Skocz do zawartości

zdrowywariat

Użytkownicy
  • Postów

    7 272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez zdrowywariat

  1. W podjęciu decyzji o zakupie danej gry sugeruję się różnymi czynnikami, a i owszem średnią też, czytam i oglądam recenzje, ale najbardziej mnie interesują pojedyncze opinie userów - sensowne - czy to tu na forumku, czy na mecie właśnie, czy na steamie. Akurat tak się składa, że zwykle, poza gatunkami, których nie lubię (jak sandboxy) hity do mnie trafiają. Z nagradzanych ostatnio gier: SV, Celeste, ITB, czy Dead Cells wszystko mi siadło za wyjątkiem HK. I nie twierdzę, że to jest zła gra, bo wygląda i brzmi cudnie, po prostu zawsze istnieje ryzyko, że coś nie będzie dla nas. Jak tam Undertale?
  2. To ja Ci powiem tylko tyle... Into the Breach jest tym dla strategii, czym Celeste dla platformerów. Możesz brać w ciemno ;). edit: tu się takie wojny toczy na tej małej planszy, że coś pięknego, szczególnie pod koniec, gdy jesteśmy wyposażeni, a robaków jest jak mrówków. Jeden ruch zadecydował, że ledwo przeszedłem na hardzie, z jedną kostką energii, ale tego nie da się opisać, jak się nagimnastykowałem poświęcając to i owo, żeby zablokować 7 robali trzema mechami i w końcu to przejść.
  3. Do mnie też Madeline nie przemawiała, ale jak już zagadałem i poszedłem na randkę to siedziałem z nią 225h przy stoliku. Co innego umówić się z główną bohaterką i posiedzieć godzinę w niezręcznej ciszy, a później odejść od stolika, i co innego patrzeć przez szybę jak ktoś inny z nią rozmawia. Więc nie bój się zagadać, bo może to miłość na całe życie :).
  4. Dobre nastawienie to nie mieć nastawienia, ale i tak nastawienie gry nie zmienia. Człowiek się tylko bardziej zawodzi, gdy okaże się (pipi)owa, z dobrym nastawieniem. I bardziej zachwyca, gdy okaże się zajefajna, bez nastawienia. Mam nadzieję, że pomogłem :).
  5. Spoko. Ja zamiast czekać, aż się coś rozkręci (co zwykle się nie dzieje) wolę spróbować czegoś innego, i znowu, i znowu, aż się wkręcę na 200h. Żeby nie było, mam kilka ulubionych gier drugiej szansy. Myślę, że dwa podejścia po 1-2h są wystarczające na ocenę, czy tracić czas, co nie jest równoznaczne z oceną. Nie podoba się mnie to wcale nie oznacza, że jest złe. Więc miłego grania w cytuję „(pipi)nię z grzybnią” i oceniania ;).
  6. I przeszedłeś? Po co się męczyć? Masochista jesteś jakiś, czy co? xD No to dzięki za ostrzeżenie, bo mam, to znaczy miałem ją na łiszliście.
  7. Pograłem chwilę i podoba się mnie, no! Ale jedynka bardziej, ze względu na bardziej czytelny styl graficzny. A OST jest genialny.
  8. OlliOlli bardzo fajnie się zapowiada :).
  9. No właśnie średnio jak na razie. Na ten moment Celeste > Tein > SMB.
  10. Ale promki, wziąłem Machinarium, żeby sobie odświeżyć, OlliOlli, bo zostało mi polecone, oraz SMB, zobaczę z czym to się je, no szkoda, że platformowe sztosy ogrywam w odwrotnej kolejności: Celeste, Tein i SMB.
  11. Będzie 15 min o Animal Crossing i 15 o Pokemon Sword/Shield.
  12. Nigdy bym nie pomyślał, że z jakimiś „małymi” grami, które jeszcze na poprzedniej generacji olewałem, spędzę 200+ h xD. A ITB jest już trzecią :).
  13. Ile kosztowała wcześniej w złotówkach? Bo u mnie 20e i teraz pewnie 15e. To nie włączaj czasem teraz, bo będzie na teraz xD.
  14. Aha. Ok. Ale dużo ludzi ma od 50 do 200h właśnie. Tak że :). A w Into the Breach podobnie, jeden gość ma 327, a następny pod nim 200h. Do tej gry można wracać i wracać. Dla mnie to fenomen, bo mało która gra trzyma mnie dalej przy konsoli po ukończeniu.
  15. Myślałem, że mam coś z głową, ale wszedłem na steama, a tam ktoś ma 1250h spędzone przy Celeste, a od 50 do 200h to norma (mam 225, ale to nie koniec jeszcze). Podobnie jest z Into the Breach, 100h to nic (mam 150 już, ale lekko dobiję do 250 może nawet). Zamiast zaliczać wszystko po kolei, a co gorsza męczyć się z idiotycznymi pucharkami, wolę grać non stop w to co mnie bawi. Into the Breach z każdą godziną wydaje się coraz lepsze - gra fenomen. Przeszedłem na razie na hardzie trzema setami mechów, a wczoraj w finałowej walce dostałem w(pipi) czwartym przez głupotę (poczułem się zbyt pewnie) - cudowna gra.
  16. Pięknie Square zdziera na tych swoich fajnalach. Dobrze ich po(pipi)iło.
  17. To jest bardzo skillowa bitka wbrew pozorom. Początki są straszne, walenie głową o sufit i te sprawy, ale z czasem zaczyna się robić fajnie. Najlepiej się w to gra z ludźmi z podobnym skillem.
  18. To oni dodali notkę, czy Ty, bo nie bardzo rozumiem? xD
  19. Ponoć 21 mają dopiero wysyłać.
  20. zdrowywariat

    Jaką grę wybrać?

    No tak, a raczej na obronę osiedli, ale przecież zapytałeś: „Czy jest na Switcha jakaś dobra strategia lub gra ekonomiczna w języku polskim ?” lub edit: brzmi dwuznacznie. W każdym razie gra warta wypróbowania, bo „piękno leży w prostocie” idealnie do niej pasuje.
  21. Moim zdaniem to najlepsza konsolka w historii, pomysł, wszystko. Mogłoby być tylko więcej gier dla „dorosłych”, a tu niestety nawet MP4 się opóźnił. Jak maniak co jakiś czas szukam info co tam Retro robi, ale cisza. Dla mnie Switch pozostanie w pamięci też z drugiego osobistego powodu, bo na nim pokochałem gry niezależne. Tak jakoś z braku laku sięgnąłem najpierw po Stardew Valley, a później poszło dalej xD. PSX2 :).
  22. Tylko Metroid Prime (pierwsza część): Jedyne, na którym złapałem zwiechę.
  23. Ja dostałem maila.
  24. zdrowywariat

    Jaką grę wybrać?

    Bierz Into the Breach, jeśli nie grałeś, gra jest za(pipi)ista. Mam już prawie wszystkie medale i ponad 110h. Teraz będę przechodził na hardzie każdym setem, bo gra nie przestaje mnie bawić. Myślę, że do 200h spokojnie dobiję. Absolutny geniusz i top indyków, aktualnie na drugim miejscu mojej listy, zaraz za Celeste, ale nie wiem, czy to się jeszcze nie zmieni. Im dłużej w to gram, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu jaką ta gra ma głębię, mimo pozornej prostoty. Każdym setem mechów z 8 bawiłem się inaczej, każdy ma coś do zaoferowania. Na przykład w zimowym jeden mech po strzale zamraża robala i siebie, więc trzeba tak kombinować, żeby przed zamrożeniem oponenta ustawić się w takim miejscu, żeby inny nas odmroził uderzeniem, albo nasz innym mech, który strzela w dwie strony, albo jeszcze inaczej, bo inaczej stracimy cenny ruch w następnej turze. Wszystkim, którzy mi grę polecali bardzo dziękuję, perełka jakich mało. Pokłon dla tych dwóch twórców i reszty ekipy, która pomagała przy grze.
  25. zdrowywariat

    Days Gone

    Dla równowagi :). Nic se nie będę wizualizował, jestem wybredny i chooy. Nie lubię nudy i frustracji w gierkach, a najważniejsza jest dla mnie mechanika, czyli jak w to się gra. Aczkolwiek wierzę, że niektórzy pojechali z ocenami po bandzie, taki Slant dał DG 3/10, Zeldzie 6/10 i TLOU 6/10, więc mam ich recenzje gdzieś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...