Treść opublikowana przez Josh
-
Cinema news
Dosłownie wszyscy zwrócili na to uwagę.
-
Marvel Cinematic Universe
Gówniany aktor, który wszędzie gra tak samo. Gówniany pomysł, żeby zamienić Stiwa Rodżersa na jego przydupasa, którego i tak nikt nie kojarzy. Gówniane, generyczne story jak w każdym Marvelu od jakichś 5 lat. Czekam na wyniki box office, bo jestem ciekaw jak bardzo ten film wtopi.
-
Właśnie porzuciłem...
Najgorzej napocząć kilka takich kolosów, sama świadomość ile tam jest contentu oraz ile czasu zajmie skończenie takiej gry skutecznie zniechęca, żeby do niej wrócić i siąść na poważnie. Dlatego moja zasada jest taka, że nigdy nie zaczynam kolejnego open-worlda zanim nie skończę poprzedniego. Z mniejszymi grami jest inaczej, coś tam się po trochu podziubie i w końcu każdą się przejdzie, ale Eldenik boży na 150h grania to nie jest coś co można odpalić na godzinkę dziennie. Na szczęście nie mam żadnego backlogu, wszystko co chciałem już dawno pokończyłem i teraz tylko na bieżąco ogarniam nowości + w sezonie ogórkowym odświeżam klasyki. To jest życie
-
Właśnie porzuciłem...
Brzmi jak jakaś choroba. Ja bym z tym poszedł do lekarza rodzinnego.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Spoiler z ostatniego odcinka Akolity już wiadomo na co poszło te 180 milionów
-
własnie ukonczyłem...
Book of Memories i Downpour. Resztę można spokojnie olać.
-
własnie ukonczyłem...
Tej, ale się tak nie rozkręcaj, bo jeszcze z rozpędu Silent Hille pokończysz
-
The Last of Us - HBO
Smarkula irytowała mnie już od momentu jak pierwszy raz zobaczyłem ją w GoT. Fatalny casting, bo ani to dobrze nie gra, ani patrzeć się na to nie da bez odruchu wymiotnego. Nie czarujmy się, rola wpadła głównie przez to, że w Hollywood faworyzuje się teraz ludzi z chorobami psychicznymi, a ona identyfikuje się jako genderfluid, dało się wybrać bardziej podobną do Ellie aktorkę ze zbliżonym, jak nie większym talentem. Also, skoro do wydarzeń z pierwszej części udało im się wcisnąć tyle woke-szajzu, to tym bardziej nie jestem zainteresowany drugim, gdzie ta papka wyjebie poza skalę. Ciekawe czy znowu zrobią nic nie wnoszący do story odcinek o dwóch pedziach zbierających truskawki.
-
The Boys - 2019 - Amazon Prime
Zastanawiałem się czy jest sens się brać za ten serial, ale chyba jednak odpuszczę po tych komentarzach. Podobno jest też mocno woke, a reżyser mówi wprost, że jak sie komuś nie podoba, to ma wypierdalać? Okejka, to obejrzę zamiast tego drugi sez. Invincible.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
https://cosmicbook.news/the-acolyte-nielsen-ratings Mimo najusilniejszych starań Disneja prawda jednak wyszła na jaw. Niestety, jest dramat.
-
własnie ukonczyłem...
Cold Steel 1,2,3,4,Reverie. Ale wtedy faktycznie sporo się traci fabularnie bez znajomości poprzednich części (a więc Trails in the Sky 1,2,3 a następnie Trails from Zero i Azure), trochę jakbyś chciał oglądać Avengers Infinity War bez obcykania innych Marveli. Wydaje mi się teraz zbyt karkołomnym zadaniem, żeby legitnie przejść wszystko od a do z, więc najlepszą opcją jest ogarnąć jakieś streszczenie na YT i wtedy brać się za CS.
-
własnie ukonczyłem...
Zero mi nie podeszło, więc za Azure nie wiem czy chce mi się brać. Możliwe że sam sobie zrobiłem krzywdę kończąc najpierw wszystkie odsłony Cold Steel + Reverie, bo po tym co się tam odjaniepawla to przygoda w Crossbell sprawia wrażenie najwyżej pikniku na łące gdzieś za miastem. Za spokojnie, za wesoło, zbyt rozciągnięte wszystko, a postacie są nudne i nieciekawe. Ale może kiedyś jeszcze dam szasnę. No właśnie widzę, że gra do dzisiaj jest trochę gnojona, głównie przez lżejszy klimat zmiany w poziomach. Dla mnie pikuś, bardziej denerwuje brak udogodnień, które w 2005 roku POWINNY zostać wprowadzone. Z drugiej strony nawet na PS4 się jakoś super nie wysilili, a był to 2019 xd Ale tak ogólnie to i tak w gruncie rzeczy bardzo podobny i dobrze znany MediEvil, te kilka godzin idzie całkiem miło spędzić przy gierce
-
Energy Drinki
Kupować jakieś niesmaczne gówno, tylko dlatego, że jest sygnowane mordą albo nazwiskiem celebryty... aż mi się przypomniały lody Friza, czy jak mu tam było.
-
własnie ukonczyłem...
Alone in the Dark: The New Nightmare Najlepszy klonik klasycznych RE nic, a nic nie stracił ze swojej magii przez te wszystkie lata, dalej wywołując ciarki na jajach spoconego ze strachu gracza, ciesząc oczy ładnie wykonanymi lokacjami i totalnie rozwalając mrocznym klimatem. Rezydencja z pierwszego Residenta przy tej posiadłości to Disneyland. Tylko czemu wszystkie zombie łażą bez koszulek dziwnie kulejąc i jęcząc jakby dopiero co odbyło się tu dzikie gay-party? Może nawet lepiej, że gra tego nie tłumaczy Najlepiej jednak grać Aline zamiast tłustowłosym Edkiem: babeczka ma dłużą, trudniejszą, bardziej horrorową i wypełnioną zagadkami przygodę, poza tym w jej kampanii można trafić na kreaturę w stylu Nemesisa, a także... no nie czarujmy się, tyłek tej rudej dziewoi musiał nieźle robić robotę w 2001 roku klasycznie jak to bywa w tego typu grach, późniejsze sekcje są już nieco słabsze, ostatniej lokacji brakuje klimy i zamienia gameplay w Dooma (zwłaszcza u Eddy'ego). Twórcy nie pomyśleli też o żadnych bonusach po przejściu gry, więc jest to typowo przygoda na raz (na dwa, jeżeli chcesz pyknąć obiema postaciami). Polecam tak czy inaczej, zwłaszcza że teraz można pyknąć w najlepszej możliwej wersji dzięki lekkiemu odświeżeniu na current-geny. MediEvil: Resurrection Nie wiem czemu, ale zawsze byłem przekonany, że ta pierwotnie wydana na PSP odsłona to była kontynuacja dwóch pierwszych części, a to jednak remake zanim wyszedł remake na PS4. Zmiany względem oryginału widać od razu, gra jest mniej horrorowa, więcej tu pastelowych kolorków, wrzucono więcej żartów (zajebisty va gargulców!) i mam wrażenie, że niekiedy mocno przemodelowano poziomy. Niestety, mimo że pierwotnie tytuł ukazał się w 2005 roku (wtedy kiedy RE4 ) to nie oferuje praktycznie żadnych poprawek i udogodnień. Sterowanie i walka to dalej taka sama drętwota, kamera jest do dupy i nie można nią swobodnie manipulować, brakuje lock'on, a platforming jak był tragiczny, tak tragiczny jest dalej (za to chyba traci się teraz mniej żyćka, po wpadnięciu do wody). Serio, po 7 latach mogliby się ciut bardziej postarać. Z lekkich szlifów to wiadomo, że grafika (chociaż jednak brakuje tego mroku), no i fajnie, że teraz kielichy otwierające dostęp do alei sław można zbierać od razu, a nie dopiero po zdobyciu 100% dusz. Nie powiem, mimo zacofania gameplayowego dalej gra się w to fajnie, a halloweenowa atmosfera w stylu animacji Tima Burtona ma w sobie mnóstwo uroku
-
Cinema news
Pamiętam jak jęczałem o rapsy na trailerze PoP:The Lost Crown. Tam też pasowały jak pięść do oka, no ale tak jak mówisz, to była tylko głupia gierka dla dzieciaczkooff. Tutaj jednak ktoś próbował zrobić poważny film o spoconych i zakrwawionych zabijakach tłukących się w starożytności, a patrząc na trailer, słuchając tej muzy i oglądając w akcji grę aktorską Denzela, to mam wrażenie że to jakiś Dzień Próby 2 albo nowy Equalizer.
- Produkty z Biedronki
-
Cinema news
Drewniany Pedro, czarne rapsy i pół filmu zaspoilerowane w trailerze. Szykuje się mega hit.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Obok remaku to nawet nie stoi. Te same mechaniki (za wyjątkiem cykania fotek), ta sama grafa, te same lokacje. Zwykła, alternatywna wersja wydarzeń, trochę zmieniona fabuła, więcej broni do scraftingowania i łysiejący Frank zamiast Chucka, powiedziałbym że 90% gry to dalej jest to samo, misje i zadania są bardzo podobne. Pamiętam, że w którymś momencie trzeba zdobyć sporo kasy, żeby zapłacić okup i to mi się bardzo nie podobało, bo wymagało grindu w innym trybie, żeby uciułać ten hajs (w oryginale żadnego okupu do zapłacenia nie było, poza tym tam idzie szybko zdobyć pieniądze grając w minigolfa, nie jestem pewny czy w ODR ten trik też działa).
-
Dead Rising Deluxe Remaster
To akurat remaster od bogów z Capcom, więc wszyscy jesteśmy rozgrzeszeni.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Jestem pewny, że gdyby gierka wyszła pod inną nazwą będąc takim luźnym musou ze zgniłkami, to zostałaby o wiele lepiej przyjęta przez graczy. To właśnie fakt, że stanowi sequel Dead Rising spuszczając w kiblu (prawie) wszystkie najlepsze mechaniki sprawił, że odbyty zapiekły jak nigdy wcześniej i gracze puścili focha. Na pewno jednak nie jest to aż taki Capcomowski downgrade jak DMC2 czy Resident Evil Umbrella Corps.
-
Cinema news
Jeszcze bym nie przekreślał tego filmu. Jeżeli koło odpadnie w trakcie wyścigu, powodując tym samym kraksę i zabijając kierowcę to wtedy będzie całkiem realistycznie i do obejrzenia.
-
Dead Rising Deluxe Remaster
Czwórka jest dobrą grą. Ale Dead Rising to tylko z nazwy.
-
Właśnie zacząłem...
Ja już nie pamiętam, na pewno można wyłączyć pająki jak ktoś jest cipcią Gra świetna, bardzo fajny odstresowywacz po 8 godzinach w kołchozie i naprawdę udane połączenie GoW z Doomem. Wampirzy klimat, bardzo męscy bohaterzy, dużo juchy i testosteronu wypływającego z konsoli podczas grania, dynamiczna rozwałka, czyli wszystko to czego nienawidzą sojowe Oskarki, ale uwielbiają forumowe Chady
-
Silent Hill 2 Remake
Ciekawe czy aktorka da radę. Oryginalna Maria była idealna i nie do podrobienia, perfekcyjnie oddawała pełne spektrum emocji granej przez siebie postaci robiąc przy okazji niezłą sieczkę z mózgu graczowi. Za kwestię w szpitalu, podczas której płynnie przechodzi z histerii w rozpacz powinna dostać jakiegoś giereczkowego oscara. Nie sądzę, żeby udało się to powtórzyć.
-
Star Wars (seriale) - Disney+
Tylko Drwal i Critical Drinker <3