Treść opublikowana przez Josh
-
Silent Hill 2 Remake
- Air Fryer
Ja testuję kolejne rzeczy. Dzisiaj wleciał mrożony filet z mintaja Bryła jak skurwesyn, jakbyś kogoś nią uderzył to trup na miejscu. Na opakowaniu napisane, że musi się piec 40 min w piekarniku, we fraju poszło w nieco ponad 20 min i smakowało bardzo spoczko, mimo że zupełnie bez oleju <3- Silent Hill 2 Remake
- Alan Wake II
To jest duży problem. Wiem, że gra się nie pauzuje w trakcie wchodzenia do umysłu i można wtedy oberwać, ale i tak czuje się komfort kiedy nagle lokacja zmienia się na przytulny pokoik. Raz, że tak jak piszesz - wybija to z rytmu, dwa że psuje nastrój, trzy że nie wnosi praktycznie nic sensownego do rozgrywki. Gdyby było tego mniej, ale zrobili to w formie jakiejś łamigłówki, w której trzeba samemu do czegoś dojść / powiązać jakieś fakty, to patrzyłbym inaczej na tę mechanikę. Coś podobnego było w Sinking City, ale tam zrobili to o wiele lepiej (nie dało się skumać rozwiązania klikając we wszystko na oślep) i przede wszystkim nie w momentach, kiedy gracz wczuwał się w rozgrywkę.- Alan Wake II
Bez przesady, gra nie jest tak skomplikowana, żeby co 10 minut trzeba było sobie wszystko porządkować w głowieSteruję postacią, wiem jakie przedmioty zbieram, rozumiem co one oznaczają i z czym są powiązane, gra nie musi robić ze mnie totalnego głupka i tłumaczyć mi wszystkiego w tak łopatologiczny sposób, marnując przy okazji czas. Na pewno nie jest to coś co by sprawiło, że odpuszczę sobie gierkę, bo mimo wszystko wessała mocno, no ale wkurza i męczy mnie ten patent. Czasem nie da się zrobić kilku kroków bez wchodzenia do głowy Sagi, bo każde zdjęcie, każdy dowód rzeczowy trzeba dogłębnie przeanalizować. Damn, nawet przedmioty niezwiązane z głównym wątkiem. O połowę mniej ślęczenia nad tablicą i nie powiedziałbym złego słowa, a tak...- Alan Wake II
Zacząłem grać. Jakieś 3 godzinki na liczniku i póki co wrażenia z deko mieszane, na każdą rzecz która mi się podoba musi przypaść coś co zupełnie do mnie nie trafia i winduje całość w dół. Klimat jest zdecydowanie gęściejszy niż w pierwszym Alanie, las chyba najlepszy jaki widziałem w horrorach, czuć mrok, przeciwnicy tym razem stanowią zagrożenie. Nie podobają mi się za to jumpscarey jak na ekranie nagle pojawiają się jakieś migawki i inne schizy, a udźwiękowienie robi łubudubu: mega taniocha, chyba najsłabszy sposób, żeby wystraszyć gracza, a widzę że często będzie się to przewijać przez grę. Fabuła zapowiada się interesująco, nie sądziłem że będzie tu aż taki time skip względem pierwszego AW Nowa bohaterka nawet spoko, skoro Sweet Baby było zamieszane w produkcję, to bałem się, że zrobią kolejną irytującą idiotkę jak w Forspoken albo Uknown 9, ale na ten moment sprawia wrażenie racjonalnej babeczki. Tylko fajnie jakby mi dali pograć w końcu Alanem, skoro jego imię widnieje w tytule gry... Główny wątek dotyczący rytualnych morderstw na plus, dialogi bardzo fajnie napisane, niektóre postacie mocno "twin peaksowe", ale dochodzi momentami do ładnych absurdów, które psują mi odbiór całości i sprawiają, że ciężko brać ten scenariusz na poważnie Nie wiem czy to celowo i tak miało być biorąc pod uwagę surrealistyczny styl gry i specyficzną narrację czy faktycznie po prostu wyszło aż tak głupio. Największy problem mam jednak z gameplayem. Rozumiem, że twórcy chcieli tu zrobić coś innego niż w pierwszym Alanie i że wyraźnie wzorowali się na serialach typu True Detective, ale zupełnie mnie nie przekonują sekwencje z Miejscem umysłu u Sagi. Jest tego za dużo, niesamowicie spowalnia to pacing (przegapisz jeden dowód rzeczowy albo poszlakę i musisz przeszukiwać cały teren od nowa) i przede wszystkim żadne z tego zagadki logiczne, bo na chybił-trafił można powiązać wszystko szybciej niż drogą dedukcji, co całkowicie spłyca tę mechanikę, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że czyni ją pozbawioną sensu. Spoko, że walki tym razem jest mniej, bo nic bardziej nie psuło mrocznej atmosfery w pierwszym AW jak napierające w kółko fale wrogów, no i widzę że buszując po lesie przeciwnicy pojawią się randomowo? Raz się porządnie wystraszyłem jak przechodząc już któryś raz w tym samym miejscu (szukałem rozwiązania do zamkniętej skrzyneczki z fantami) nagle zaatakował mnie potwór, którego wcześniej na 99% w tym miejscu nie było. Strzelanko BARDZO przyjemne, postać jest lekko "klockowa", ale to na plus, bo podoba mi się że ciężar przypomina RE2 remake. Nie wiem jeszcze co myśleć o unikach, jakoś na ten moment cholernie ciężko mi je wyczuć przez co u pierwszego bossa zginąłem z 5 razy.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Większość fanów RE raczej jest zgodna, że po RE2 Trójeczka była lekkim downgradem. Jedna postać zamiast dwóch, jeden scenariusz zamiast czterech (no ok, przynajmniej nieliniowy), krótsza gierka z większym naciskiem na walkę niż na elementy horroru, większe ale znacznie prostsze do poruszania się lokacje, fabułka mniej wciągająca z bardzo przewidywalnymi postaciami. Uwielbiam tego Residenta, ale gdzie mu tam do drugiej części. No i sytuacja powtórzyła się z RE3R, tylko tutaj downgrade był jeszcze bardziej zauważalny.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
To nie REmake. To REimagination. Tylko tyle i aż tyle.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Fakt, mody można sobie wgrać również do tej wersji, mój błąd. A co do ceny to mam od dawna całą trylogię w pudełkach na PSX i jeszcze raz to samo cyfrowo na PS3. Trzeci zakup tych samych gier, w praktycznie tej samej formie za ponad 100zł to dla mnie dużo.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Sensownej ceny- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
No właśnie dlatego zostaję przy wersji Seamless HD na PC i wcale nie płaczę z tego powodu. Jak kiedyś Capcom zechce trochę zarobić względnie niskim kosztem, to wiedzą co robić.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Ja kupię dopiero jak wyjdzie na cumsolach i zrobią to jak należy, czyli właściwie zrobiony pakiet za uczciwie pieniądze, trofiki, nie obraziłbym się jakby zawarli kilka modów. Na ten moment wersja PC z takimi wypasami jak randomizer, trybem speedrun, skipowalnymi loadingami i pierdylionem modyfikacji sprawia, że nawet nie pierdnę w stronę GOGa.- Tormented Souls
No nie wiem czy można tak powiedzieć o serii, która na dobrą sprawę zapoczątkowała gatunek survival horrorów i której czwarta odsłona to najlepszy Resident na PS1, który nie jest Residentem. Fakt natomiast jest taki, że od dobrych 20 lat nie miała szczęścia do ekipy produkcyjnej, bo nikt (wliczając Pieces Interactive) nie zdołał z niej wykrzesać pełnego potencjału.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Jeszcze 3 oryginalne Residenty i mamy komplet- Tormented Souls
Goście czują ten klimat, z pewnością dowieźliby świetne Alone in the Dark. Niestety, po tym ostatnim fiasku raczej szybko nie zobaczymy kolejnej odsłony AitD od kogokolwiek.- Silent Hill 2 Remake
Valtiel pełnił zupełnie inną rolę niż Piramidogłowy (zamiast kata mieliśmy opiekunkę), więc twórcy nie mogli sobie pozwolić na jakieś sekwencje nawalankowe z nim. Szkoda, może byłby straszniejszy jakby się znęcał nad Heather, np znienacka wyskakiwał w niektórych momentach albo ją ścigał dobrze, że chociaż jeżeli chodzi o lokacje i to Team Silent stanęło na wysokości zadania w tej części, remake by nas wszystkich zmiażdżył tą ohydą i makabrą.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
I kazali im robić BOOM co 5 sekund? Już sam początek jak Jill ucieka z budynku to jest jakiś absurd z tymi ciągłymi wybuchami albo Nemesisem rozwalającym ścianę za ścianą. Ok, może i Capcom nie pozwoliło im zrobić wiernego remake'a, ale to nie znaczy że musieli zrobić RE6 w skórce RE3, bo styl te gry mają aż zbyt podobny. Moim zdaniem to studio świetnie by się spisało przy jakimś spinoffie, takie Revelations 3 dałbym im do zrobienia z pocałowaniem ręki, DLC z Adą też machnęli elegancko (przy czym tutaj mieli praktycznie gotowca), ale od pełnoprawnych odsłon albo remaków to niech się trzymają jak najdalej. RE3R jest też Residentem, który zyskał najgorsze oceny spośród wszystkich ostatnich części i zarobił najmniej, więc Capcom też chyba już wie, żeby nie powierzać im tak ważnych projektów.- Silent Hill 2 Remake
Piramidogłowy w tej serii jest bardziej przeruchany niż Sasha Grey w trakcie całej swojej kariery, ale szczerze? Nie dziwi mnie to, bo to najbardziej ikoniczny i lubiany potwór w Silent Hill, coś jak Nemesis w RE3. To, że występuje poza SH2 sensu nie ma żadnego, ale ja się nie obraziłem jak zobaczyłem go w filmie albo w Homecoming, gdyby dali tam jakieś inne monstrum to nie robiłoby takiego wrażenia. W SH3 pojawiał się Valtiel i w sumie ziomek był mocno meh. W Origins mieliśmy Butchera i to samo, żaden z nich nie powtórzył sukcesu Piramidka. Jak kiedyś zrobią kolejnego pełnoprawnego Silenta i znowu pokuszą się o Kata, to też się nie pogniewam, chociaż wiadomo że w głowie zawsze będzie dudniła myśl, że to tylko i wyłącznie fanservice.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Miasto jak miasto, ale Nemesisa schrzanili po całości. JEDNA sekwencja ucieczki przez całą grę A teraz sobie pomyślcie, gdyby ten remake od podstaw robiło Division 1...- Silent Hill 2 Remake
Rzadko nie kończę gier, które zacząłem ale z Medium dałem sobie spokój jakoś w połowie przygody. Klimat jakiś tam jest, ale w porównaniu do SH to ochłapy, fabuła może być, jest nawet względnie ciekawa, za to powiedzieć, że ta gra ma "gameplay" to byłoby już spore nadużycie. Przez chwilę po odpaleniu łudziłem się, że to będzie jakiś p&c i przynajmniej eksploracja i zagadki dadzą radę. Spoiler alert: nie dały, to zwykłe chodzenie jak po sznurku i wykonywanie najprostszych czynności. Crap jak cholera. Dlatego bawiło mnie jak po premierze SH2 niektórzy na forumku się sapali jak to można było nie wierzyć w Bloober Team, bo było takie OCZYWISTE że dowiozą i że teraz powinno mi być łyso no ciekawe skąd takie podejrzenia, nie mam pojęcia.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Ja grając w RE3R czułem się jakbym był na planie filmu Michaela Baya - tyle wybuchów ile jest w tej grze, to nawet ukraińscy szeregowi nie widzieli od początku wojny.- NETFLIX
Jak w każdym serialu stworzonym przez Flanagana dla Netlfixa. Uwielbiam jego Nawiedzony dom na wzgórzu, tam był tylko jeden taki wątek upchnięty gdzieś z boku i zupełnie nie przeszkadzający (w Nocnej mszy chyba też nie było źle), ale cała reszta to dramat. Obczaj Klub północny, nie dość że sam serial tak gówniany, że nawet Netflix nie chciał drugiego sezonu, to jeszcze podobnych motywów masz napchane pod sam korek i to z udziałem nastolatków.- Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Tak, na początku gry jeżeli graczowi nie uda się uciec do klapy w podłodze to Jack ucina nogę Ethan przejmuje się tym w taki sposób jakby stracił opuszek od palca- NETFLIX
Obejrzałem wczoraj drugi sezon Hellbound. Gorszy od pierwszego, tylko 6 odcinków, wojna między sektami już mnie pod koniec nudziła, bo ile można oglądać drących mordę świrów, najważniejsze tajemnice dalej nie wyjaśnione, płaczą w tym serialu częściej niż Lara w tej nowej animacji, ktoś się też za dużo naoglądał filmów z Jackie Chunem - finałowe starcie to jak coś wyjęte z Godzin szczytu i jakoś średnio mi pasowało do klimatu tego serialuwydaje mi się, że lepiej już nie będzie, bo pomysł się wyczerpał na pierwszym sezonie i teraz będą ciągnąć w kółko te same wątki. Oby trzeci sez był ostatni i chociaż jakoś fajnie wyjaśnili o co chodzi z piekłem i Egzekutorami, to w sumie jedyna rzecz jaka mnie tu jeszcze interesuje. - Air Fryer