iluck85

i jak tam, poszedł?

Ja na końcu pkt rozdzielałem od nowa 4 razy chyba. I te nabijanie czarów zrób jak na filmie pokazuje. Trzeba trzymać p analoga w stronę przeciwnika i zacznie napierdalac nabijając na nowo wachlarz.

Który? Erlang?

Też tak zrobiłem. Połowa finały, sekretny, wróciłem do drugiego etapu finału Week poszedł na te dwie walki....

Śmiechłem. Tutaj ten unik to takie parowanie, bo trzeba to zrobić w odpowiednim momencie, a będą syt gdzie takich uników trzeba zrobić kilka jeden po drugim.

Nie ma tego... Ty się musisz dostosować Jak 30 zgonów nie przeraża, to brać. Po tych 30 zgonach już wiesz o co chodzi i leci jakoś.

Ktoś tu ma 81/81 na steam? Jakaś orka? Spora rzeźba?

Odpaliłem New Game + i tak... średnio. Już nie ma tej frajdy co przy 1 podejściu. Już mi się ręce nie pocą nawet na tych walkach. Dosłownie przelatuję przez te korytarze. Walki trwają kilka sekund. Klony, jeden dobry ładunek i wyskakuję POKONANO. Nie wiem czy pocisnę do końca. Brakują duchy, mam 46. Osiągnięć 67/81.

GOW- idziesz po chapterze, spotykasz przeciwników słabszych i trudniejszych. Czasem wpadnie mini boss i na końcu duża walka. Z soulsow zbieranie esencji, budowanie postaci, różne buildy. Nie tracimy tylko tego co zebraliśmy i nie wracamy po to po zgonie. Rozmowy z randomami, potem jakieś połączenie i coś dostajemy, ale nie jest to czytelne. Ognisko- kapliczka. Brak mapy i momenty „chuj wie gdzie iść i gdzie wrócić. W tym piaskowym chapterze skróty się zrobią. Ta zimowa lokacja trochę mi Skyrimem trącała- pewnie przez śnieg. Kolosami mi trochę zajeżdżał motyw w 6 chapterze. Te kokony to mi Luigi Mansion pachniało. No trochę gierek mi przewinęło przed oczami jak w to grałem. Dwie walki uważam za arcytrudne i nie namęczyłem się tak w Bloodbornie czy NG. Gameplus na szybko sprawia wrażenie jak już ktoś napisał- easy mode. Chyba tylko po to żeby pozbierać do końca co brakuje i wbić 100%.

@Amer Dosyć szybko grę pocisnął, ciekawi mnie jak ogarnął końcowego i tego dzbana z sekretnej lokacji. Najwięcej się napociłem. 3 miejsce ma czarny. Gra strasznie nierówna, szczególnie walki z bossami. Ekipa od Wukonga pomysły czerpała z wielu gier. System strasznie rozbudowany, a trudno wskazać kierunek rozwoju, można zainwestować w coś co się nie przyda albo będzie użyte kilka razy. Nie bez powodu jest reset i opcja na nowo zrobienia postaci. Z racji faktu że gra czerpie pomysły z innnych tytułów garściami to trudno to zdefiniować. Ani to shlasher- Ninja Gaiden nie przebije. Soulsy to nie są. Dla mnie taki GOW, ale trudniejszy. Nic tak dawno mnie nie przykuło pod monitor, codziennie siadałem, codziennie się wkurwialem. Kola na nowo nie wymyślono, solidny tytuł, sprawdzone patenty tu są, całość współgra. Przy końcówce już brakło pomysłu, bo pierwsze lokacje mega rozbudowane, tak końcówka już na szybko. Dla mnie 9/10. Ale dla większości to będzie 8/10.

Dobra, wpadło. Duchy brakują. Tu już listy nie mam, muszę spr co mam. Steam pokazuje 79h, gra ponad 60.

Pomniejsze yaoguai 89/90 Wodzowie 52/55 Postacie 30/32

Koniec. Końcowe napisy. Napocilem się na tych dwóch walkach. Tersz new game? I tak jeden mi brakuje w postaciach i już go nie zdobędę. Wyszukać coś czy od razu new game plus?

Przy kapliczkach można "pobrać" duchy. Ja tam nadal walczę z ost bossem. Ostatni etap, połowę może mu zjadę i koniec.

Widzę, że muszę odkurzyć gierkę. W blacku chyba było 15 czy tam 16. Z czego ost to tylko walka. Jeden to same walki. Dlatego dla mnie to już końcówka gry była.

To chyba w sigmie, bo nie pamiętam żeby w blacku szło tak szybko wymaksować. Akwadukty to 12 chapter, to jakby nie patrzeć bliżej końca.

Erlan poszedł, został finał. Te dwie walki chyba najgorsze w mojej karierze, nie jebałem się tak nigdy. Albo już nie ten wiek

Ostatnio miałem to samo. Pobrałem COD6, wkurwiony że co gra pobrała to ponownie uruchomienie. Na drugi dzień odpalam a tam taki sam komunikat i miałem problem z kontem. Wiem że olałem abonament, potem włączyłem- z poziomu strony www. Apke Xboxa usunąłem i zainstalowałem na nowo. Po ponownym uruchomieniu kompa działało jakby nigdy nic.

Warto kupić kij treningowy który pod koniec gry dopiero da rade wymaksować. Najlepsza jak się ma mało energii.

Prosi siedzą nosem w ekranie i wpatrzeni w jeden pkt, tam nie ma czasu na podziwianie okolicy. Dla kogoś w biurze z arkuszem czy wordem, też to nie ma sensu. Cała reszta- w zasadzie wszyscy tutaj zebrani gracze odczują same plusy z takiego monitora.

Głosuje sercem l

N64. Ze snesem kontakt zerowy w zasadzie. Chwilę pograłem gdzieś u kogoś. N64 więcej zamieszania zrobiło.

Ta walka mega po chuju. Gość mi przerywa atak, a ja jemu nie mogę i robi co chce. Trudność polega że trzeba idealnie te jego las vegas ominąć, a w tej drugiej fazie mu wolniej pasek ucieka od moich ciosów.... Może do poniedziałku ogarnę. Strasznie nierówne są te walki z bossami.

Kurz osiadł, emocje też opadły i finalnie trochę zdjęć pudełka PRO wpadnie do tematu zakupowego