Nie, Apple nie dochodzi do optymalnego momentu. Optymalnym softem jest jeden/dwa wyżej od tego z którym urządzenie miało premierę. iPad 2/3, iPhone 4S ( A5 ) został iOSem 9 uśmiercony. rekordem był update iPhone 4 do iOS7 - lagował tak, że nie dało się zadzwonić, a telefon wyszedł z softem 5 i był r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-y. od siódemki w górę nie ma wielkich zmian, istotną funkcją nowego systemu jest natomiast wyrzucanie z obiegu starszych urządzeń, to jest postarzanie produktu. producent mówi : -zaktualizuj -zaktualizuj -zaktualizuj zaktualizowałeś i zaczęło się zacinać ? -sam tego chciałeś -kup nowego miałem 4S- działał do ósemki, później z fajnego telefoniku zrobił się ociężały, mozolny, zepsuty klocek miałem też np. dwa iPhone 6, począwszy od systemu 8 - oba doczekały się dziewiątki - zwolniły. mój iPad mini Retina tydzień temu z dfu wszedł na iOS10 - już mi się nie chce z tego urządzenia korzystać.
jeśli to jest "optimum" osiągnięte poprzez zacinanie animacji maksymalizacji ikon systemowych, rwanie ruchomych elementów systemu, digitizer reagujący z 1-sekundowym opóźnieniem, to ja tego nie kupuję.