Treść opublikowana przez Josh
-
Silent Hill 2 Remake
Z tym szpitalem to trochę naciągane się wydaje, a te ukryte fotki co znajdujemy to jak dla mnie puszczenie oczka w stronę gracza, że jest z serią od 20 lat, a nie jakaś wiadomość dla Jamesa. Z interpretacją typka pewnie się zapoznam, niemniej przyjmę ją z lekkim przymrużeniem oka.
-
Dragon Age: Veilguard
Jest co demonizować. Nie wiem czy zauważyłeś, ale te pojebańce od dłuższego czasu stosowały metodę małych kroczków, które w tym roku zamieniły się już nawet nie w wielkie kroki, ale w całe susy. Daj im palec, a jak tylko poczują się trochę pewniej, to Ci odgryzą całą rękę i dlatego z takich nieśmiałych, praktycznie niezauważalnych motywów jak dwie tęczowe notatki w Dead Space czy jednego niebinarnego stworka w Crash Bandicoot doszliśmy teraz do momentu, że trans uczy nas zaimkologii i każe robić pomki... a niektórzy (nie mówię teraz nawet o tak ciężkich przypadkach jak Figaro, tylko zwykłych graczach) dalej potrafią twierdzić, że "ojojoj, o co ci chodzi, przecież to tylko kilka scenek!". Tak, ignorujmy to dalej, udajmy że takie rzeczy nie mają znaczenia, a za chwilę w co drugiej grze będziemy mieć te kolorowe wymiociny.
-
własnie ukonczyłem...
Tak mi się spodobała gierka, że kupiłem ją w okolicy premiery. Średniakiem bym Dyniowego Jacka nie nazwał, to dobra gra: krótka i łatwa, ale halloweenowy klimacik dużo nadrabia.
-
Konsolowa Tęcza
Właśnie ogłoszono nową kategorię na VGA. Wybór będzie ciężki.
-
Dragon Age: Veilguard
https://www.thegamer.com/dragon-age-the-veilguard-dragons-dogma-2-european-launch/
- Growe Szambo
-
Dragon Age: Veilguard
"Ja nie wiem czemu ci gracze tak się uwzięli na tę grę, przecież to raptem parę scenek z transem, praktycznie nie ma woke "
-
Silent Hill 2 Remake
czekacie??
-
Alan Wake II
U mnie też zrobione wszystko co się dało. DLC bardzo fajne, każde mi się podobało, Remedy stworzyło takie multiversum, że może nieźle poszaleć przy kolejnych grach (fajnie jakby odzyskali prawa do Max Payne'a i Quantum Break). Dzisiaj jeszcze machnąłem tryb Koszmarny, ale nie mam pojęcia czym się różni od zwykłego harda xD True ending z Final Draft beznadziejny, tak jakby Remedy bało się, że nie będzie już kasy na trzecią część, więc Z każdym kolejnym przejściem gra podobała mi się coraz bardziej, bo i ogarnąłem, że z pałacu umysłu nie trzeba wcale aż tak często korzystać, ale i tak podtrzymuję zdanie, że za dużo jest tu gadania, zbyt wiele niepotrzebnego biegania w kółko i za mało czystego survival horroru. Gameplay mocno cierpi kosztem story, a Alan został odsunięty na zbyt daleki plan (żeby nawet nie dali mu żadnej walki z bossem, to już żenada, zwłaszcza że Saga ma takich starć 5). Jeżeli kiedyś wyjdzie trójka, to z pewnością się skuszę, ale tym razem już będę wiedział, żeby podchodzić do gry z innym nastawieniem.
-
Konsolowa Tęcza
Ja bym poszedł nieco dalej i w ogóle wywalił jakikolwiek gameplay. Po co się męczyć, po co ryzykować zgony, po co główkować przy zagadkach dłużej niż 5 sekund? Dlaczego robić jakieś większe lokacje zamiast ciasnych korytarzy? Wywalić szukanie skarbów, zbieranie amunicji itp. Przecież filmowość na tym traci Pomiędzy kwadratami ze starych Tomb Raiderów, a samograjstwem z Uncharted był jeszcze platforming z Legend/Anniversary/Underworld i jak dla mnie to był idealny balans między jednym a drugim. Ten styl nie wymagał chorej precyzji przy skakaniu ani szukania przez dwie godziny wajchy otwierającej drzwi do kolejnego pomieszczenia, ale też nie robił z gracza totalnego cymbała wmawiając mu, że jest sens w ogóle trzymać pada i wciskać cokolwiek. Szkoda, że przy tym nie zostali.
-
Konsolowa Tęcza
Tylko to Nintendo jak zawsze zacofane. Może się kiedyś nauczą, że peak platformingu to po prostu wychylanie gałki i patrzenie jak postać sama susa po kolejnych półeczkach.
-
Konsolowa Tęcza
Gardzę Uncharted za jedną rzecz: całkowite spieprzenie, czyli zautomatyzowanie platformingu w grach. Od kiedy ta gra wyszła wszystkie inne zaczęły od niej kopiować tę mechanikę i w każdej tak samo źle się skacze.
-
Growe Szambo
Figaro zaraz wymieni laski z Dead or Alive: Xtreme Bitch Volleyball albo Bmx XXX i będzie myślał, że pozamiatane, ale prawda jest taka, że ta jedna, dwie czy nawet 12 gier z rozebranymi laskami nic nie zmienią skoro w ich miejsce można wymienić 50x tyle gier z normalnymi kobietami. Niezależnie od tego jaką narrację się przyjęło, to prostego faktu, że dobrze napisane babeczki były w grach praktycznie od zawsze (tak, na długo przed HL2) nie da się obalić, a jeżeli ktoś serio myśli, że gracze to zwyrodnialcy chcący tylko suk z wielkimi dupami, to musi mieć nieźle zryty dekiel. Oczywiście fajnie by było gdyby te babki poza sensowną rolą w fabule i charakterkiem nie wyglądały przy tym jak El Gigante z RE4, ale to już chyba trudno kogoś winić za to, że nie chce przez całą grę oglądać takiego ryja To jednak nie znaczy, że trzeba iść ze skrajności w skrajność i że koniecznie każda kobieta musi wyglądać jak Bayonetta. Właśnie skończyłem grać w Alan Wake 2, gdzie to najzwyczajniejsza babeczka na świecie gra pierwsze skrzypce. W grze momentami unosi się trochę smród Sweet Baby, ale ku mojemu zdziwieniu Sagą grało się naprawdę spoko i pomijając jedną linijkę dialogu polubiłem ją i w sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby pojawiła się również w trzeciej części. Babka nie ma dupy jak przeciętna latynoska z xvideos ani cycków jak Pamela Anderson w Słonecznym patrolu, z twarzy jest totalnie zwyczajna i jakoś mi to nie przeszkadzało w graniu. Kurde, dziwne nie? Jeszcze dziwniejsze, że model w grze wygląda dokładnie tak samo jak aktorka, która użyczała jej swojej facjaty? Niech mnie kule biją, czyli jednak się tak da
-
Growe Szambo
Regina, Claire, Aya Brea, Ayame, Lian Xing, Meryl, Jennifer z Clock Tower, dupeczki z Syberii czy The Longest Journey - przykładów można mnożyć i wcale nie trzeba posuwać się aż do czasów szóstej generacji, żeby znaleźć ciekawe, charakterne i dobrze napisane postacie żeńskie, które mają do zaoferowania graczowi coś więcej niż dużą dupę i cycole na wierzchu.
-
Konsolowa Tęcza
Fajne to były czasy jak jeszcze Naughty Dog robiło gry PS1: Crash Bandicoot PS2: Jak and Daxter PS3: Uncharted/TLoU PS4: Uncharted/TLoU PS5: Może do końca generacij wypuszczą chociaż jeden tytuł, chociaż patrząc jak mocno ich przeżarła tęcza, to nie wiem czy na pewno bym chciał
-
własnie ukonczyłem...
Jestem ciekaw co za geniusz tam wpadł na pomysł, żeby zamiast shootera/survival horroru zrobić Fighting Force w kosmosie. Jakiś tam fun z tej gry miałem, ale jak pomyślę, że to mogło być Dead Space nowej generacji, to jest mi trochę smutno.
-
Konsolowa Tęcza
PSX, czipsy i kolka oraz czterech najebusów szarpiących przez multitapa. To były jedyne akceptowalne gry multiplayer.
-
Konsolowa Tęcza
Niestety, takie nam rośnie pokolenie. Gówniażeria woli odpalić CoDzika, Pab Dżi albo CS'a, chwilę się postrzelać, podrzeć ryja do mikrofonu, nacieszyć się szybką, teledyskową rozgrywką albo szarpnąć na telefonie w jakieś durne P2W dające na dzień dobry przewagę nad innymi, niż zainwestować czas w jakiegoś ambitnego singla, który zaoferuje nieco inne wrażenia i będzie też wymagał więcej od gracza (cierpliwości, uwagi, trochę pomyślunku). To raz. A dwa, że większość z tych gnojków nie potrafi żyć bez facebooka, instagrama albo tiktoka, więc sama myśl, że można grać solo, bez żadnych funkcji sieciowych i nie być chociaż przez 5 minut w centrum uwagi jest nie do zniesienia. Patrząc pod tym kątem nic dziwnego, że teraz każde korpo chce mieć swojego gaasa, którego będzie doić do upadłego, bo to faktycznie żyła złota jak kliknie i się dzieciaki rzucą niczym muchy do gówna.
-
Alan Wake Remastered
Wczoraj zrobiłem dodatki Night Springs i (czysto gameplayowo) podobały mi się bardziej od właściwej kampanii. Został mi jeszcze Lake House, mam nadzieję że też utrzyma poziom. Ja naprawdę nie chcę za mocno jechać po tej grze, bo suma summarum mi się podobała, ale bez jaj, pierwszy raz od niepamiętnych czasów zdarzyło mi się przysnąć podczas grania (trochę ze zmęczenia, a trochę dlatego że naprawdę zrobiło się nudno). Czekam na odpowiedź Roziego, bo serio jestem ciekaw co go tak urzekło w rozgrywce stanowiącej downgrade na niemal każdej płaszczyźnie względem jedynki.
-
Alan Wake Remastered
A co jest lepszego w gameplayu AW2?
-
Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Było? Damn, podziwiam ludzi, którzy tworzą coś takiego
-
Dragon Age: Veilguard
You can't spell ignorant without IGN.
-
Assassin's Creed: Shadows
Ja tam szanuję dżimiego, bo przynajmniej jest konsekwentny, a za słowami idą czyny: nie tylko broni woke chłamu, ale też go wspiera finansowo upewniając się, że Ubisoft jeszcze długimi latami będzie zasypywał rynek podobnymi wynalazkami. Nie to co pewien inny użytkownik tego forum co tylko jęczy po tematach, a ostatni raz kupił jakąś tęczową grę 10 lat temu.
-
Dragon Age: Veilguard
(spoilery, ale w sumie kogo to obchodzi)
-
Konsolowa Tęcza
https://gamerant.com/ubisoft-project-u-coop-shooter-development-restarted-rumor-report/ Ktoś im powinien powiedzieć, że moda na zaimkowe shootery już przeminęła