Jakbym mial sie do czegos przyczepic to wlasnie bylyby minigry. Sporo tego. Jedne na luzie, drugie bardziej frustrujace. Nie kazdemu przypasuja. Reszta czyste zloto. Miejscowki, postacie, humor, design, bossowie, system walki, zadania poboczne, jazda na chocobosieChce sie w to grac. Czuje sie jak za gowniaka grajac w psx'a, gdy oczy z orbit wychodzily.