Kupiłem w promce this war of mine. Odpalilem grę, ruszyłem gałką w lewo, w prawo - wyłączyłem i skasowałem. Kolejny słaby indyk od polaków (po layers of fear). Teraz czekam by zawieść się Agony.
Nie ma tragedii grając na padzie, myślałem, że będzie gorzej, a jednak jakoś im to wyszło na konsolach, czekam na jakieś promo na telefon, co by zakupić, dać 60 zł to jakoś mi się nie uśmiecha.