Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    4 775
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Brak czasu oraz wynikająca z tego ostra selekcja giereczek jest jak najbardziej zrozumiała, wielu z nas tutaj nie ma dzieci i nie wie jak to wygląda u Homelandera. Spox. Ale to pytanie do Figara było zajebiście ignoranckie, nie podoba mi się takie sugerowanie że gry z niską średnią na Meta nie mogą być fajne i że nie ma w nich nic wartościowego.
  2. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Uważasz, że starocie "7/10" nie są warte dzisiaj ogrania i że nie oferują nic ciekawego? Bo ja zaryzykuję stwierdzenie, że wiele z nich jest nawet na ten moment bardziej grywalnych niż 3/4 wysokobudżetowych, klepanych według excelowego szablonu sraczysk masowo wypuszczanych przez Ubisofty, Biowary albo nawet przez Sony. W to co wrzucił Figaro nie grałem, ale tak szczerze to wygląda spoko. Niby drewno, ale wykonane ze stylem, a system punktowy mocno kojarzy mi się z Total Overdose, w którym spędziłem dziesiątki godzin na samym masterownaniu leveli (przypominam, że to też nie był żaden hit 10/10). W ilu współczesnych shooterach jest taka mechanika? Ile współczesnych shooterów nie traktuje gracza jak melepety, tylko jest faktycznie jest trudnych i wymaga nauczenia się gry? Ile z nich tak intensywnie stawia na kooperacyjną rozgrywkę i to w split-screenie?
  3. Josh

    Silent Hill f

    To raczej nie jest jakiś ich patent na wyłączność, bo coś podobnego było też w Amnesii, Clock Tower i w niektórych grach na bazie mitologii Cthulhu.
  4. Josh

    Silent Hill f

    No to trochę jednak smutnażaba.gif Oby w takim razie zaoferowali coś ciekawego w zamian. Na dobre melee nie liczę, może jakaś mechanika ucieczki i chowania się jak w Haunting Ground? Wskaźnik poczytalności głównej bohaterki i możliwość ześwirowania jeżeli protagonistka będzie zbyt często wystawiana na makabryczne widoki? No coś muszą wymyślić, byle nie wyszedł z tego jakiś walking simulator z kilkoma zagadkami na krzyż.
  5. Josh

    Silent Hill f

    Nikt nie gra w SH, bo "się fajnie szczela", tak samo jak nikt nie grał w klasyczne Residenty, bo strzelanie w nich sprawiało jakąś wielką frajdę. Ale jest to mechanika ściśle powiązana z ogólną survivalową otoczką gry i jej brak na pewno trochę zaboli w "f", a może nawet i spłyci gameplay. Ja tam lubię w horrorze mieć wybór czy mam uciekać czy ryzykować utratę HP walcząc bronią białą czy jednak zaoszczędzić apteczkę zamiast tego marnując kilka pocisków do strzelby. Ta swoboda wyboru, niekończące się dylematy i ciągłe planowanie definiuje według mnie dobry survival-horror i czyni go dużo bardziej atrakcyjnym od np. takiego Outlasta czy innej SOMY. Eksplorowanie lokacji też bardziej zachęca jeżeli wiesz, że może uda Ci się znaleźć kilka dodatkowych paczek z ammo, zwłaszcza kiedy dopiero co zmarnowałeś wszystko podczas potyczki z bossem. W SH2 remake ryłem dosłownie w każdym kącie, gdzie normalnie bym tego nie robił, gdybym wiedział że nic tam nie ma albo gdyby gra była tak prosta, że nie czułbym takiej potrzeby. Jeżeli dochodzi do tego jakiś item managment, prosty crafting (np. jak tworzenie pocisków w RE3) czy konieczność włożenia dodatkowego wysiłku w zdobycie potężnej dopałki do broni palnej, to już w ogóle bajka. No więc tak, fajnie jakby jednak strzelanko w jakiejś formie się w nowym Silencie pojawiło, może być nawet drętwe, whatever. Bez tego sądzę, że też wyjdzie fajna gra, ale nie wydaje mi się, żeby samo melee czy ciągłe uciekanie i chowanie się po śmietnikach stanowiło aż tak atrakcyjny gameplay, który zachęcałby mnie do wracania do tej gry po kilka razy, że o speedrunach nie wspomnę. Ideałem byłoby chyba pójście w stronę RE7, czyli potężne ograniczenie walki z użyciem broni palnej, ale nie całkowicie z niej zrezygnowanie.
  6. Josh

    Silent Hill f

    Ja się z tym nie zgodzę, ale rozumiem ten punkt widzenia. Jak zapowiedzieli RE4 i po raz pierwszy pokazano Leona biegającego po wiosce za dnia, zrzucającego nawiedzone wieśniaki z drabin i wykonującego akrobacje podczas QTE, to też sporo zatwardziałych fanów serii narzekało, że "to już nie jest RE". Tak to już jest kiedy seria odbija w zupełnie innym kierunku niż dotychczas i Konami na pewno dobrze wie, że w poszukiwaniu nowych odbiorców straci jakąś część dotychczasowych fanów to nie o Tobie Czoperrr, ale wiem że i tacy się znajdą
  7. Josh

    Konsolowa Tęcza

    7 generacja, to była niekwestionowana dominacja zachodnich deweloperów. Pracę Japończyków w ciągu tych wszystkich lat można podsumować krótko Pewnie dlatego nigdy tej generacji nie wspominałem zbyt ciepło
  8. Josh

    Instant

    Właśnie wciągnąłem tego z kimchi. Samego kimchi nie wyczułem w smaku wcale, więc lekkie rozczarowanko, co do pikantności to tak w punkt, aczkolwiek zjadłem tak szybko, że dopiero po konsumpcji uderzyła ostrość, około 5 minut lekko piekło w pysku. Może następnym razem rzucę się na tego najostrzejszego, ale fanem raczej nie zostanę. Wolę kupić makaron chow mein, jakąś ostrą pastę typu gochujang i samemu zmontować coś podobnego, przynajmniej wyjdzie mi więcej niż taka mini-porcja dla dzieci, przecież to z 3 paki trzeba zjeść żeby chociaż trochę się najeść, a tanie to to nie jest.
  9. Josh

    Silent Hill f

    niech to wyjdzie jeszcze w tym roku, pls
  10. I tak ją kocham 

    lE6C51tEYJMrMc11fV867t5dapq1s5bw.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Chewie

      Chewie

      nie jestem na bieżąco :D

    3. sph!

      sph!

      Murzynkę w KFC wyrwałeś? :notlikethis:

    4. Szermac

      Szermac

      Ja z moją byłą kiedyś grałem w It takes two w knajpie w Cybermachinie. To dostawałem opierdol, że nie mówię jej, że dobrze jej idzie, jak to robił gość w parze przy stoliku obok xD

      Mówiłem jej, że nie mówię, bo to nic takiego i po prostu jej dobrze idzie, bo kuma gierki i to jest samo w sobie zajebiste. Ale nie kurwa, oczywiście, chciała jeszcze klepania po główce co kilka platform czy w czasie walki z pszczołami xD

  11. Josh

    Silent Hill f

    Tak naprawdę to fikołki zaczęły się od Silent Hill 3, które w większości też rozgrywało się poza tytułowym miastem. No ale ok, mieliśmy Heather jako reinkarnację Alessy na którą Ciche Wzgórze oddziaływało w specjalny sposób, mieliśmy też Zakon ze swoimi chorymi obrzędami, więc powiedzmy, że jakoś to się kleiło. Później wyszło Homecoming i powtórka z rozrywki: inne miasto, ale opętane w ten sam sposób co SH i tutaj już jedynym łącznikiem było The Order oraz klątwa ciążąca na założycielach Sheperd's Glen. Coraz ciężej było przełknąć te głupotki. Japonia lat 60ych to już inna liga fikołków. Nawet jeżeli Zakon działał już w tamtym czasie, to raczej mało prawdopodobne, żeby robił to tak daleko poza granicami USA, więc jedyne wyjaśnienie jest takie, że Silent Hill samo z siebie wpływa na inne miejsca na świecie, bez ingerencji religijnych świrów chwalących Samaela, co mi się ciut kłóci z notatką z Short Message. Naciągane na max i mam z tym problem, jednak mam świadomość, że deweloperzy po prostu nie mieli innego wyjścia i musieli to i owo przekombinować żeby nie oferować 10 raz tego samego. Uwielbiam to popaprane miasto i uważam je za najlepszą miejscówkę w grach wideo EVER, ale nawet ja nie chciałbym, żeby kolejne dziesięć odsłon działo się tylko w nim. No bo co tu można zmienić? W gruncie rzeczy to małe miasteczko, a nie wielka metropolia, każdy z nas milion razy przebiegał już przez te same ulice i zwiedziliśmy chyba wszystkie dostępne atrakcje jakie były możliwe, więc Konami nie ma czego więcej wycisnąć z SH.
  12. Josh

    Silent Hill f

    https://silenthill.fandom.com/wiki/The_Silent_Hill_Phenomenon Proszę, oto "wytłumaczenie". Takie trochę z dupy, ale jeżeli zredefiniowanie wizerunku serii i tchnięcie w nią nieco świeżości koniecznie musi się odbyć kosztem logiki i nagięciem praw, które od zawsze obowiązywały w Silent Hill, to jestem skłonny przymknąć na to oko.
  13. Josh

    własnie ukonczyłem...

    W Wanted grałem w okolicy premiery i bawiłem się świetnie. Cena faktycznie z dupy, ta gra nie powinna nigdy chodzić za więcej niż 150zł, ale tak szczerze? Gdybym miał do wyboru kolejną równie wysokobudżetową, co i bezduszną oraz rozdmuchaną srakę AAA typu Horizon Forbidden West, God of War Ragnarok, Dragon's Dogma 2 lub cokolwiek od Ubisoftu czy budżetowego, ale posiadającego swój styl hack'n'slasha, to wolałbym to drugie. Nie będę bronił każdego aspektu Wanted, bo widać że w niektórych miejscach gra jest ewidentnie niedopracowana i nie wszystkie decyzje deweloperów są dla mnie jasne, niemniej jestem zdania że Giereczkowo jeszcze nigdy tak bardzo nie potrzebowało budżetowych, ale też wykonanych z sercem i duszą produkcji AA jak teraz. W:D spokojnie wrzucam do tego samego worka co Kenę, Evil West, Mutant Year Zero oraz Sifu.
  14. Josh

    Silent Hill f

    Bloober robił wcześniej jakieś gry? Bo ja kojarzę tylko symulatory spacerniaka.
  15. Josh

    Silent Hill f

    Kurde, dobrą passę ma ostatnio SH. Oby krawaciarze w Konami nie stwierdzili, że odbudowa reputacji idzie zbyt dobrze, uznając że to już właściwy czas, aby przeprowadzić mały sabotaż i zapowiedzieć Ascension 2 albo jakąś srakę na telefony
  16. Josh

    Silent Hill f

    Chyba mu chodziło o genezę powstania miasta i tego jak doszło do jego skażenia przez "siły nieczyste"? Jeżeli tak to od pierwszej zapowiedzi "f" nie było na to szans, Konami musiałoby się cofnąć o wiele dalej w przeszłość i przede wszystkim nie wybiegać poza USA. Zresztą, na silent hillowym wiki można poczytać jak dokładnie wyglądał przebieg powstawania miasteczka i jaki wpływ na nie miały demoniczne moce.
  17. Josh

    Silent Hill f

    Setting może się nie podobać, ale sorry, ta seria potrzebowała drastycznej zmiany scenerii i klimatu. Po tylu odsłonach w tym samym mieście albo w bardzo podobnych miejscówkach (np. Shepherd's Glen) musieli wyskoczyć z czymś nowym i świeżym. O ile gra nie będzie na każdym kroku odcinać się od ikonicznych elementów kojarzonych z SH, to nie mam problemu z tym, że dzieje się w Japonii. Niech tylko dadzą Otherworld ze stalową siatką, soundtrack w znanym stylu, trochę walki (może być samo melee, byle nie takie jak w Callisto Protocol), może jakiegoś fajnego prześladowcę a'la Piramidogłowy i jestem ukontentowany. Ciekawe jak rozwiążą kwestię radyjka informującego o obecności wrogów, w latach 60ych przenośne radia chyba nie były tak małe, żeby dało się je trzymać w kieszeni a bez tego wiadomo, klimat trochę uleci. Sama wiocha ma potencjał na bycie nieco bardziej otwartą miejscówką, liczę że deweloper to wykorzysta i da trochę swobody graczowi jeżeli chodzi o eksplorację. Na pewno bym nie chciał, żeby teraz każde kolejne SH rozgrywało się w Japonii, ale jeżeli ma to być jednorazowa przygoda to jak najbardziej jest za. Japońska mitologia pełna jest przerażających kreatur, a jeżeli zmiksują te motywy z typowo sajlentowym stylem, to możemy dostać zajebiste projekty potworów.
  18. Josh

    Silent Hill f

    Walka na pewno będzie na dalekim trzecim albo i czwartym planie, strzelanie raczej odpada, jakoś sobie nie wyobrażam żebyśmy sterując smarkulą w Japonii roku 1960 mieli pruć do potworów z uzi i szukać pocisków do strzelby rozbijając wazony w świątyniach Będzie więc świeżo nie tylko pod względem klimatu, ale i gameplayu, z pewnością większy nacisk zostanie położony na eksplorację i zagadki, trochę walki melee wpadnie (widać, że dupeczka biega z metalową rurką), skradania też nie można wykluczyć. Cykam się, że przez to jeszcze mniej będzie czuć Silent Hilla, pozostaje liczyć na to, że Yamaoka chociaż soundtrackiem będzie nam przypominać w co właściwie gramy. Bardzo mnie ciekawi jak pokażą Otherworld, na trailerze widać co nieco gore, więc tutaj mam spore oczekiwania. Szykuje się rewolucja w serii tak czy inaczej, może nie taka jaką stanowił swego czasu RE4 dla Residentów, ale i tak mocno powieje świeżością. Do tej pory wszystkie Silenty rozgrywały się w Ameryce i mniej więcej w podobnym czasie - "f" pokazuje że macki tytułowego miasta sięgają znacznie dalej, co da się zrozumieć w ten sposób, że Konami już nic nie ogranicza i kolejne odsłony mogą umiejscowić w dowolnym miejscu i w dowolnym czasie. Nie jestem co prawda przekonany czy od strony fabularnej ma to jakiś sens, ale na pewno daje to ogromne pole do popisu zarówno dla designerów, jak i scenarzystów. Może by tak kolejne pełnoprawne SH w Polsce w latach 80tych? Z Blooberem to by było możliwe
  19. Josh

    Silent Hill f

    Dalej czuję tu większy vibe Sirena / Project Zero niż Silent Hill, gdyby nie ta mgła to równie dobrze mogliby nazwać tę grę inaczej. Ale nie powiem, klimacik wylewa się ze screenów
  20. Josh

    Dragon Age: Veilguard

    Sutek, lubię Cię serio, ale teraz to już pierdolisz bzdury. Nigdy nie kreowałem się na normalnego.
  21. Josh

    Dragon Age: Veilguard

    Nic takiego się nie stało. Koprofilia też mnie brzydzi, ale przecież nie będę innym zakazywał zajadać się odchodami, skoro sprawia im to radość.
  22. Josh

    Manga, co polecacie

    Kiedy zamawiasz Battle Royale na Wishu, ale przychodzi coś innego Dobre 10 lat temu Madhouse wyprodukowało jeden sezon anime na bazie tej mangi, w sumie mi się podobało, a że na tym jednym sezonie serial się zakończył pokrywając zaledwie 1/3 całej historii, to postanowiłem resztę nadrobić w formie komiksowej. No generalnie szału nie ma, powiedziałbym nawet że te 12 wyemitowanych odcinków to był najlepszy wycinek całego Btooom. A o co tu w ogóle chodzi jakby? Otóż wszelakiej maści kanalie wykluczone przez społeczeństwo zostają uwięzione na tropikalnej wyspie gdzie zostają zmuszone do walki na śmierć i życie przy użyciu ładunków wybuchowych. Przeżyją tylko ci, którzy zabiją określoną liczbę innych "graczy" i pozyskają od nich żetony niezbędne do podjęcia ewakuacji. W grę wchodzi nie tylko przetrwanie, ale też wysoka nagroda pieniężna, więc sentymenty czy jakiekolwiek ludzkie odruchy schodzą na bok, wyciągając z zawodników to co najgorsze. A to wszystko przy uciesze gawiedzi, bo cała rozgrywka za przyzwoleniem rządu jest streamowana w czasie rzeczywistym niczym jakieś chore igrzyska śmierci. W końcu kto by się przejmował kryminalistami prawda? No i tak to mniej więcej wygląda. Ludzie rozrywani na kawałki za pomocą bomb, zdrady i spiski na każdym kroku, całkowite zezwierzęcenie i rozpad wartości moralnych, a w tym całym bajzlu nasz dzielny MC, który próbuje zachować resztki poczytalności i ujść z życiem ratując przy okazji cycatą blond-dziewoję. Czyli mniej więcej to co znamy z wielu innych komiksów opartych na tematyce death games I tak do 1/3 przygody jest to naprawdę sympatyczna rozpierducha, bo później zaczynają się takie głupoty, że ręce opadają. Zjawiska paranormalne typu mała dziewczynka widząca duchy, dwóch typów planujących zniszczyć potężne korpo rządzące całym światem przy pomocy hakera-geniusza który zdezerterował i teraz pracuje dla Putina walki z niezniszczalnymi dronami, a nawet... scena gwałtu, która jest chyba najbardziej popieprzoną sceną gwałtu jaką widziałem od kiedy czytam mangi. Nie powiem, że nie da się tego czytać, bo jakaś ciekawość jest kto zginie, a kto przetrwa do końca, no ale historia mogłaby być o wiele lepsza, gdyby autor tak nie odpływał ze swoimi fanaberiami. Ciekawostka: manga ma dwa zakończenia, a czytelnik sam może sobie wybrać które jest według niego kanoniczne. Jedno kończy się bardziej luzacko i wesoło, drugie w dosyć mroczny sposób i z tego co wyczytałem jest to finał "rekomendowany" przez mangakę, toteż je uznaję je za to oficjalne. Kolejny dziwny pomysł, który tak czy inaczej nie zmienia faktu, że oba endingi pozostawiają niedosyt, nie domykają wszystkich wątków i ogólnie sprawiają wrażenie jakby były napisane na szybko, bo widać w nich potężne dziury fabularne. Polecam więc Btooom! tylko jeżeli przeczytaliście już inne (lepsze) mangi z tego gatunku albo po prostu obejrzeliście kiedyś serial i jesteście ciekawi dalszych losów Sakmoto, blondyny i reszty wybuchowej ferajny.
  23. Metal Gear Solid Delta wygląda zajebiście 

    9n8428.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  12 więcej
    2. SlimShady

      SlimShady

      Tylko jakby był niewypał sprzedażowo-krytyczny, to wyrzucasz projekt do kosza.

    3. oFi

      oFi

      Wrzuć do cyfrowych zakupów to wlepie plusa :rep_up:

    4. Paolo de Vesir

      Paolo de Vesir

      @XM. to remake dla ludzi pokroju mnie którzy próbują jakoś się w te serię wgryźć.

  24. Też mnie cieszy, że odświeżają te starocie. Square mogłoby w końcu wydać jakiś remasterek Parasite Eve
  25. Josh

    NETFLIX

    Wygląda zajebiście. Jeżeli trailer to nie zlepek wszystkich najlepszych scen, tylko faktycznie w każdym odcinku będzie taka rozpierducha to nie mam pytań. Ciekawe jak to się będzie miało do kanonu, bo nie wygląda mi to na prequel tylko na jakąś alternatywą wersję DMC3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...