15 godzin na liczniku, gra podobała mi się do momentu póki było liniowo i mocno akcyjniakowo, czyli do końca Eidos 7. Niestety ale Pustkowia to już taka typowa nudna mapa bez pomysłu z nasranymi wszędzie przeciwnikami i jakimiś głupotami do znalezienia + z zadaniami pobocznymi w Xionie wyjętymi prosto z podręcznika "Jak questy zrobić, żeby się nie narobić". Zagiął mnie ten z szukaniem zdechłego kota, po prostu esencja jRPG Fajnie chociaż o tyle, że udało mi się odblokować w końcu jakiś normalny strój dla Eve, w którym nie wygląda jak dziwka.
Walka jest ok, ale nie porywa tak jak się spodziewałem, fabuła... po prostu jest, tak samo jak postacie, Ewce zdecydowanie brakuje charakteru. Platforming by sobie odpuścili, bo skakanie jest tak drętwe, że tylko irytuje. Ogólnie na ten moment 6/10, po prostu definicja przeciętności. Jeżeli Wielka pustynia jest taka sama jak Pustkowia to nie wiem czy chce mi się grać dalej.