Jakoś 2 lata temu przeszedłem grę na normalu (5 kostek życia), a teraz na hardzie (3 kostki) i bawiłem się jeszcze lepiej, poziom trudności badass (z jedną kostką) zostawiam masochistom. Chyba już wszystko o tej grze napisałem, więc dodam tylko, że art style jest naprawdę śliczny, devi nie szczędzili z palety barw, a w tle zawsze się coś dzieje. No i babeczka oczywiście najlepsza, bo drze tego ryja niemiłosiernie, zresztą każda postać w grze ma tu swoje kwestie do powiedzenia, OST i voice acting robią dużą robotę.
Na koniec radzę zapamiętać to studio, bo jeszcze nieraz nas zaskoczą. Czołówka indie devów? Nie inaczej:
https://easytrigger.com
Aha, zapomniałem dodać jak na grę trafiłem. Otóż co jakiś czas wpisuję w youtube hidden gems i sprawdzam co mi pasuje i Huntdown pojawił się znikąd i bardzo miło mnie zaskoczył, bo nic po grze nie oczekiwałem.