Skocz do zawartości

Josh

Użytkownicy
  • Postów

    4 104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez Josh

  1. Josh

    Aktualnie ogladam

    To wiele wyjaśnia Właśnie też obejrzałem pierwszy epek Ninja Kamui. OŻESZKURKAWODNAJAPIERDOLĘ, ostatni raz byłem tak podjarany nowym animkiem po obejrzeniu 1 odcinka AoT
  2. Co to byłby za Fallout bez patcha

    AXZ6mG7ZgDG6Jwius6eIoSu8z4TYkocc.jpg

  3. Josh

    Aktualnie ogladam

    Odpaliłem jeden epek z ciekawości. Nie wiem dlaczego, ale myślałem że to coś o rowerzystach a tu serial o patusach lejących się z innymi patusami. Tematyką przypomina mi to Tokyo Revengers, od którego odbiłem się okrutnie, więc możliwe że przy tym też długo nie wytrzymam, aczkolwiek przyznam chociaż, że animacja jest bardzo dobra, zwłaszcza podczas scen kiedy się tłuką.
  4. Josh

    Star Wars: Outlaws

    Chora cena gry, kontynuowanie obrzydliwego trendu celowego zbrzydzania kobiet w grach (proponuję zobaczyć jak wygląda modelka użyczająca twarzy głównej bohaterce, a jak sam model postaci w grze), no i zapewne kolejna produkcja Ubi w milionem znaczków do odhaczenia oraz bezdusznym gameplayem. Nie wiem czy za darmo bym chciał w to pykać.
  5. Jest drewniakiem i tutaj nie ma co słodzić. Mega sztywne animacje, kiepska grafa, masa bugów, walka na poziomie tej z trailera Blooberowego SH2, trzeba mieć dużą odporność na pewne elementy i trochę zamozaparcia, żeby się do tej gry przekonać. Ale mi i tak się podobała, bo ma zajebisty klimat, dobrze zrobione zarządzanie ekwipunkiem i jedne z najlepszych łamigłówek w survival horrorach (poziom Tormented Souls, jak nie wyżej). Twórców z deko poniosła ambicja, niepotrzebnie ładowali do tej gry aż tyle grywalnych postaci i miejscówek do odwiedzenia, gdyby skupili się na jednej dużej lokacji (jak to zrobili w dwójce), a sama gra byłaby mniejszej skali, to sądzę że wyszłoby to lepiej. Tak czy inaczej, skoro masz w bibliotece to możesz dać szansę, najwyżej odinstalujesz po godzinie.
  6. Takie gry jak Tormented Souls czy Signalis są raczej wszystkim dobrze znane na forum, wiadomix że to sztosiki na wypasie Ja tylko znowu wspomnę o Song of Horror, najlepsza gra w stylu Bloobera, która nie jest od Bloobera. Nie ma tu żadnej walki, jeno samo chodzenie i rozwiązywanie zagadek + okazjonalne QTE, ale OMG jaki to ma klimat rzadko się boję, ale przy tej grze serio miałem pietra, świetnie twórcom udało się stworzyć ciągłe uczucie zagrożenia mimo niemalże całkowitego braku przeciwników. Tutaj postawienie każdego kroku, otwarcie jakichkolwiek drzwi wiąże się ze sporym ryzykiem, trzeba dobrze nauczyć się rozkładu pomieszczeń, żeby w razie czego szybko czmychnąć gdzieś pod łóżko albo schować się do szafy, a same łamigłówki są bardzo fajne i bardzo trudne (chociaż jedna jest zjebana i bez poradnika nie da się jej rozwiązać). Lokacje i udźwiękowienie 10/10. Z reguły takich gier nie lubię (w sensie, że bez walki), ale w SoH wciągnąłem się nieziemsko i nawet platynę chapnąłem.
  7. Zarządzanie ekwipunkiem: check. Zagadeczki: check. Oddział Bravo walczący z zombie? CHECK. Gra w ogóle nie jest straszna, no bo jednak ciężko żeby coś z grafą a'la Resident Evil Gaiden mogło straszyć, ale pyka się w to bardzo dobrze, no i ma GENIALNY twist fabularny na samym końcu. Polecałem, polecam i będę polecał. Bardziej shooter niż survival horror, ale ma swoje momenty (pierwsza godzina gry jest lepsza i bardziej klimatyczna niż całe Alone in the Dark 2024). Absolutnie nie jest to poziom Residentów, ale ale jak ktoś już ograł wszystkie liczące się horry na rynku, to śmiało może atakować i nie powinien się tak zawieść jak na Daymare 1998, bo sporo rzeczy zostało tu poprawionych. Na to czekam. Nie widziałem, żeby dużo się mówiło o tej grze, a chyba warto, bo zdaje się mieć wszystko co powinien mieć dobry survival-horror. Plus ma bardzo nietypową otoczkę, nie przypominam sobie żeby wiele takich gier rozgrywało się w czasach pierwszej wojny światowej.
  8. Josh

    Cinema news

    https://variety.com/2024/film/news/nia-dacosta-director-28-years-later-trilogy-second-installment-1235967039/ Jak ktoś czekał za kolejnymi odsłonami, to już więcej nie musi x__x
  9. Robienie 100% w tej grze to czysty moasochizm. Ja zrobiłem platynę i mi styka, nie wyobrażam sobie masterować niektórych gównianych minigierek, te ryby np odpaliłem tylko raz i mi w zupełności wystarczyło.
  10. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Trzy razy podchodziłem do trzeciej części, nigdy nie dałem rady skończyć. Zero jakiegokolwiek klimatu, nudne lokacje, dziwny crafting broni którego do teraz nie rozumiem, gra wyraźnie stworzona albo przez ludzi którzy nie zrozumieli fenomenu poprzednich odsłon albo przez takich, którzy po prostu chcieli na szybko coś wysrać i pograć w CS'a.
  11. brave and stunning 

    436784931_725104176461563_808665901664861059_n.jpg

    1. tedi007

      tedi007

      Jak rozumiem ta czarna pani wcieli się w rolę góry lodowej.

    2. Daffy
    3. Sep

      Sep

      Teraz zatonięcie Titanica nabiera nowych faktów, jak musiał dźwigać tyle kilogramów.

  12. Bardzo fajnie, że do Dondoko Island dodali jakąś minigierkę, w której chodzi się po mieście i tłucze gangoli Na wyspie sam spędziłem trochę czasu i bardzo mi się spodobała ta aktywność, na pewno o wiele bardziej niż sujimony. Na początku wydaje się to trochę monotonne, ale później jak dochodzą kolejne mechaniki i można zapraszać gości to już się robi ciekawie i trzeba robić niezłe speedruny, żeby w ciągu dnia ogarnąć wszystkie zadania, pozbyć się śmieci, sklepać kilku gagatków, postawić nowe atrakcje dla klientów oraz pozbierać trochę fantów rozsianych po wyspie. Minus ten sam co w przypadku minigierki z pokemonami: jest zbyt łatwo. Powinni dać mozliwość grubego wtopienia kasy przy niewłaściwych inwestycjach, tak żeby było czuć jakąś presję związaną z zarządzaniem. Dekorowanie domu, żeby zwiększyć ilość żyćka to też niezły bullshit, ja postawiłem w pokoju 8 fortepianów i miałem max HP powinni to tak zrobić żeby liczył się styl i różnorodność elementów, a nie wartość rupieci, wtedy miałoby to sens. Ale i tak git gierka i chciałbym, żeby pojawiła się ponownie w kolejnej części, ale w jakiejś podrasowanej wersji.
  13. Josh

    Alone in the Dark

    Fabuła ok, najbardziej zaskoczyła mnie Przez całą grę bardzo spokojnie, kameralnie, praktycznie bez gore, a później coś takiego
  14. Dokładnie to miałem na myśli pisząc "open world", aż się dziwię że trzeba to precyzować. Wiadomo, że jakieś większe lokacje i okazjonalne skoki w bok są mile widziane, bo widać że Capcom w to umie, wyraziłem tylko swoje zaniepokojenie potencjalnym kierunkiem w jaki może pójść Capcom i przegięcem tak zwanej pałki. RE Engine z tego co zauważyłem po DD2 średnio sobie radzi z naprawdę dużymi światami.
  15. Przecieki mówiły coś o drugiej połowie 2025, ale to byłoby dziwne, bo Capcom wszystkie większe hity wypuszcza jakoś na przełomie lutego-marca. Mam nadzieję, że serio nie robią z tego open worlda
  16. Josh

    Matrix Quadrilogy

    Pierwszy Matrix to film mojego żyćka, Reaktywację też bardzo lubię, bo ma zajebiste sceny akcji, Rewolucje już trochę mniej, ale ujdzie, czwartej części nawet nie oglądałem i nie zamierzam, niech sobie wsadzą te swoje tęczowe wątki i Neo-pacyfiste w dupsko. Jest jakaś iskierka nadziei, że Piątka w końcu będzie czymś naprawdę dobrym, ale to tak naprawdę w dużym stopniu zależy od tego jaki wkład będą mieć Wachowscy (wiem, że nie będą reżyserować, ale i tak boję się, że dorzucą swoje 3 grosze). Kto wie, może klapa finansowa Zmartwychwstania dała im coś do myślenia, czekam z umiarkowanym optymizmem.
  17. Tak, było fajne, bo potężnie podbijało klimat, a prerenderowane lokacje pozwoliły osiągnąć kosmiczny poziom grafiki jak na tamte czasy. Bardzo chętnie nawet teraz zagrałbym w Residenta w takim stylu.
  18. Josh

    Konsolowa Tęcza

    https://boundingintocomics.com/2024/04/01/ign-france-scrambles-to-backpedal-after-writing-off-stellar-blade-protagonist-eve-as-a-doll-sexualized-by-someone-who-has-never-seen-a-woman/ Francuskie IGN kosmicznie się zesrało, ale na szczęście zostało szybko sprowadzone na ziemię Also:
  19. Josh

    Alone in the Dark

    Skoro dwójka jest taka dziwna jak piszesz to wątpię, że pójdą w tym kierunku, chyba że wyrzucą te wszystkie brednie i zrobią z tego poważniejszy horror. Ale bardziej prawdopodobne wydaje mi się odświeżenie Czwórki, jakby nie patrzeć to jest najbardziej znana i chyba też najbardziej lubiana odsłona serii. Lub też prawpodobne jest zrobienie całkowicie nowej odsłony, ale w stylu tej najnowszej. Że nie zrobią nic to wątpię, skoro seria przetrwała Illumination, to nic już jej nie zabije Tak, chodziło mi oczywiście o Daymare 1994. Tam dużo poprawili, na pewno sterowanie i walka są lepsze niż w pierwszej części, a sama przygoda bardziej skondesowana i bez udziwnień. Moje oczekiwania wobec tej gry były bardzo mocno sprecyzowane od samego początku: liczyłem po prostu na udany survival horror, z co najwyżej znośną walką, przeciętną grafiką i niezbyt długim czasem zabawy, ale za to z gęstym klimatem, dobrymi zagadami i fajnymi lokacjami. Taką gierkę, którą mógłbym postawić na tej samej półce co Tormented Souls, You Will Die here Tonight, Daymare 1994 albo Song of Horror, czyli w szeregu budżetowych horrorów dla koneserów gatunku. Wyszło trochę słabiej od wymienionych tytułów, głównie przez to, że gra jest nieco sprana z klimatu i ma momentami nieprzyjemną woń produkcji Bloobera (tymi dwiema rzeczami mnie zawiodła). Ale to i tak nie jest tragicznie, to nie jest szorowanie po dnie jak w przypadku AitD5 / llumination i przy odpowiednim nastawieniu idzie w to miarę przyjemnie pograć.
  20. Różnica polega na tym, że minigierki liczące się do platyny są o wiele prostsze w Infinite Wealth niż w Rebirth. Wiele z nich można w ogóle olać albo ledwo musnąć i platka i tak wpadnie.
  21. Josh

    Alone in the Dark

    Ale gorsze niż w Daymare
  22. Josh

    Konsolowa Tęcza

    Jestem pewny, że dzięki takim wypowiedziom gra się świetnie sprzeda.
  23. Josh

    Alone in the Dark

    Skończone. No powiedzmy, że gierka może być, taka do zagrania jeżeli naprawdę nie ma się nic ciekawszego do pyknięcia, sam mógłbym wymienić z 10 lepszych budżetowych horrorów wypuszczonych w ostatnich latach, bardziej wartych uwagi. Lekki vibe Bloobera, zwłaszcza te fragmenty skradankowe. Teraz niech ziomeczki zrobią remake The New Nightmare, tylko jak napisał Nyu lepiej zarządzać budżetem, bo naprawdę szkoda kasy na znane ryjce (Harbour zapewne miał na celu przyciągnięcie uwagi niedzielnych graczy, ale nie oszukujmy się, tacy nigdy tej gry nie kupią). Jakieś doświadczenie już jest, podszlifować strzelanie, wywalić całkowicie melee, popracować nad zagadkami (układanie obrazka z klocków to nie jest szczyt finezji) i może z tego wyjść niezłe odświeżenie najlepszej odsłony serii. 6/10 ode mnie.
  24. Josh

    Anime godne polecania

    O boże, aż tak źle? To się jednak będę trzymał z daleka, dzięki za ostrzeżenie. Mnie właśnie ten overpowered laluś wkurzał niemiłosiernie i strasznie przez niego męczyłem ten komiks. Praktycznie zero frajdy z chłonięcia fabuły, kiedy wiesz, że główny bohater jest tak mocny, że wszystkich rozpierdala bez problemu i kompletnie nic mu nie zagraża. Dlatego według mnie sam początek Solo Leveling jest najlepszy, a im dalej tym gorzej, natomiast drugi akt (po mrówkach, pewnie jeszcze w animcu tego nie było) to jest tak chamski rush do zakończenia, że aż ręce opadają. Badguye pojawiają się z dupy i tak samo z dupy znikają, a ostatni boss to jakiś żałosny pionek. Z takich głupawych rozwalanek to bardziej polecam Mashle i Undead Unluck. Oba mnie zaskoczyły tym jak mocno i efektownie się rozkręciły, oba znacznie lepsze od Solo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...