Zacząłem wczoraj wieczorem, skończyłem po pierwszej w nocy. Niesamowita nostalgiczna podróż w dzieciństwo lat 90. Rywalizacja Daniela i Johnny'ego nie skończyła się po turnieju. Kilkadziesiąt lat później Johnny robi za ciecia-złotą rączkę i ledwo wiąże koniec z końcem. Mieszka w chlewie, pije i ma kompleks Daniela, który jest bogatym właścicielem salonu samochodowego. Do sąsiedztwa wprowadza się dzieciak, którego nękają w szkole, i Johnny niechcący staje w jego obronie. Reszty można się domyślić, Johnny przywraca do życia Cobra Kai, powracają stare demony Daniela, w to wszystko wpleciony jest jeszcze wątek relacji Daniela ze swoimi dzieciakami, syn Johnny'ego i typowo współczesna high-schoolowa drama.
Pierwsza niespodzianka - serial skupia się na Johnnym i pokazuje go z zupełnie innej strony. Fakt, że w pierwszym filmie jego postać została potraktowana po łebkach (antagonista, typowy szkolny osiłek, który ma być tłem dla głównego bohatera) daje możliwość dopowiedzenia jego historii. A ta okazuje się dużo ciekawsza niż historia Daniela. Johnny wciąż żyje przeszłością, jego nauki nie zmieniły się (strike first, strike hard, no mercy!) ale role się odwracają, teraz to on uczy nerdów jak kopać tyłki. William Zabka gra koncertowo, nie wiem czy to nie jest rola życia. Nieźle wypada też dzieciak grający jego ucznia, nie irytuje jak większość młodych aktorów. W ogóle cała szkolna ekipa wypada nieźle. Ralph Macchio jest tym razem tłem dla Johna.
Druga niespodzianka - produkcja youtube to kontynuacja Karate Kid więc dostajemy mnóstwo fleszbeków ale nie są one wplecione na siłę, nie jest to odcinanie kuponów. Każda retrospekcja ma sens i uderza w nostalgię mocno. Jest też mnóstwo nawiązań do pierwszego filmu, chociażby całkiem śmieszne sceny treningu ("Is there any particular way you want me to wash these windows? No, I don't give i shit. Whatever's easiest") czy chociażby to
Scena jak Daniel zakłada opaskę na czoło i wykonuje kata a w tle leci znany motyw wywołała u mnie gęsią skórkę.
Wszystko to polane klasycznym rockiem daje łącznie bardzo fajny feel tych lat, oglądałem i miałem wrażenie, że znowu mam 10 lat i siedzę w salonie oglądając na VHS jak Daniel wykonuje kopnięcie żurawia. Chyba się robię sentymentalny z wiekiem bo kilka razy miałem gulę w gardle. Dla fanów pozycja obowiązkowa, polecam bardzo.
Na youtube są dostępne dwa odcinki, reszta odpłatnie. Drugi sezon już zapowiedziany na przyszły rok.