Ja gram na hardcore Leonem B i tak samo jak za pierwszym razem powatarzam daną sekcję od saveu do saveu, jeśli poszło mi choojowo, bo nie chciałbym się obudzić pod koniec gry pusty, po czym zaczynać od nowa. Zawsze, gdy gram na najtrudniejszym poziomie, gram bardzo oszczędnie, że na końcu gry jestem uzbrojony po zęby. W TLOU w szpitalu zrobiłem taki wjazd, że myślałem, że zaczną uciekać, no ale w RE2 przy pierwszym przejściu miałem naboi na styk (powalałem i dobijałem nożem), a teraz przy drugim jestem zmuszony omijać lizaczy, bo shotgun jest za słaby.