Dla mnie osobiscie kupno kolejnego Xboxa traci kompletnie sens i konkurencja na tym zyska. Jak gry wychodzily na PC to u mnie nic to nie zmienialo, bo nie gram na PC, ale obecnie na takim Switchu 2 ogram exy Nintendo i gry M$, wiec po co mi kolejne pudlo pod TV? Do tego M$ ubija u siebie gry na plytach, opoznienia z premierami przez problemy ze slabszym Series S ( mam nadzieje, ze nie popelnia tego bledu w kolejnej generacji ), czy ostatnie problemy z dostepnoscia konsol w europie. Jedyna jakas deska ratunku dla Xboxa bylaby mozliwosc odpalania Steam'a. U mnie osobiscie by to nic nie zmienilo, bo i tak nie mam tam konta, ale wiele ludzi posiada + doszlaby mozliwosc ogrywania gier Sony, wiec mialoby to wiekszy sens dla przyszlych posiadaczy Xboxow.