Josh
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Josh
-
Silent Hill 2 Remake
Ja trochę rozumiem krytykę Observera i mimo że z ogólnym werdyktem się nie zgadzam, bo według mnie to najlepszy Silent Hill od czasu Trójki i przy okazji cholernie dobry survival horror, to przyznaję mu rację co do ilości walk oraz tego jak te walki wpływają na klimat i pacing gry. Nie ma kompletnie znaczenia czy w remake'u jest więcej przeciwników czy jest ich więcej w oryginale czy jest ich tyle samo i te wszystkie tabelki ze statystykami można sobie w pizdę wsadzić, a to z tego względu, że w klasyku można było przez prawie całą grę obok nich przebiegać (szersze korytarze, mniejsze aggro stworków, nie goniły cię przez kilka pomieszczeń), natomiast w rimejku gracz jest przez większość czasu postawiony pod ścianą i może zapomnieć o swobodnej eksploracji, dopóki nie pozbędzie się całego demonicznego ścierwa, które ma za plecami. OG SH2 nie wymuszał walk, remake to robi, tutaj mamy największą różnicę między tymi grami. Niestety, ale to MA wpływ na klimat i jestem w stanie zrozumieć, że również od strony czysto gameplayowej niektórych to mocno zniechęci do gierki, no bo sorry, ale te walki nie są zrobione aż tak dobrze, żeby w takim stopniu opierać na nich rozgrywkę. Mi osobiście aż tak ta ilość starć nie przeszkadzała, żebym musiał jakoś strasznie zaniżać ocenę (pod tym względem o wiele gorsze było Callisto Protocol, tam klimat dosłownie leżał i kwiczał przez ciągłą napierdalankę), zwłaszcza że tam gdzie gameplay nie domaga, to całą atmosferę pięknie podbija udźwiękowienie, design lokacji i motywy straszące no ale nie dziwi mnie, że są gracze, którzy są tutaj ciut bardziej krytyczni, mają do tego prawo
-
Silent Hill 2 Remake
Kurde, dla mnie to wygląda prawie jak fotorealizm. Nie wiem jakim cudem Bloobery dały radę zrobić aż taki przeskok w grafice od Medium i Layers of Fear.
-
Silent Hill 2 Remake
Gratki. Nie miałeś problemu z zakończeniem Maria? Na necie czytałem już nawet takie teorie, że chodząc z nią lepiej nie rozbijać szyb w samochodzie (żeby jej nie przestraszyć) i tym podobne wymagania. Mi wczoraj wpadł ending In Water, wykręciłem czas 3.30h, ale z piłą i na easy
-
Silent Hill 2 Remake
Też właśnie czytałem, że sporo ludzi skarży się na to zakończenie i nikt do końca nie wie jak je odblokować. Trzymaj, może Ci się przyda, przy kolejnym podejściu będę testował ten poradnik
-
Silent Hill 2 Remake
- Silent Hill 2 Remake
Jakieś tipy na uzyskanie endingu Maria? Zrobiłem wszystko co sugerował Power Pyx i dupa blada.- Silent Hill 2 Remake
Kradnę, dzięki- Silent Hill 2 Remake
Nope, jedyna według mnie pozbawiona większego sensu łamigłówka, to kłódka na początku szpitala. IMO źle sformułowana podpowiedź na hardzie To była jedyna zagadka na której utknąłem dłużej niż na godzinę. Cała reszta puzzli została dobrze zrobiona i przy okazji giga plus dla tłumacza, bo na luzaku można grać po polsku i też się do wszystkiego dojdzie.- Silent Hill 2 Remake
Ja teraz robię run na normal, więc nie powiem. Różnica w każdym razie kolosalna, przebiegam prawie przez wszystko co się da, nawet już nie trzeba chomikować apteczek No tak średnio bym powiedział. Klimat przez coś takiego nie zyskuje nic, za to mocno traci wiarygodność protagonisty i gracz ma czasem wrażenie, że steruje drewnianym klocem pozbawionym odczuć, a nie człowiekiem.- Silent Hill 2 Remake
True, nawet biorąc pod uwagę surrealistyczny styl gry. Ja też nie lubię, kiedy postać w grze komentuje wszystko i morda się nie zamyka nawet na chwilę, ale James jest aż zbyt obojętny na te wszystkie pojebaństwa, które się się tu dzieją- Silent Hill 2 Remake
Również skończone Cudowne uczucie widzieć na creditsach polskie imiona i nazwiska. Gdyby ktoś mi 23 lata temu powiedział, że to nasi będą pewnego dnia robić remake drugiego Silenta, to bym nie uwierzył. A tu proszę, Polacy nie tylko zmierzyli się z legendą, ale też podołali zadaniu dostarczając gierkę, którą spokojnie można postawić obok remaków RE2 czy RE4. Coś niesamowitego. Będzie mi trochę tego brakować, ale od dzisiaj koniec z ciśnięciem beki z Blooberka Nie mam za dużo do dodania, o grze już sporo zostało napisane. Poziom utrzymany do samego końca, za wyjątkiem jednej miejscówki (wiadomo jakiej), wykonania jednej z postaci (też wiadomo jakiej) i kilku baboli w gameplayu remake idealny. Największe kudosy za szacunek z jakim deweloperzy podeszli do materiału źródłowego, za ambicję żeby nie zrobić z tego zwykłej kopii z lepszą grafiką oraz za skilla, że potrafili swoje pomysły przekuć w rzeczywistość. Ilość zmian (nowe aranżacje boss fightów i łamigłówek, potężne przemodelowanie lokacji) poraża, ale chyba najważniejsze że wszystko zostało zrobione w tak naturalny sposób, jakby od zawsze było częścią oryginalnego Silent Hilla 2. Widać, że grę zrobili ludzie z wizją, z pasją i umiejętnościami, a nie smutasy leniwie klepiące kod w C++ dyrygowane przez inne smutasy w krawatach. Właśnie takich ludzi i takich gier potrzebujemy (mimo, że to "tylko" remake, a nie całkowicie nowa produkcja, ale chyba już nikt nie ma wątpliwości, że Bloober Team dałoby radę i to zmajstrować). Jeżeli ekipa dostanie zlecenie na kolejnego Silenta, to czy to będzie znowu odświeżenie czy coś nowego, to poproszę tylko więcej biegania po ulicach (pierwsze dwie godziny gry to magia w czystej postaci) i lepsze zbalansowanie rozgrywki pod kątem ilości ammo, apteczek i maszkar do obicia. Anyway, z czystym sumieniem daję 9+/10, a gierka wlatuje do ścisłego top 10 gier żyćka.- Silent Hill 2 Remake
Z minusów mimo wszystko dopisałbym jeszcze Angelę, jakoś do samego końca nie mogę się do niej przyzwyczaić. Do tego ilość wrogów oraz pocisków i apteczek (przed ostatnim bossem dalej mam wszystkiego o wiele za dużo), oby Bloober wyciągnęło wnioski i kolejną grę zbalansowało ciut lepiej. Z tym gonieniem to jest mega zabawnie, jebańce potrafią biegać za Jamesem naprawdę daleko i nawet mogą się przecisnąć przez te szpary w rozwalonej ścianie. Za pierwszym razem prawie zszedłem na zawał jak uciekłem przez taką szczelinę stuprocentowo pewny, że jestem już bezpieczny i jak gdyby nigdy nic zacząłem eksplorować pomieszczenie, a tu nagle JEB kosa w plecy A te uniki manekinów to coś w ten deseń momentami:- Silent Hill 2 Remake
Na normalu przeciwnicy też robią takie zmyłki podczas ataków? Np manekiny albo pielęgniarki czasem po wyrwaniu się z uchwytu od razu ponawiają atak, a innym razem biorąc zamach lekko zastygają na sekundę i zawsze jest to randomowe, co sprawia że cholernie trudno wyczuć moment uniku (zrobisz dodge za wcześnie, manekin akurat "zastygnie" i zgarniasz hita idealnie w momencie, kiedy kończą się klatki nieśmiertelności). Pewnie za chwilę na YT zaczną latać filmiki no damage znając życie...- Silent Hill 2 Remake
To możliwe, że jeszcze dzisiaj dam znać Zgodziłbym się, gdyby nie konieczność walki z kilkoma przeciwnikami na raz, a takich sytuacji trochę jest w tej grze. Niestety, w tym przypadku wychodzi jak bardzo ten system walki jest do dupy. Też mi się skojarzyło z The Room. Tych zdjęć jest mnóstwo w grze, to chyba jakieś odniesienia do pozostałych Silentów. Combo: noc, słuchafony i pusta chata to samobójstwo. Można narzekać, że jest w tej grze za dużo walki i klimat przez to siada, ale i tak idzie się zesrać jak manekin nagle wyskoczy zza meblościanki albo po prostu od samego udźwiękowienia drążącego czachę.- Silent Hill 2 Remake
Na szczęście od momentu spotkania pierwszego manekina do zdobycia pif-pafa nie mija dużo czasu. Później będziesz miał po kilka manekinów na raz, więc możesz smarować dupę.- Silent Hill 2 Remake
Jest wypas. Te korytarze z W życiu bym się nie spodziewał, że Bloober da radę ogarnąć taką grafikę z tak zajebistymi efektami.- Silent Hill 2 Remake
Manekiny to zawsze: 3 strzały z pistoletu i dobicie dechą/rurką. Próbowanie ich pokonać wyłącznie melee to samobójstwo. Jestem już w Lakeview Hotel, niedługo będziemy razem z Jamesem oglądać kasetę, z pewnością się ucieszy Więzienie równie słabe co w klasyku, najgorsza lokacja w grze, ale jednocześnie jest to też miejscówka, która najbardziej się różni od swojej oryginalnej wersji, więc przynajmniej nie było uczucia deja vu. Ilość przeciwników xD zagadki, a raczej ich brak xD ale jedno trzeba przyznać Za to labirynt mi się podobał, nie było tam aż tak dużo walki jak się spodziewałem, no i sekwencje z sztosik. Jeżeli ktoś się go tam nie spodziewa, to pewnie wyskoczy z kapci. Ładnie rozbudowali tę lokację, w og była do przebiegnięcia w 10 minut, tutaj godzina lekko mi zeszła.- Anime godne polecania
Obejrzałem pierwszy epek Dandadan: - nastolatka ze zdolnościami telekinezy: check: - kosmici wyekwipowani w metalowe strapony, chcący ją zgwałcić: check - nerd fascynujący się teoriami spiskowymi: check - demon kradnący penisy: check - retrospekcja z babcią, po której główna bohaterka zyskuje potężne moce i rozpierdala ufoki w drobny mak: check Fajne anime, polecam oglądać z całą rodziną.- Silent Hill 2 Remake
Jak rypać to od najlepszych Przez chwilę jak zauważyłem te no ale wyszło finalnie dosyć standardowo. Ale i tak spoczko, bo lokacja i cała otoczka wokół walki (wentylatory = momentalne skojarzenie z SH1) miło popieściły moją prostatę. Teraz opchać się burgerami na obiad i jazda z labiryntem. Czuję w prąciu, że dzisiaj przejdę giereczkę.- Silent Hill 2 Remake
Przez to mocno mi się ta walka skojarzyła z ziomkiem z RE Village Może starcia z bossami nie odkrywają koła na nowo i w gruncie rzeczy każda z nich polega na tym samym (pif paf, jeb jeb jeb), ale i tak wszystkie zostały podane o wiele atrakcyjniej niż w klasyku. Szacun. Ja yebe, ale polecili z designem tego stwora. W og wyglądał dla mnie jak jakaś bezkształtna breja, tutaj bardzo wyraźnie widać co z czym jest zszyte.- Silent Hill 2 Remake
Manekiny to ciężko czasem wypatrzeć nawet jeżeli radyjko informuje o ich obecności, a co dopiero bez niego- Silent Hill 2 Remake
Nie no, ja do Callisto porównywałem tylko melee, wiadomo że jeżeli chodzi o walkę ogólnie, to Silent zjada tamtą grę. Przede wszystkim dlatego, że w SH2 strzela się tyle samo co klepie gazrurką, CP to praktycznie chodzonka mordobitka. Cieszę się, że dalej nie wiem co to za gość Widzę, że wszyscy zgodni, że ilość przeciwników drastycznie wpływa na klimat i przez to zaszczucie pada na ryj. W oryginale też było sporo przeciwników, ale różnica polega na tym, że tam NIE trzeba było z nimi walczyć. Gra miała szersze korytarze, a stwory dało się łatwo wyminąć, więc ich ilość aż tak nie kłuła w oczy, tutaj można zapomnieć o swobodnej eksploracji mając za plecami dwie pielęgniarki i jednego manekina, więc już dla świętego spokoju rozwala im się mordy. Ogólnie podczas zwiedzania "zwykłych" lokacji to nie jest aż tak widoczne, sajgon zaczyna się dopiero po przejściu do otherworld. Ale no kurde manekiny muszę pochwalić, bo im świetnie wyszły. Bardzo mi się podoba, że często nie wdają się od razu w walkę, tylko uciekają pomieszczenie dalej i próbują się wtopić w tło albo chowają się za meblami i trzeba bardzo powoli człapać, żeby nie nadziać się na takiego gagatka. Przydałoby się więcej takich zmian w zachowaniu przeciwników Teraz jestem po nocnej sekwencji po wyjściu ze szpitala i jak dla mnie ta cała sekcja na mieście to jeden z najlepszych momentów w całej serii. Mrok jak jasna cholera, deszcz, mega creepy design miasta, udźwiękowienie że idzie się zesrać (jak w pewnym momencie ktoś zaczął szlochać to razem z Jamesem stanęliśmy jak wryci). Serio, jeżeli Bloober zrobi kiedyś remake jedynki albo trójki - gdzie jak wiadomo tam miasto w trybie otherworld to jeszcze większa miazga - to wszyscy stracimy resztki tych ochłapów, które nazywamy zdrowym rozumem.- Silent Hill 2 Remake
Nie można, więc śmiało leć dalej. Serio, dobre porównanie z Callisto, tam to wyglądało bardzo podobnie- Silent Hill 2 Remake
Kupione w pudle za 270zł (z wliczoną przesyłą), dziękuję panie Yaczes Cisnę teraz otherworld w szpitalu, walka z to praktycznie Soulsy. Bardzo fajnie odświeżyli to starcie. Cały szpital sztos niesamowity, póki co najlepsze zagadki w całej grze i zdecydowanie mocniej rozbudowana miejscówka niż Blue Creek. Przeciwnicy robią się coraz trudniejsi, jak już myślałem że ogarnąłem rozwalanie gazrurką pielęgniarek, to pojawiły się ich mocniejsze wersje, no i je trzeba kasować pistoletem, bo wymachują tymi nożami jak pojebane. Ze 150 pif pafów zostało tylko 90 Niestety jest to czego się obawiałem, czyli wrogowie zaczynają atakować parami, a czasem nawet w większych grupach i wtedy najbardziej wychodzi na wierzch jakie melee w tej grze jest zwalone. No nic, pozostaje opróżnić Monsterka i cisnąć dalej. Pewnie znowu pośpię 5 godzin.- Silent Hill 2 Remake
Początkowa zagadka w szpitalu (ta z kłódką) ja jebię, godzina z głowy, pierwsza zagadka która mnie lekko zagięła. Ale jaka satysfakcja z rozwiązania jej. Tłumaczenie polskie tip-top na ten moment, spokojnie idzie wszystko rozwiązać grając w rodzimym języku. - Silent Hill 2 Remake