Czytałem że T300 są awaryjne... ale skończyło się tak że przyjechałem do gościa. Wszystko miał podpięte by ją sprawdzić. Twierdził żę wcześniej grał na niej jeszcze, faktycznie była ciepła. No to podpina i nic, zero reakcji ani kalibracji ani diody... Kilka prób i dalej nic. Włączył drugą na tym samym kablu zasilającym działa...
Więc chyba kupno używanej bez gwarancji to jest gra w rosyjską ruletkę...
Ogólnie się zastanawiam czy nie warto kupić nowej T150 + zainwestować w pedały i shiftera... Bo jak mój pierwszy kontakt z T300 tak wygląda to ja dziękuję.
Co prawda gość kupił je w sklepie jako używaną, gdzie na ich stronie reklamują je jako powystawową i z pośród kilku sztuk które są normalne znalazłem jedną która też nie działała, sprzedawana była za 500zł.
Potrzebuje jej do PS4. Wcześniej miałem momo reda, potem DFGT, teraz chciałbym coś lepszego. Po wczoraj mam mega zgrzyt czy nową T150 czy używaną T300 ale jeszcze na gwarancji? Stojak mi został po DFGT... Ważnym elementem jest jak najcichsze działanie (późnym wieczorem obok w pokoju śpi żona w ciąży i synek)... Doradzicie mi coś.