Gram od piątku, skończyłem kampanię i pograłem trochę w multi / hordę, kilka słów ode mnie nt. GoW 4 - mogą być mikrospojlery - jak ktoś nie oglądał trailerów, to niech nie czyta Kampania Moim zdaniem nic nie przebije Gears of War 2, ale tamte czasy to już przeszłość. Teraz mamy coś stosunkowo świeżego jak na 4-tą część, nowe jednostki przeciwników, nowa ekipa. Niemniej jednak strzelanie do robotów bywa nie-gearsowe, na szczęście rekompensuje to soczysty Swarm, główki pękają jeszcze lepiej niż u Locustów. Główne postacie faktycznie są mało charyzmatyczne, chociaż można się z nimi jakoś utożsamić - dopiero zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że nowy konflikt jest poważny... Sytuację z trójką jajcarzy na szczęście skutecznie balansuje poważny Marcus Fenix, imo lepszy niż kiedykolwiek. Kampanię skończyłem w ok 9godzin. Nie będę się rozwodził nt głównego wątku i zakończenia, napiszę tylko - podobało mi się, ale bez hiper-rewelacji. Horda Miejsce, w którym każdy spędzi dziesiątki godzin. Tryb rozwinięto JESZCZE względem GoW3, pomaga tutaj różnorodność przeciwników, klasy postaci i nowe giwery. Często panuje olbrzymi chaos ale daje to mega satysfakcję - co prawda Horda działa w 30fps, jednak spadku poniżej tego pułapu nie zauważyłem. Co tu dużo gadać - nic tylko zbierać ekipę na Xbox Live i jazda do 50fali. Multi Sporadycznie pojawiają się problemy ze startem meczu, jednak prawdziwy kryzys będzie pewnie we wtorek - a później wszystko powinno wrócić do normy. Tryb dla wielu graczy działa w płynnych 60klatkach na sekundę i nie uświadczycie tutaj downgrade'u grafiki z tego względu! Dedykowane serwery jak zwykle dają radę, na zawsze zażegnano problemy Gearsów jakie miała choćby 1/2 część na 360tce, dodatkowe 30klatek na sekundę dodaje miodności, a przede wszystkim eliminuje ewentualne opóźnienia reakcji gracza na to co dzieje się na ekranie. AV Udźwiękowienie GoW4 stoi na bardzo solidnym poziomie, ale do tego przyzwyczaiła już nas ta seria. Na prawdziwe uznanie zasługuje przede wszystkim grafika i to jak Unreal Engine potrafi zarządzać zasobami. Z czystym sumieniem mogę napisać, że jest to nie tylko jedna z najładniejszych gier na Xbox One, ale i również ścisła czołówka generacji. Gearsy 4 mogą mieć jednak problem spowodowany poziomem jaki osiąga każda gra z tej serii pod kątem oprawy - po prostu spodziewałem się tego i nie jest to dla mnie rewolucja. W każdym razie pamiętam, że ostatnim razem tak często cykałem screenshoty w Uncharted 4. Xbox Play Anywhere Zaskoczenie - mogłem pobrać ten tytuł na PCta, kompletnie za darmo, do tego wraz z przyjacielem graliśmy w co-op i hordę online mając tak naprawdę jedną grę. Wersja PCtowa nie jest idealna, po gliczach widać że port był drugorzędny dla The Coalition - mimo to mój lepszy-średniak 960gtx pociągnął wszystko właściwie na ultra ! ...a co nie wyszło ? budżet, uszczuplony skład dawnego Epic Games, lub konieczność równoległego tworzenia portu na PC. te elementy moim zdaniem wypłynęły na wyjątkowo dużą (jak na GoW) ilość gliczy graficznych, gorszej geometrii obiektów w pobocznych miejscówkach, czy drobnych błędów strony technicznej. wiem wiem - tutaj trochę się czepiam, jednak trylogia na Xboxie 360 była doskonalsza, niestety taki czasy, że bez day-one patcha nie ma dużej premiery... podsumowując Dostałem to czego oczekiwałem. Soczysty gameplay, ładną girsową grafikę, przyjemną kampanę i tonę, TONĘ, contentu w postaci trybów versus, a także kooperacji. Gears of War 4 nie wnosi do serii żadnej rewolucji - i to mnie paradoksalnie cieszy, bo 'zmienić za dużo' i spieprzyć nie jest ciężko... (GoW Judgment) The Coalition zdało egzamin produkując pełnoprawną czwórkę, szkoda że dopiero z trzecim rokiem Xboxa One ale lepiej późno niż wcale!