Jeśli widzisz tylko różnicę, że 2D, albo 3D to... to zostawię to bez komenarza, bo bym dostał bana, gdybym prawdę napisał co myślę o twoim wywodzie. SM64 zrewolucjonizowało gatunek platformerów, do dziś jest wzorem, hub, pomysły, analogowe poruszanie. SMG1 i 2 to platformery, w których są nie tylko płaskie levele, ale i kuliste, jest zabawa grawitacją, a do tego zajebiste power-upy. SM3DWorld to platformer 2.5D, wzorowany na starych Marianach 2D, między innymi na końcu każdego levelu znajduje się maszt, poza tym można grać we czterech, a power-upy są zupełnie inne, niż w SM64 oraz SMG1 i 2. SMO to platformer nastawiony bardziej na eksplorację, gdzie zamiast korzystania z power-upów rzuca się czapeczką, dzięki której można przejąć kontrolę nad innymi, czy nawet nad rakietą - widziałeś już to gdzieś wcześniej? Są nawet wplecione levele 2D w ścianach.
O Zeldach bym musiał cały dzień pisać, a szkoda czasu na takie gówno-wywody.