Jestem przed drugim bossem. Niby pyka sie ok, ale ogolnie gra mnie troche wkurwia. Zadna bron mi nie pasuje. Rapier ok, bo szybki, ale malo zadaje obrazen. Wiec uzywam go na mobkow. Szabli z kolei uzywam na bossow i mini-bossow, bo zadaje wieksze obrazenia i jest idealna na te 1-2 ciosy. Wkurza mnie tez zasieg broni. Niczym machalbym jakims nozem. Trzeba prawie przeciwnikowi wejsc na dupe, by go siegnac. W ogole za duza tu jest jakas rozbieznosc w przeciwnikach. Zwykle mobki dojezdzasz samym ciachaniem, nie musisz uzywac zadnego parowania, bloku, czy unikow. Dochodzisz do mini-bossa, czy bossa i nagle sobie musisz przypowniec, ze jest cos takiego jak powyzsze. W takim Sekiro masz system od poczatku wyjasniony, masterujesz go na zwyklych mobkach, a potem masz test w postaci bossa. Tutaj jakby wszystko zostalo skopane. Jest latwo, ze praktycznie nic nie musisz, a potem mega przeskok trudnosci, ze wszystko trzeba miec opanowane. Po tym co ogladalem na YT to podstawa jest tu idealne parowanie. Bez tego czeka Cie latanie jak pojebany po arenie i dziobanie bossow przez pol godziny. Takze osobiscie cofne sie teraz do maszyny przy pierwszym bossie i pocwicze parowanie.