-
Postów
7 390 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje zdrowywariat
-
Pograłem trochę i stwierdzam, że to są sztosy na miarę Stardew Valley, Celeste, Hollow Knight, Dead Cells, czy Hadesa, żadne tam ósemki!
Guns of Fury ma śliczny pixel art, świetną muzę, cały arsenał broni, zniszczalne środowisko, mega bossów, a do tego zasiadasz za sterami różnych mechów. Nie ma za dużo backtrackingu, bo mapka jest dobrze przemyślana, pojawi się też ciężarówka do szybkiego transportu. Sterowanie jest responsywne, jak uj, jest czelendż i 11 umiejętności, jak na Rambo przystało: czołganie, wspinanie itd. Oraz od uja sekretów i znajdziek, topka run and gun i metroidvani, czysty fun!
Minus? Jeden mały drobiazg - wskazane jest korzystanie ze znaczników, ale czy to minus?
Metal Suit: Counter Attack jest chyba jeszcze lepsze! Cudny pixel art, muzyka wymiata, jeśli ktoś lubi rocka to będzie wniebowzięty. Sterowanie jest responsywne, a levele znakomicie zaprojektowane z niezłym czelendżem. 9 biomów, zniszczalne środowisko, mega bossowie, no i mięsko, czyli wdzianka, że stajesz się kozakiem: ninją, kowbojem, kim qrwa chesz, a jest ich w uj. Oraz od uja sekretów i znajdziek, topka run and gun, czysty fun!
Minus? Również, aż jeden - po zgonie level za długo się ładuje, kilka sekund mniej i byłoby po minusie, ale w takiej grze to żaden minus.
Co za dzień, dwa hity na miarę Huntdowna, ta sama wysoka jakość, 9 na dzień dobry, polecam, pobierajcie, bawcie się, nie ma szans, że się zawiedziecie, nie ma! Gry nie frustrują, bo mają dobrze rozłożone checkpointy, nie da się odejść, gram na zmianę w jedną i drugą