka na zawsze w moim sercu, obok pierwszego TLoU najlepsza gra Naughty Dog. Jeszcze kilka lat temu dałbym sobie uciąć mały palec u stopy za remake albo pełnoprawny sequel wracający do korzeni serii, ale teraz już chyba wolałbym, żeby się za to nie brali
  17. Majstrował też przy Jak3, który zresztą również stanowił downgrade względem poprzedniej części i nie był jakimś wielkim hitem.
  18. Josh

    Wiedźmin 4

    I wprowadzili przy okazji masę postaci, których nie było nigdy w książkach rozwalając power-scaling i ostro mieszając w uniwersum. Ale ok, niech będzie że materiał źródłowy jest jeszcze istotny. Poza tym chyba nie zczaiłeś, że robię sobie jaja z tym spoilerem.
  19. Josh

    Wiedźmin 4

    A co to ma do rzeczy, skoro CDP poszło ze story w swoim kierunku?
  20. Szkoda, że ND nie kontynuowało tego motywu. Pograłbym w The Last of Us X albo Uncharted Team Racing.
  21. Spokojnie, oddychaj głęboko. Tu raczej chodziło o to, że nawet najlepszemu deweloperowi może się powinąć noga i chciałem Lukasowi uzmysłowić, że Naughty Dog to nie jest jakiś mityczny król Midas, który zamienia wszystko w złoto samym dotykiem.
  22. Josh

    własnie ukonczyłem...

    Literally unplayable.
  23. Josh

    własnie ukonczyłem...

    Najważniejsze pytanie: widać gacie Ashley czy nie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...