Całkowita zgoda, z tym że były też patenty huiowe, a te dobre nie zostały należycie wykorzystane. W Galaxy na każdy patent były jakieś zręcznościowe levele, z bańką wodną chyba trzy itd., każdy inny. Osobiście lubię różnorodność, ale różnorodność, a nie mieszanie styli graficznych, oprócz NY, który był niejako hołdem, reszta miejscówek mogła być spokojnie wykonana w stylu seaside kingdom, gra by nie straciła, a NY by się jeszcze bardziej wyróżniał.
Mam podobne uczucie jak z Zeldą, obie gry są ogromne, obie mają multum dobrych rzeczy, które przyćmiewają te słabsze elementy, ale co by było, gdyby tych słabszych elementów nie było w ogóle?