Wklejam listę kozackich kawałków z nowej płyty:
Dendrofil for Yggdrasil
Nattesferd
Bronsegud
Berserkr
Heksebrann
Przy czym dodam, że są to koncertowe utworki idealne do "dania komuś w mordę, a po koncercie kupienia czegoś ze sklepiku". Te słabsze to kolejno: 1985, Svartmesse, Ondskapens Galakse, Nekrodamus, The Ace of Spades, (pipi)xfus.
Czyli średnia płyta. Nie słaba. A bez tych bonusowych kawałków taka ś r e d n i e j s z a nawet.