l33t

Ja nie mówię przecież nigdzie o premierach Day One. Pytam jednak o konkretne tytuły. Sam zaznaczasz tutaj rok 2017.

Zerknąłem sobie teraz na Metacritics i najlepsze tytuły na Xbox One. Sorry, ale jednak Sony dało graczom w mijającej generacji znacznie więcej frajdy. A przede wszystkim dostarczyło na rynek więcej różnorodnych gier. Ja, choć jestem generalnie uczulony na japońszczyznę, świetnie się bawiłem przy Personie 5. I było to dla mnie naprawdę duże zaskoczenie. Trudno mi nagle zaufać, że Microsoft zmieni podejście i zacznie odpalać świeże tytuły. Słyszałem już od Spencera jakiś czas temu, ile to studiów MS wziął pod swoje skrzydła i jak pracują hardo nad nowymi grami na Xboksa. Czekałem, czekałem i... Gdzie się podziewają te gry? Możemy chwalić Forzę Horizon czy Gearsy, bo to naprawdę udane serie. Sam się w nie zagrywałem, ale to było dawno temu. Ostatnie edycje tych gier są fajne. I tyle. Bo ileż można męczyć bułę tym samym? Już bardziej mnie cieszy ten odnowiony Demon Souls, choć wolałbym jednak zobaczyć wreszcie nowe tytuły. Moim zdaniem Microsoft ściąga ludzi fantastycznym marketingiem. Za to czapki z głów. Konkurencja wszystkim wyjdzie na zdrowie.

Podaj te mocne tytuły, które przed nami. Niech mnie ktoś przekona.Też się waham z moim preorderem PS5. Ale mam dokładnie takie same przemyślenia jak Red. Nie widzę ciekawych exów po stronie zielonych. I jak byś mnie zapytał o ich tytuły, to znam właśnie te trzy serie, które mi się przejadły juz. Tym wszystkim się ograłem jeszcze na X360. I poza Forzą, ani GoW ani Halo mnie nie ruszają.

Daliby tego grzybkja w miejsce krzyżaka. Co to jest za beton w tym Sonym...

Trochę śmieszno, trochę straszno. Ale mówią, że tylko PS5. Taka marchewka na zachętę.

Już widzę te Elder Scrollsy robione w tempie żółwia. Prędzej Bethesda by wypuściła Skyrima. Swoją drogą, wszedłem sobie na stronę Arkane Studios (goście od Dishonored, klepią teraz tego dziwnergo Deathloopa). Odpalam teaser, a tam na dzień dobry logo Plejstejszon. To chyba nie zmierza na X Series?

No nextgen toto nie jest.

Serio? Myślałem, że te 800 GB z hakiem to podają właśnie tak pro-kliencko. Żeby ludzie wiedzieli ile dostaną. A system zajmuje resztę dysku (1TB w sumie). Jak faktycznie na dane zostanie tam z 600 GB z okładem, to przecież to jest stonoga.jpg.

O jaki burżuj, wszystko kupił. Tylko pada będzie miał jednego

Też bym tak pomyślał, gdyby nie to, że SONY doskonale wie, że MS ma bieda-wersję konsoli, pod którą developerzy muszą też kodować. Nie ma bata, żeby SERIES S nie ciągnął w dół SERIES X. Więc Sony może nie chcieć odpuszczać lekką ręką w takim wypadku ogromnej bazy posiadaczy PS4. Różnice między PS4 PRO - SERIES S mogą w praktyce być dla większości graczy kosmetyczne. To już nie jest popierdzielony Cell z PS3, gdzie technicznie musieliby się mocno gimnastykować, żeby wypuszczać dwie wersje tej samej gry. I opłacalność takiej produkcji byłaby dyskusyjna.

Wczoraj się zastanawiałem, czy brać toto na premierę. Ale jak dzisiaj czytam, że Sony chce wspierać PS4 przez kolejne 3-4 lata*, a dodatkowo Horizon 2 i Człowiek-Pająk mają zostać wypuszczone na current gena, to pitolę chyba ten interes. Mimo że cena spoko, to nic mnie jakoś specjalnie do tego zakupu Day 1 nie zachęca. Pewnie z rok, dwa miną zanim się baza gier wypełni. Chociaż boję się, że ta polityka podtrzymywania równocześnie PS4 może dać po dupie nextgenowi. ___ *Tu jeszcze bym uznał, że będą tylko update'ować system, a nie robić gjerky.

To zacznijcie już odkładać monety:

Brakuje tu istotnej rzeczy: jak prawidłowo wykonywać ten cały U-TURN. Wydaje mi się, że bez tego nie ma siły utrzymać SF czy USF, bo niektóre zakręty są po prostu za ciasne, a dotknięcie ściany kończy boosta. Swoją drogą, fajnie, że dopiero dwa dni temu się dowiedziałem, że takie coś w ogóle istnieje pomimo setek godzin przegranych w starego CTR-a. I jestem chyba już za stary, żeby podnieść skilla, nie mogę ogarnąć tej mechaniki za cholerę

Nie widziałem opcji tworzenia własnych pucharów. Natomiast w oryginalnym CTR były 4, tutaj jest ich w sumie chyba 7 do wyboru. Plus opcja "mirror".

O, elegancko. Już się martwiłem, że będzie to trzeba na bieżąco wszystko kupować, nolife'iąc dzień po dniu, bo później może mi połowy postaci brakować. Dzięki.

Czy żeby odkryć wszystkie postacie trzeba na bieżąco kupować je za te wpadające monety wbijając do Pit Stopu? Czy może to jedynie droga na skróty, żeby takiego ancymona odkryć szybciej, bo tak naprawdę wszystkich bohaterów odkryjemy normalnie przechodząc tryb adventure?

Kciuk strasznie po dupie dostaje w tej grze. Próbowałem zmienić klasyczne sterowanie na gaz pod R2, ale na jedno wychodzi, bo i tak trzeba wbijać X, żeby boostować. Dobry remake, na taki remake czekałem. Tylko nie jestem w stanie za długo posiedzieć przy jednej sesji, bo po kilku wyścigach czuje się cały mokry

Raz w życiu tam wszedłem. Jak szybko awansowałem, jeszcze szybciej spadłem...

@Ryo-San dzięki. Rzucę okiem!

Jak mam taki długotrwały zjazd chęci do gejmingu, to se odpalam albo Wieśka trzeciego, albo GTA V i jak już przemęczę początek, to wsiąkam i wraca frajda. Bo inne gry z otwartym światem dosłownie mnie zaczęły męczyć, nawet od Horizona się odbiłem. I obawiam się, czy podobnie nie będzie jak wsadzę do napędu God of Wara. Ale w sumie dorwałem się właśnie do Wipeouta - jakie to jest dobre! Bez fabuły, bez pitolenia co 5 minut w półgodzinnych cutscenkach, tylko: bierz pada i sam rozkminiaj co i jak. Pierdyliard/10. Po weekendzie obniżę ocenę, bo i tak mi się znudzi jak pogram kolejne 2-3 godziny

Pany, orientuje się ktoś może, czy w Krakowie można w jakimś miejscu/sklepie wypożyczyć VR-a, żeby się nim swobodnie pobawić i go przetestować przed ewentualnym zakupem?

Pamięta kolega starego już dzisiaj GRID-a? Ile to już lat minęło od premiery tej gry? W naszej branży to przepaść. A już wtedy dało się opracować AI tak, żeby nie jeździło jak po sznurku, próbowało agresywnie atakować na dohamowaniach, czy popełnialo błędy, gdy koło uciekło poza tarke i zawodnik zaliczal efektownego bączka. Ile razy zresztą jadąc w połowie stawki obserwowałem świetną walkę dwóch przeciwników komputerowych, rywalizaujacych o pozycję, licząc na mały błąd, który pozwoli mi objechac ich bez ryzykowania, że i ja zaraz wyląduje poza torem. Więc przepraszam bardzo, ale jeżeli dzisiaj mamy wychodzić z założenia, że jazda w singlu ma polegać na oglądaniu wlokących się za sobą równym tempem przeciwników, to ja za takie scigalki po prostu dziękuję... Szanujmy się!

Prawo korzyści akurat jest zbyt krótkie. I nieraz miałem sytuację, że sędzia zastosował przywilej, ale kolejny zawodnik i tak realnie nie miał szans utrzymać piłki i szła mi z tego kontra.

Podpisuje się pod słowami Ravena. Nie ma szans dzisiaj po tylu latach czerpać pełnej frajdy z DBZ, kiedy jest opcja sięgnięcia po Kai - to po prostu lepsze rozwiązanie, sprawiające więcej frajdy, bo nie opiera się człowiek tylko na nostalgii. Próbowałem zresztą pójść swego czasu o krok dalej (bliżej?) i odpaliłem na dzień dobry po latach oryginalna serię DB. Początek jeszcze fajny, ale im dalej w las tym gorzej. Wydało mi się to po pewnym czasie tak nijakie i infantylne w wielu momentach, że po prostu wymieklem i zacząłem oglądać Kai. To chyba najlepsze co spotkało Goku i resztę bohaterów w ostatnich latach ;)