Ja nie rozumiem po co w ogóle wątek miłosny w tej grze i co do story wnosi to że Ellie lubi kobiety zamiast facetów. Gra spokojnie mogłaby się bez tego obyć, no ale wtedy nie twórcy nie mieliby sposobu, żeby wcisnąć do gry więcej tęczy.
Nope. To jest coraz wyraźniej postępujący trend zbrzydzania kobiet w grach wideo. Wszyscy widzieliśmy to w TLoU2, widzieliśmy w Spider-manie, widzieliśmy również w Hellblade, Horizonie, a teraz także w Star Wars Outlaws. Typowy motyw, kiedy biorą bardzo ładną aktorkę lub modelkę i robią z niej w grze totalnego paszteta. Dziwnym trafem dzieje się to tylko w zachodnich grach, produkowanych przez ludzi, którzy wszędzie próbują wciskać też czarnych samurajów albo inne tęczowe wysrywy. I to nie jest żaden zabieg fabularny, że Abby tak wygląda w grze, tylko część ich dziwnej ideologii. Rozumiem, że w 2020 jeszcze dla niektórych mogło to nie być aż tak widocznie, ale po tylu latach moglibyście się w końcu obudzić.
Wiadomo, bo w brutalnym świecie post-apo, gdzie każdy walczy o przetrwanie, największym problemem Leva było to czy chce być chłopczykiem czy dziewczynką. Generalnie fajna analiza, ale prawda jest taka, że ta postać służy tylko i wyłącznie promowaniu tranzycji u dzieci. Przypominam, że ziomek w tej grze ma 13 lat, więc dobrze wiedzieć, że są na forum ludzie, którzy nie widzą w tym nic złego i jeszcze próbują takie chore pomysły usprawiedliwiać.
Joel to przede wszystkim był bardzo inteligentnym, nieufnym, cholernie ostrożnym i zaprawionym w bojach mistrzem survivalu, który nigdy nie dałby się porobić grupce dzieciaków i zapędzić w kozi róg
w tak głupi sposób. Każdy kto grał w pierwsze The Last of Us jest tego świadom.
Niestety za sterami TLoU2 obok Neila Cuckmana stanęła feministka nienawidząca mężczyzn, której bardzo się nie podobało to, że pierwsze skrzypce w TLoU gra mężyczna (jeszcze o zgrozo: biały i heteroseksualny ), więc trzeba było znaleźć jakiś sposób, żeby
i postawić silne i niezależne kobiety na pierwszym planie. Jeszcze żeby chociaż trochę się postarali i wyszło wiarygodnie, ale zamiast postanowili przeprowadzić totalny downgrade tego bohatera robiąc z niego kompletnego idiotę (co oczywiście było w 100% zamierzone).
Smutne. Jakoś teraz będę musiał z tym żyć, że koleś operujący logiką na poziomie Figaro nie będzie chciał się już ze mną kolegować.