Pozwolę sobie wrzucić małe porównanie, gdyby ktoś, kto jeszcze nie grał, był niezdecydowany:
Returns vs TF:
grafika: TF.
OST: TF (choć zdania są podzielone, Returns ma bardziej dynamiczne kawałki, a TF bardziej chilloutowe).
światy: Returns, który zawiera ich, aż 9 i są bardziej zróżnicowane, a są to: dżungla, plaża, ruiny, jaskinia, las, klif, fabryka, wulkan i chmury, gdy TF zawiera ich tylko 6 i praktycznie same zielone, oprócz wodnego (nie każdy przepada za pływaniem w grach) i zimowego. W Returns, oprócz dżungli i lasu jest plaża, ruiny, klif, wulkan, czy przekozacka fabryka i dodatkowy w chmurach (z wersji 3DSowej), no i Returns zawiera jeszcze jaskinię całą poświęcaną levelom w lub na wagoniku i w odrzutowej beczce, których jest więcej w Returns.
levele: Returns (80 vs 63).
level design: Returns (w TF, gdzieś do połowy gry wieje nudą).
bossowie: Returns (8 vs 6, nie tylko ma ich więcej, ale i są ciekawsi - ten w fabryce <3).
ostatni boss: Returns.
złote świątynie dla hardcoreów: Returns.
Twierdzenie, że TF jest lepsze, bo ładniejsze, bo lepiej brzmi, bo jest efekciarskie ze zmienną kamerą (w Returns też są różne najazdy kamery, ale podane subtelnie) to pomyłka. Jako klasyczny, hardcorowy 2D platformer Returns jest lepsze, jako współczesny 2D platformer TF może podobać się bardziej, zależy co kto lubi.
Król jest jeden - Returns!!!