zdrowywariat

MP4 na koniec roku mają

Są spadki i są spadki, nie pamiętam, żeby w tej grze jakoś bardzo mi przeszkadzały, graj, baw się, nie ma nad czym się rozwodzić

Sorry za post pod postem xD, ale Game Boy dotarł, pierwsze wrażenie bardzo dobre! <3

Ktoś wcześniej dodał filmik, chyba Rozi, że gra po patchu chodzi płynnie i wygląda trochę lepiej od BOTW, bez obaw, przy tych niedopracowanych spierdolinach jak Fallout 76, czy inny CP2077 Zelda to król, bo nie ma bugów! A, że czasem chrupnie, choć ponoć patch to naprawia to wielkie nic. Serio, przy takiej fizyce i massive draw distance to jest jakieś mistrzostwo programowania. Amen. TOTK wyląduje na 2 miejscu wraz z BOTW.

Ja tam nie mam takich dylematów, kiedyś miałem przez brak kasy na daną konsolę, czy grę, więc musiałem czekać, a dziś po prostu, gdy się mocno jaram jakąś gierką to DAY1

Tak jak GearsUp napisał: wracanie w stare zmienione miejscówki ma swój urok, a co jeśli TOTK wchuj Ci się spodoba? Sprawdzisz wtedy BOTW? Trochę bez sensu, ale jak tam uważasz.

Po sequelu może już nie być powrotu do BOTW, bo wszystko ewoluowało. Atakowałbym BOTW, a TOTK ograł z lekkim opóźnieniem.

Mamy nowego Nintendofaga, witaj w klubie

97, sequel idealny, ewolucja w każdym kierunku i wzięcie sobie do serca opinii zagrajmerów.

Późno, ale może Famitsu, bądź Edge wyskoczy przed szereg jak to bodajże było z BOTW. Odnośnie gotowanka są przynajmniej dwa ułatwienia: https://press-start.com.au/news/nintendo/2023/05/08/zelda-tears-of-the-kingdom-will-include-two-handy-features-to-make-cooking-easier/amp/

Podpisuję się pod tym co napisał Pan Kmiot, niektóre gry są dla mnie jednorazowym przeżyciem i tu wszystkich zaskoczę… raczej nie przejdę BOTW drugi raz, no chyba, że wyjdzie kiedyś jakiś remake, bo nie widzę tego, żeby gry na 300h i więcej przechodzić ponownie, to dla mnie też jednorazowe przeżycie, nagrałem się wystarczająco, choć czasem wracam sobie pobiegać, a i wychodzi sequel na kolejne 300h+

Ale, że co, potrzebujesz motywacji? Jedź, a później opowiedz nam jak było

Będzie upgrade tak jak to było z DS/3DSem, będzie wsteczna, wątpię żeby znowu wyskoczyli z jakąś innowacją, jeśli już to po Switchu2. Też nie rozumiem czekania, kupuję i gram, jeśli ochotę mam

https://www.nintendolife.com/news/2023/05/zelda-tears-of-the-kingdom-nintendo-treehouse-livestream-announced

Z 3DSami tak było, lepszy był ten mniejszy, niż XXL.

Dla mnie też, to przesłuchanie xD I jest jeden tekst, który gdy słyszę to za każdym razem się śmieję, coś z klejnotami, ale zapomniałem xD Dodam, że nie grałem w pierwszą część, ale widziałem u kolegi i jeszcze jakąś polską nawalankę w stylu Golden Axe. Na drugim poziomie są większe kozaki, długa ta gra w ogóle?

Dzięki, nawet nie szukałem, a same znalazły mnie, bierę! Mam na razie takie jakie na basenie mieli na sprzedaż, nie są najgorsze, ale myślałem nad jakimiś lepszymi i są, wyglądają kozacko

Zazdro, bo u mine zero zaskoczenia

Łapanie nie zawsze wchodzi, a trzeba się spieszyć, póki przeciwnik ma gwiazdki. I podnoszenie broni czasem, trzeba dobrze stanąć. Co do dobijania na ziemi to finisher z łamaniem nogi zadziała tylko wtedy, gdy przeciwnikowi zostało energii na strzała. Ja używam też często biegania, gdy robi się tłoczno, żeby być z jednej strony. Ogólnie lepiej się bawię, niż w innych nawalankach, pewnie dużą robotę robi polski klimat i humor, ale myślę, że gra i bez tego się broni, bo na steamie ludzie wypowiadają się bardzo przychylnie. Jeśli jakość utrzyma się do samego końca, a i naprawią bolączki, to mamy hidden gema from Poland

Nie ze wszystkim trafiłem, bo wierzyłem w wolniej niszczące się bronie i w kowala, a dowieźli fuse! Ale w wielu kwestiach byłem blisko

Niby tak, ale podekscytowałem się wątkiem i konsolką (będzie dopiero w poniedziałek jednak ), że wyskoczyłem przed szereg, więc proszę o wybaczenie Graj, baw się, życie jest krótkie, skoro Kwirk Cię zaintrygował