odnośnie Spencera- ten gościu to jest chodzący paradoks, na ogół nieźle gada i jego wypociny nie są przesadnie sztywne natomiast - szczyci się marką której jej liderem, a wpaja graczom jakąś zyebaną ideologię na zasadzie : -'no wiem że lubicie to i tamto, ale tego nie zrobimy, macie coś innego'. problem jest taki, że nie rekompensuje 40 małymi grami olania wielkich tytułów nie zdobywa nowych klientów, przestaje trzymać przy swojej marce fanów. dla porównania - oglądałem też konferencję Sony, ten Shawn Layden pje.rdoli takie głupoty, że chce się skipować ale nie ma to większego znaczenia, nikt go nie pamięta -gracze chceli zobaczyć GoW'a, zobaczyli i tylko o tym się mówi