Skocz do zawartości

l33t

Użytkownicy
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

146 Exclusive Sony

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna

Ostatnie wizyty

3 774 wyświetleń profilu
  1. l33t

    Undervolting GPU i CPU

    Panie podsumuj temat dla potomnych, bo nie ma czasu oglądać 30 minut dodatkowego wyjaśnienia, żeby wyciągnać kluczowe info.
  2. l33t

    Battlefield 2025

    O ile pamiętam, to to całe levolution nawet wszystkich map w BF4 nie obejmowało. Fajnie efekt było zobaczyć raz, drugi czy trzeci. Ale jak obserwujesz ten sam skrypt i przewracajacy się identycznie po raz setny wieżowiec, to już bywa jednak męczące i wybija z rytmu. Im więcej w tym wszystkim będzie BF3, tym wg mnie lepiej. Z drugiej strony sam nie wiem, czy wychylanie się zza osłon w kolejnej odsłonie to był dobry ruch czy raczej niekonieczne. Wtedy uważalem, że to świetny ficzer, a dzisiaj chyba wolałbym, żeby jednak gra wymagała nieco więcej ruchu niż kitranie się wciąż za winklem w oczekiwaniu na łatwego fraga. Chociaż też muszę przyznać, że zbyt duża jednak ostatecznie (po kolejnych patchach) dynamika późniejszych odsłon szybko mnie męczyła.
  3. l33t

    Split Fiction

    Dojechało i do mnie. Więc jest idealny plan plan na jutrzejszy Dzień Kobiet
  4. Co ten Pululu to ja nawet nie.
  5. l33t

    Pokémon - temat ogólny

    Ja się pytam: co to jest?! Zero emocji, zero klimatu. Jakbym oglądał zapowiedź kolejnego odcinka Klanu czy Pierwszej Miłości. Idę sobie poszukać innej gierki o łapaniu i trenowaniu stworków. A trochę tego na rynku jednak jest - tylko człowiek głupi i jakoś tak sentymentalnie do tych poksów podchodzi.
  6. l33t

    Avowed

    Szerzej to bym jednak proponował już tego gówna w grach nie promować. Przecież w j.polskim to brzmi wyłącznie jak karykatura.
  7. I o to chodzi, to mi się podoba!
  8. Gość na GOL-u napisał, że jakiś patch, który się pojawił dwa tygodnie temu, wprowadził stuttering w Kuttenbergu (a wcześniej było OK). Nie wiem tylko, czemu napisał, że to jest patch "Day 1", jeżeli tak dawno temu recenzenci go dostali.
  9. Mimo wszystko chyba bałbym się siadać na wariata do jedynki od nowa, żeby zaraz potem wsadzać do napędu drugą część. Za duża to przygoda i mógłbym się zmęczyć - a trzeba też pograć czasem w coś jeszcze
  10. W sumie nie sądzę, żeby fabularnie to miało być znowu aż tak powiązane z częścią pierwszą. Niby to wprost kontynuacja, ale jednak potencjalna grupa odbiorców jest w moim przekonaniu znacznie większa niż w 2018. Studio też jest znacznie poważniejsze (jedynka była przecież w ogóle fundowana na kickstarterze). Spodziewam się w nowej części przede wszystkim różnych smaczków i puszczania oka do graczy znających pierwszą odsłonę. Ale żeby fabuła miała być skomplikowana na tyle, że nieznajomość KCD1 będzie czasem przeszkodą? Nie wydaje mje się.
  11. Nie zmęczyłem nigdy jedynki, bo nie byłem ostatecznie w stanie wysiedzieć tyle przed kompem. A na konsolach znowu te 30 fps-ów zabijało mi zupełnie ochotę na kontynuowanie przygody (zwłaszcza że znałem wcześniej edycje pecetową). Ciul, może obejrzę sobie jakieś podsumowanie fabuły do końca (choć wątpię, bo wierzę w jakiś remaster 'jedynki'). Drugi Henio oczywiście zamówiony. Cholera, 220 zł w 2025 na premierę przy tylu pozytywnych zapowiedziach/wrażeniach sprzed kilku tygodni? Uważam, że trzeba wspierać takie inicjatywy!
  12. Przeszedłem na Decku pierwszą część i bawiłem się nieustannie bardzo dobrze (poza upierdliwym czasem backtrackingiem - wynikającym być może jednak z mojego nieogaru). I szczerze mówiąc, nie wiem, czy siedząc na kanapie przed wielkim TV miałbym wciąż tyle funu. Dla mnie kwintesencją zabawy w Ori było wzięcie handhelda w łapy na te pół godziny-godzinkę. Wg mnie 'jedynka' wizualnie sprawdzała się nawet na takim sobie przecież ekranie LCD Steam Decka (mam na myśli wszystkie te piękne efekty cząsteczkowe i festiwal kolorów w grze). Dlatego nie mam obiekcji po tym co napisałeś, aby grać dalej w ten sposób. Jasne, chciałem to odpalić na OLED-zie, ale masochistą akurat nie jestem.
  13. Dzięki za raport, bo właśnie się przymierzałem do Will of the Wisps. I miałem plan odpalić to na Switchu OLED, żeby podziwiać kolorki. W tej sytuacji będę musiał się łyknąć to na podstawowym Steam Decku (nie mam OLED-a), bo nie zdzierżyłbym też takiej wizualnej sieczki, jak mówisz.
  14. O to, to! Potwierdzam, bo jako że nie kupię PS5 Pro, to sam czekam na edycję pecetowa właśnie (z nadzieją, że jakoś na decku będzie to też hulało).
  15. GOTY: Silent Hill 2 Z Blooberem mam na pieńku, bo raz, że ich gry mnie dotychczas nużyły, a dwa – to studio chyba bardziej zasłynęło z mnóstwa otrzymanych dotacji niż z gejmpleju. Ich poprzednie gry były dla mnie festiwalem męczących korytarzy i tanich straszaków, więc nie spodziewałem się niczego dobrego. Tymczasem Silent Hill 2 zaskoczył mnie klimatem równie gęstym co mgła w samym mieście. Wielki szacun! Choć wciąż na Bloober Team patrzę jeszcze z przymrużeniem oka. Runner up 1: Astro Bot Astro Bot to takie małe, wirtualne spa dla mnie po całym dniu. Dopracowane, przemyślane i przepełnione kreatywnością. Masa frajdy, zaserwowana z gracją, ale bez wciskania graczowi takiej taniej-radochy na siłę. Każdy poziom to mała perełka i dowód na to, że kreatywność w grach wciąż jeszcze żyje. Runner up 2: Stellar Blade Gra o głębokich walorach artystycznych. O fabule zapomniałem szybciej, niż przewinęły się napisy końcowe, ale fizyka i oprawa wizualna? Śliczne, estetyczne, urzekające! Czy płytkie? No tak. Ale czasami człowiek potrzebuje czegoś, co po prostu cieszy oko, a Stellar Blade robi to dobrze. Rozczarowanie roku: PS5 Pro Oryginalnemu PS5 brakuje killerów od studiów first party, które by definiowały generację, a wy mi tu Sony wyjeżdżacie z upgrade'em? Zamiast nowego sprzętu wolałbym w końcu zobaczyć gry, które wycisną z obecnej generacji to, co nam obiecywano przy premierze amatora. PS5 i to brutalnie upscalowane 4K wyciągane z rozdzielczości niższej niż 1080p? Na to powinien być paragraf. No, ale zapewne łatwiej było zlecić inżynierom stworzenie konsolki w wersji Pro, niż dostarczać graczom dojrzałą bibliotekę gier od wewnętrznych studiów, jak robiło się to lata temu. Najbardziej wyczekiwany tytuł 2025+: GTA VI Rockstar wie, jak trzymać w napięciu. A ja cały czas daję się na to złapać. Ale umówmy się, w 2025 to najpewniej dostaniemy jakiś trailer, z premierą w stylu 'coming soon'. Mimo to niecierpliwie czekam, bo jak już nowe GTA wyjdzie, to tradycyjnie pozamiata na rynku. I pozamiata też pewnie nasze portfele, słuchając niedawnych wypowiedzi Zelnicka. Na czym grasz? - SteamDeck (PC), PS5, Switch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...