zdrowywariat

Troszkę się wkurzyłem, bo właśnie mi zadzwonili z Gamestopu, że mają dla mnie Switcha, tylko że wersję grey, bo niewiele sztuk dostali neona, ale są niezorganizowani na wyspach, kiedy byłem w pierwszy dzień złożyć preordera na neona to nawet nie widział o co chodzi.

Ja jestem za! :) Niestety, ale od dziesięciu lat strony z recenzjami w Famitsu nadają się co najwyżej do wyrwania i wykorzystania w toalecie.Też tak myślę, podobnie pisałem o Edge, nie wiadomo komu teraz wierzyć, sam obadam i ocenię. Update: choć z drugiej strony, w Famitsu czterech recenzentów ocenia grę, co samo w sobie wydaje się bardziej wiarygodne, niż recki innych, jakby nie było ocenili cztery Zeldy na cztery dyszki bodajże?

No i ostatnie dwa posty ładnie sprawę wyjaśniają :),

Do usranej śmierci się osiągnięć nie doczekasz, więc idź trollować do działu zielonych jak tak Ci brakuje osiągnięć @wariat Szansę na taki zestaw zawsze są ale pamiętaj, że Nintendo musiałoby zaprzęgnąć do tego kilkuset osobowy zespół i mieć zgody na emulowanie tych gier pod Switcha a wszystko zajmuje i czas i pieniądze. Zresztą kwestia czy Nintendo zależy na tej usłudze tak jak na Wii, tam było to jednym z najważniejszych czynników sprzedażowych, więc i gier było dużo i na mnóstwo platform i to nie tylko od Nintendo. Sam bym nie miał nic przeciwko większej ilości gier z GBA i SNESa, N64 i GaCka chociażby. Ciekawi mnie jakby dorzucili gry z Dreamcasta jakie byłoby poruszenie Po prostu ominęło mnie kilka hitów, które chciałbym nadrobić, a w niektóre zagrać drugi raz, ale nie stać mnie, żeby skupywać z ebaya sprzęt z grami, no i starsze tytuły w wersji przenośnej nie będą wyglądać źle. Ale mnie to wqu, gdy robię w grze wszystko i mam 20%, bo niektóre trofiki są debilne, albo co gorsza w multi, kto gra w multi w każdej grze? Chcesz trofiki, żeby pochwalić się jaki z Ciebie kozak to idź do konkurencji, tam możesz grać w crapy po 100 godzin, żeby mieć jedną platynę więcej. Granie to ma być przyjemność, a nie wyścig no lifeów, mam nadzieję, że Nintendo o tym wie. Update: a najlepszy wał jest z grami, które chciałeś tylko sprawdzić, czy Ci się spodobają, czy nie, i już Ci wskakują na listę, że grałeś, gdy progresu zero. Robi się z tego istny śmietnik.

Nie wiem dlaczego, ale mi się odechciewa grać, gdy widzę osiągnięcia, bo niektóre są poje... jak lato z radiem, nie jestem no lifem, więc oby nie. Dla mnie Zelda na sto procent to zaliczenie wszystkich Shrinów, Koroks puzzles i subquestów, nie mam zamiaru się bawić w: zabij tego i tamtego, z takiej i takiej broni 1000 razy, ble.

Wolałbym dostać Metroid Prime 4 od Retro niż tylko 1-kę na VC @zdrowywariat Ciebie drogi przyjacielu już ładnie fantazja ponosi, niech jeszcze wrzucą gry z Virtual Boya na VC? Bo chciałbym nadrobić kilka pozycji i na każdą ich starą konsolę by się coś znalazło :).

:) (pewnie w odezwie do idiotów)

Jeszcze konkretne VC by się przydało z grami z GameBoya, GB Advance, DSa, 3DSa, NESa, SNESa, N64, GameCuba, Wii i WiiU, wtedy byłoby pozamiatane.

Mi najbardziej ta gra podeszła: Shakedown Hawaii, będę śledził jej losy :D.

Zależy dla kogo, dla siebie owszem :).

Gratuluję ;). gratuluje, kolejny zdrowy wariat wsrod nas O qu mam uniwersalnego nicka, muszę go zmienić :).

Przejść jedną grę i odsprzedać? A nie lepiej poczekać na więcej gier? Lepiej przemyśleć zakup, bo na tym odsprzedaniu na pewno ze dwie stówki się straci. Ja biorę, bo nie mam i nie miałem WiiU, Zelda na miecha mi wystarczy, bo mam jeszcze PS4, a później MK8. Kiedyś też brałem co popadnie, ale chu się na tym wychodzi.

Jaki jest sens brania, bo można odsprzedać? Albo bierzesz, żeby mieć i grać, albo nie bierzesz wcale.

Ja wszystkie marki szanuję, a zarazem wytykam im błędy, w jednej generacji najlepiej bawiłem się przy N64, w kolejnej przy Xboxie, a następnie przy PS3.

Jeszcze żadna konsola Ninny mi nie padła, więc i tym razem nie będzie inaczej, natomiast z PSXem, PS2 miałem problemy, a X360 i PS3 FAT umarły.

Przecież wyluzowałem, poczytaj moje posty :).

Ninny na pewno testowało Switcha, znaczy się wyciągali i wkładali joy-cony po milion razy, to chyba oczywiste, nikt nie chce wpadki na miliony dolców, filmik z d..., żeby tylko zyskać kliki.

Tragedia to był tylko X360, reszta w normie, wiadomo że zawsze trafi się wadliwy egzemplarz.

No i teraz wszystko jasne, co za przygłup. Po upuszczeniu sprzętu elektronicznego musisz się liczyć z uszkodzeniami, nawet tymi nie tylko wizualnymi, a jeśli nic się nie stanie to nie pozostaje nic innego jak się cieszyć.

Ja i tak biorę drugą parę joy-conów do MK8, więc nie będę ich często wyciągał, pytam bo nie mogę teraz obejrzeć filmiku, więc nie wiem o co chodzi, a widzę że go jadą, a na neogafie piszą, że to chyba fanboj Sony. po to sie kupuje sprzet, zeby mozna bylo z niego bezproblemowo korzystac a nie kombinwoac jak tu chuchac i dmuchac, zeby tylko cos nie odpadlo, cos sie nie zepsulo. jak kupujesz telefon, to kupujesz drugi tanszy model do noszenia go w kieszeni, a ten drozszy trzymasz w gablotce i korzystasz z niego tylko raz na specjalne okazje? Na telefon to mam wyje..., a o konsole dbam. Mam służbowy, a i taką pracę, że niejeden już popsułem :D.

Zastanawiam się, czy rzeczywiście ta premiera nie miała być opóźniona, o której trąbili inni (że potrzebują więcej czasu na testy nowej Zeldy), a się pośpieszyli, bo nie mieli gry na premierę Switcha, z którym również się pośpieszyli?

Może lepiej kupić drugą parę joy-conów z gripem, albo pro controler, i nigdy nie wyciągać tamtych?

Nie straszcie? Bo nie mam jak teraz obejrzeć, muszę pilnować limitu danych.

To jest jedyna sensowna opcja, z doswiadczenia wiem. Dzięki. Właśnie myślę, czy jednak nie pogonić WiiU - już teraz, jak łazimy po lekarzach i na szkołę rodzenia, to czasu nie ma w ogóle żeby go odpalić. Sygnał z Gamepada nie dochodzi mi do sypialni :-( No nic, chyba spylę bo w sumie to pewnie nie pogram w ogóle. Zostawię sobie tylko PS4 ze stacjonarek pewnie, czasem w Fifkę gram po sieci. @zdrowywariat - to jesteś jednym z niewielu w naszym kraju, który miał SNESa. U nas najczęściej był przeskok C64, Amiga, Pegasus, nic, nic i PSX. Do dziś, jak dzieciaki w sklepie mówią rodzicom, co to XBOX to mówią "to takie inne playstation" ;-) Są takie lokalne klimaty - w Ameryce Południowej rządziła i rządzi Sega, do dziś Megadrive tam się sprzedaje. Ale ja miałem SNESa długo, długo po czasie, gdy królował PSX, a ja grałem już na N64, to był raczej powrót do przeszłości, a wszystko przez świetne gry na N64 od Rare. Podobnie było z Amigą, która przez przypadek wpadła mi w łapy, również długo, długo po czasie, natomiast na Sedze Mega Drive pograłem dzięki kumplowi. Także moja przygoda zaczęła się od Atari 2600, C64, GameBoya i Pegasusa, gdzie z C64 i GameBoyem miałem trochę szczęścia, bo nie było mnie stać. Pierwszą konsolę, którą kupiłem za swoje pieniądze był PSX, i wszystkie kolejne. A samym graniem i tak zostałem zarażony budami na kołach :). Pozdro ;).