Skocz do zawartości

Grze(pipi)

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Grze(pipi)

  1. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Mustang odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Daewoo Tosca. Jak, (pipi), serek jakiś. Witaj w klubie, chociaż za te pieniądze już porządnego Lanosa byś miał.
  2. Grze(pipi) odpowiedział(a) na szejdj odpowiedź w temacie w Kącik Wyścigowy
    Skoro sprawdzało się to przez 13 lat, to nie widzę problemu. Tak, TG zawsze opierał się na skrypcie.
  3. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Pokémon
    Jaką drużynę wybrać? Czym się te kolory różnią? Pasuje mi niebieski, ale gościu w poradniku pisze, że żółty ma być.
  4. Grze(pipi) odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    No mam Redmi Note 2, kozak telefon. Trójki bym nie brał, bo rozebrać nie idzie. Ogólnie kozak.
  5. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Żadnego tapatalka. Później wożą się takie koksy z malutkimi móżdżkami po forum i śmiecą podpisami jak ten poniższy. WYSRANE Z MOJEGO JAJFONA 1+1=3 PRZY UŻYCIU PAPATALKA
  6. Grze(pipi) odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Tylko 红米Note2 w szokująco niskiej cenie 799元起.
  7. Grze(pipi) odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Chyba tylko MX-5. Albo nie wiem, Fiesta ST? O, Clio R.S. Nie dość, że rwałbyś (nene)ki na żółty lakier, to jeszcze miałbyś sporo miejsca na kolana.
  8. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Grze(pipi) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dzięki grom jestem growym nolifem. Gdyby ich nie było to bym był internetowym nolifem, a gdyby nie było internetu, to byłbym telewizyjnym nolifem. Gdyby nie było telewizji, to byłbym radiowym nolifem, potem planszówki, książki, zbieranie kapsli i dalej już tylko alkoholizm. A jeszcze dalej czai się sklepik z gierkami i trzepanie kasy na konsolowych frajerach. Albo przeszczep wątroby (przy dobrych wiatrach). Mimo wszystko nie warto rezygnować z marzeń.
  9. Grze(pipi) odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Od teraz będę mógł kasować graczy niczym stare sejwy. Świetny gadżet.
  10. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Yano przyszedł, popatrzył fachowym okiem, coś pogrzebał i naprawił. Dzięki!
  11. Grze(pipi) odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Ceny Genesisa zaczynają się od 318 tysięcy zł. Skonfigurowałem sobie na szybko Tucsona i z najsłabszym dieslem 2.0, ze srebrnym lakierem i bez jakiegokolwiek wyposażenia dodatkowego wyszło mi ponad 130 tysięcy. Wiem, że za sensowne Q5 czy Q7 wyjdzie dwa razy tyle, co nie zmienia faktu, że 130 kafli to wciąż dużo "jak na hjundaja".
  12. Grze(pipi) odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    A temu, że Hyundai, Kia czy inna Mazda aspirują designem, wyposażeniem, a przede wszystkim ceną, do segmentu Premium, do którego zresztą jeszcze długo przynależeć nie będą, bo są tylko Hyundaiem, Kią czy inną Mazdą. Ostatnią marką, której się to udało było Audi pod koniec lat 90.
  13. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Kosmos odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Grillowane warzywa strasznie się zepsuły. Mniej posypki, ogólnie gorsza jakość, jako koneser zdecydowanie odradzam. Podobnie jak te brązowe, chyba o smaku żeberek.
  14. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Mathiu odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Nie, ale zaraz pójdę się wysrać. A tym Twoim sarkazmem to se dupę wytrę.
  15. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Mathiu odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Jadłem chlebek tostowy z masełkiem, serkiem cheddar i papryczkami jalapeño, popiłem ciepłą herbatką earl grey. Pyszne i pożywne śniadanko.
  16. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Zeta miesięcznie od łebka i po sprawie (no chyba, nie?). Ja bym dał. Forum i tak przyjemniej się czyta niż PE, bo tyle o grach tu nie piszą.
  17. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Kosmos odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    A Lay's fromage to niby nie sama sól? Nie mówię, że niedobre (choć kiedyś - tak jak np. gry czy pogoda - były lepsze), ale słone jak (pipi). Karbowane fromage marki Auchan są o niebo lepsze i dwa razy tańsze. Tylko uważaj, bo Auchan ma dwie marki - tę z podniesionym kciukiem w logo (to dla biedaków) i tę z czerwonym ptaszyskiem (segment P r e m i u m), pod którą sprzedawane są właśnie ww. czipsy. Mnie smakowały ostatnio Top Czipsy chutney, cokolwiek to jest. Bardzo pomidorowe i lekko kwaskowate. Bizon, no najgłupsi to są ludzie, którzy nie pojmują czym są czipsy wśród słonych przekąsek. Krychasz pyry na plasterki, smażysz i posypujesz mieszanką przypraw i gotowe. To bardzo proste. Są oczywiście czipsy, które faktycznie smakują tak jak sugeruje ich nazwa (boskie Pringles salt & vinegar), ale w przypadku większości to tylko sugestia. No (pipi), jak niby zrobić posypkę o smaku spaghetti alla carbonara? Posypać przypawą z Vifona? Najlepiej nie sugerować się smakiem (wyj. ww. ocet, papryka, cebula, czosnek, bo tego się nie da s(pipi)ić), tylko kupować różne rodzaje hurtem i pozostać przy tych, które pasują najbardziej.
  18. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Lain odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Włacha, Robert, kupiłeś tę Dacię? Dej no foty. Ostatnio widziałem pięknego Logana. Pierwszy wypust, niemetalizowany czerwony lakier, antyczny silnik 1.4, czarne zderzaki, stalowe felgi. Przyszły youngtimer.
  19. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Lain odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    Wychodzi więc na to, że auto wzięte na kredyt możemy uznać za swoje dopiero po spłaceniu raty balonowej.
  20. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Desser odpowiedź w temacie w Klub Smakosza
    Też nie pojmuję tego zapachu ryby, dla mnie to mit. Chyba że macie przykre doświadczenia. Michu się rozmarzył niczym Al Paczino w "Zapachu kobiety", ale jako bogacz i frontman popularnego zespołu rockowego na pewno branie ma. :czesc:
  21. Grze(pipi) odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Software
    Polecam Linuksa typu "Arch Linux". Łatwy, prosty i przyjemny, a przy użyciu LXDE czy wiecznie rozgrzebanego LXQt, piekielnie szybki. Pierwsza instalacja wyciska łzy, kolejne przeradzają się w hobby.
  22. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Zmienił mi się kod błędu. Wkleję zrzut ekranu, może coś Wam powie:
  23. Grze(pipi) odpowiedział(a) na walek odpowiedź w temacie w Software
    Cześć. Formatowałem ostatnio system, ściągnąłem sterowniki do karty i zamiast ATI Catalyst mam coś takiego: Dobre to jest? Właściwie i tak lecę cały czas na zintegrowanym Intelu, ale to forum Graczy, więc wolę zapytać.
  24. Grze(pipi) odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Proponuję wy(pipi)ić wszystkie subfora o grach, od razu zrobi się miejsce na wartościowy kątęt.
  25. Grze(pipi) opublikował(a) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie gram w gry Powtórzę jeszcze raz: nie gram w gry. Nie jestem wegetarianinem, nie chodzę na fitness, nie studiuję prawa. Ot, nie gram w gry, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że w dobie szerokopasmowego i ogólnodostępnego cyfrowego sarkazmu stwierdzenie to będzie traktowane jak ww. studiowanie prawa czy niejedzenie mięsa. Nie przeszkadza mi to ani trochę. W końcu nie gram w gry. Pominę swoją historię jako gracza, bo nie to ma być tematem dyskusji. Będziemy rozmawiać o niegraniu w gry - o tym, dlaczego warto nie grać i w jaki sposób należy to robić, zastanowimy się dlaczego niegranie to nowe granie, a także - jeśli moderatorzy na to pozwolą - podyskutujemy na temat sposobów na gnębienie graczy. Takie tips & tricks dla domorosłych ciemiężycieli, tylko bez osobnej rubryki w PE. No dobra, to niby dlaczego nie grać? Kiedyś gry były lepsze Kiedyś nawet pogoda była lepsza. Jedzenie inaczej smakowało, ludzie byli życzliwsi, mądrzejsi i piękniejsi. Większość gier przechodziło się w języku angielskim (jeśli miałeś pecha w "sklepie", to i w rosyjskim), bez opisów i solucji, często z drżącymi rękami, w nerwowym poszukiwaniu apteczek i punktów kontrolnych. Co z tego, że Uncharted tak pięknie wygląda, skoro strzela się z zabawkowych pukawek na koperytka i tępo wciska jeden przycisk, podczas gdy bohater wykonuje karkołomne - oparte na skryptach, naturalnie - ewolucje. No i ten nieszczęsny Jarosław Boberek. Przyznam, że skurwiel obrzydził mi smak gry, a może i życia. Zbyt wyraźnie, zbyt sztucznie - tyle. Gracze to debile Mocne słowa, wiem, choć wcale nie jest mi przykro. To znaczy jest - że gracze to debile. Bez mapy się gubią, bez internetu błądzą, a zresztą bez tego drugiego to nawet gry nie odpalą, co im absolutnie nie przeszkadza - w końcu to debile. Łykną z pocałowaniem ręki każde DLC, wypną pośladki na każdy, najżałośniejszy i najpodlejszy ruch ich ukochanych plastikowo-krzemowych firemek, a na koniec dnia z zaciśniętymi zębami będą tych korporacji bronić na forach, finalnie kładąc się spać z obolałymi dupami, za to z poczuciem spełnionego obowiązku. Najlepiej po prostu nie grać i nie utożsamiać się z tymi głąbami. Gry to hobby jak każde inne Dlatego lepiej wybrać te inne. Nie jest niczym szczególnym granie w gry. Granie w gry nie dodaje kobietom seksapilu, nie leczy raka, dzisiaj już nawet nie uczy języków, spostrzegawczości czy refleksu. Tracicie czas, użerając się z kolejnymi patchami, w myślach dziękując bogom, że są jeszcze darmowe - zamiast wyjść na rower, na ryby czy uzbrojonymi w kosę po prostu wyjść na miasto i kasować grających frajerów. Pewnie, gierki dla dzieci to nie samo zło (tak, czytałem list miesiąca z najnowszego numeru PE), ale na udowadnianie tego macie resztę forum. W tym temacie będę was sprawnie wyprowadzał z błędu. Pamiętajcie zatem i głoście dobrą nowinę: niegranie to nowe granie. Niegranie w gry jest po prostu cool.