Dałem sobie spokój z bijatykami jak mnie w T7 wyjaśnili online, chyba z 30 razy w złości usuwałem i instalowałem na nowo grę żeby za chwilę dostać ponowy oklep. Dobiłem do rangi byakko sam nie wiem jak, bo miałem tylko opanowane podstawowe juggle (swoją drogą, od kiedy nie używa się już tej nazwy? kiedyś była beka z typa jak w tekkenie mówił o "combosach") i to najprostszej postaci. Uczyć się match-upów? Frame data? Dajcie żyć chłopowi po 30-tce mającemu pracę i rodzinę.
A, i jeszcze raz na turnieju grałem w Guilty Gear x2 #Reload, fajnie się Chippem grało, bo był najszybszą postacią, potem się dowiedziałem, że tam jakieś roman cancele są, full roman cancele xd