Wczoraj z kolegami- 6 nas było, poszliśmy do tego miejsca:
https://goodgamevr.pl/gry-vr/
Duże pomieszczenie, gogle VR podwieszone do sufitu.
Ja miałem Oculusa, dla mnie ciekawostka i zabawka na 5 minut. Nie widziałem sensu trzymania tego w domu żeby raz na kwartał odpalić Sabera. Cycki, skoki, nurkowanie zaliczyłem.
Dla kolegów był to pierwszy kontakt z VR. Wszystkich bolała głowa, upoceni- mimo klimy. Graliśmy godzinę, ja po 40/50 minutach odpuściłem, kolega jeszcze wcześniej.
Graliśmy w Pavlov, wszystko działało na steamie.
Imersja taka se, bo nie biegałem, sterowanie na tych dotykowych kółkach ssało na potęgę i osobiście bym wolał dwa analogi do poruszania. Niby spoko, bo trzeba przeładować czy zmienić magazynek, ale przy tym drewnianym sterowaniu, spoconym czołem mocno średnio jako całość.
Tyle. Koledzy nie maja ochoty ponownie wyskoczyć