Powtórka Venoma weszła jeszcze lepiej niż za pierwszym razem. Hardy widać, że dobrze bawił na planie i miał jakiś pomysł na tą postać, Venom kapitalny pod względem wyglądu i charakteru, w ogóle ich relacja to złoto, wspaniały bromance i fajny lekko strawny buddy movie. Pewnie, że jest trochę głupot, szkoda niewykorzystanej Michelle Williams, antagonista jest kompletną pipą ale generalnie nie rozumiem o co ten masowy ból du.py. No i ten wynik w BO, czekam na
w drugiej części