Skocz do zawartości

zdrowywariat

Użytkownicy
  • Postów

    7 257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zdrowywariat

  1. Wszystko zależy od tego kto kiedy grał, ja grałem jakoś niedługo po premierze, i wtedy gra była sztosem. Podobnie w Ninja Gaiden, które też się trochę zestarzało.
  2. Ja tylko w pierwsze 3 części grałem, więc nie wiem jak jest dalej, ale dziwi mnie, że tak nisko oceniasz jedynkę, która była bardzo dobra i zapoczątkowała całą serię. H2 > H1 > H3.
  3. Polecam, tak jak wyżej, 2 części Overcooked. Huntdown też jest spoko, są 3 poziomy trudności do wyboru, z jedną, z trzema i pięcioma kostkami energii, czyli gra może być odprężająca, może być wyzwaniem i może być hardcorem, do tego są dodatkowe zadania w każdym levelu, zabić wszystkich, nie zginąć ani razu i znaleźć 3 teczki. Na normalu gra jest minimalnym wyzwaniem, więc powinna bawić bez frustracji. Swoją drogą, skoro zapytałeś o izometryczną strzelankę to pamiętam, że dobrze się bawiłem w coopie w Dead Nation na PS3, czy znajdę coś podobnego na Switchu?
  4. RE4? Też kupiłem kilka razy, zajebista gra, rozumiem że twoja ulubiona, skoro ciągle o niej wspominasz, co nie Wezyr?
  5. Wezyr jak się odpalił
  6. BOTW rządzi i twój ból doopy tego nie zmieni, a TOTK będzie jeszcze lepsze. Ja się tymi grami nadmiernie jaram, za to Ty się nadmiernie żalisz, że Zelda jednak nie taka dobra, co też jest wkurwiające. Posty w wątku Hogwarts Legacy (z siedmiu stron z 181 postami, bo w ostatnich trzech Rozi przestał się udzielać, a i nie chcę wiedzieć ile było wcześniej): Donatello: 19 Rozi: 27 (z czterech stron) A teraz się odjebajcie.
  7. Od czasu directu w wątku BOTW zostały dodane 157 posty: Donatello: 19 ja: 16 (w tym kilka odpowiedzi na pytania Donatello) Homelander: 14 Pupcio: 13 Daffy: 7 Tu też wyolbrzymiacie. Policzyłem posty tylko userów, którzy najwięcej w wątkach o Zeldzie się udzielają, choć nie wszystkich, bo może ktoś przebił Daffiego w wątku BOTW. Wszedłem z ciekawości do wątku Hogwarts Legacy i na pierwszy rzut oka mogę się z Wami założyć, że rządzi tam Rozi i na 5 stronach będzie miał też około 30 postów, może nawet ponad.
  8. Od czasu directu w wątku TOTK zostały dodane 152 posty: ja: 30 Pupcio: 21 Homelander: 12 Daffy: 12 Czyli wyolbrzymiacie, policzę w każdej innej grze, którą Wy się mocniej jaracie i będzie tylko kilka moich postów i kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt kogoś tu z forum.
  9. Pokaż mi, gdzie są tylko moje posty?
  10. Skoro się jaram to chyba dobrze? Jak się nie jarałem grami to w nie nie grałem. Jak się nie jarałem piłką to w nią nie grałem. Jak się nie jarałem siłką to na nią nie chodziłem. Jak się nie jarałem pływaniem to nie pływałem. Intensywność jest trochę przesadzona, w wątkach o grach piszę nie mniej nie więcej jak inni. Status i CW to co innego, tam wolno. Jedną z nielicznych gier, którą kilka razy rekomendowałem w różnych wątkach był Huntdown, ale teraz ma już swój temat. Rekomendowałem go, bo odkąd polubiłem indyki to staram się wspierać tychże twórców. Kupiłem kilka tego typu gier jednego deva, głównie żeby go wesprzeć, a jak gierka do tego jeszcze siadła to jeszcze lepiej.
  11. Cymbał to miałeś się nazywać. To jest forum o grach, mogę się jarać jak pochodnia jaką grą chcę, tak jak i Wy się jaracie swoimi wydmuszkami AAA 898P 45-60k/s.
  12. Czujcie, że coś najlepsze może być jeszcze lepsze?

    1. Donatello1991

      Donatello1991

      Też czekam na dodatek do Horizon FW.

  13. Każde Mario od SMG wzwyż i MK8 też dobrze wyglądają i chodzą w 60k/s, na Switchu są ładne gry.
  14. Najładniejsze są Metroid Prime i Luigi’s Mansion 3, te gry nie mają się czego wstydzić na TV. Zelda BOTW nadrabia pięknym stylem graficznym, designem i widokami po horyzont.
  15. We wspomnianym lasku potrafiło zamulić, ale tak poza tym nie uświadczyłem większych dropów, które by mi przeszkadzały, bo bym je zapamiętał. Za to szacunek, że BOTW jest wolne od bugów, przy takim rozbudowaniu, gdzie linijek kodu to pewnie zawiera od groma. Myślę, że TOTK będzie działać podobnie, a przy tym wyglądać trochę lepiej. Mnie to satysfakcjonuje, jeśli w innych aspektach dowiezie to kto by się tam przejmował graficzką.
  16. Zelda: BOTW to najlepsza gra wideo wszech czasów!

    A Zelda: TOTK będzie jeszcze lepsza, bo Link będzie latał nie tylko na lotni, ale i w wingsuicie!

     

    Spoiler

    A i tak się akurat dziwnie złożyło, że niedawno skoczyłem ze spadochronem :)

     

  17. A Link Between Worlds jest też bardzo fajną Zeldunią. Wind Wakera i ALBW można śmiało atakować, jeśli ktoś dopiero poznaje serię. Wziąłem też Skyward Sword, ale leży w pudełku.
  18. Też preferuję krótsze gry, a nie na siłę rozciągnięte, ale nie całkiem krótkie jak kampania w każdym CODzie, tylko coś około 20h, idealne w tym aspekcie było dla mnie TLOU, bo ani nie czułem zmęczenia, ani niedosytu, każde z 6 przejść zajęło mi 20h, grałem stealth i po prostu bawiłem się grą. W CW piszę dla beki jak chyba każdy tam, choć mogę się mylić. A w wątku BOTW nie jestem jedyną osobą, której gra się podobała. I w wątku TOTK też nie jestem jedyną osobą, która nie może się doczekać 12 maja. Coś sobie ubzdurałeś (może nie bez powodu taki nick) i się dojebałeś zupełnie bez powodu. Podobnie jak w temacie: „ręce które leczą”.
  19. Tym jednym zdaniem, w którym odniosłem się do postu Pupcia? Masz problem ze sobą.
  20. Przecież ja tu praktycznie nic o Zeldzie nie napisałem, bo głównie: - że na Switchu polubiłem indyki - że dzięki Switchowi wróciłem po latach do grania na małym ekranie - że preferuję multi kanapowe od grania online - że wróciłem do GoldenEye ze starą ekipą, na razie to online z czatem, ale jest plan się spotkać - że samo życie, w tym samopoczucie, może mieć wpływ na odbiór hobby jprd, musiałeś się dojebać.
  21. Mnie rozbrat z grami dopadł kilka razy, zwykle na krótko, ale raz to trwało, aż 3 lata. Powodem było samo życie, gdy nieszczęścia zaczęły schodzić się parami, a do tego wjechała depresja, to nie miałem ochoty na giercowanie. Za to na te chwilowe przerwy od grania wpływ miała posucha, albo to, że żadna z gier wydana w danym (dłuższym) czasie mi nie podeszła. Człowiek potrzebuje czasem jakiegoś zapalnika, żeby hobby znowu zapłonęło w nim na nowo. Dla mnie takim zapalnikiem był Switch + indyki, jakoś nie miałem ochoty ich ogrywać na dużym ekranie, a w handheld mode bardzo się z nimi polubiłem. W ogóle z graniem przenośnie nie było mi po drodze, coś tam przeszedłem na GBA, DS/3DSi i PSP, ale to nie była moja bajka, mimo że za dzieciaka z Game Boyem się nie rozstawałem. Dzięki Switchowi polubiłem nie tylko indyki, ale i jeszcze granie na małym ekranie. Nigdy też nie byłem wielkim fanem online, najwięcej czasu spędziłem chyba w pierwszych Gearsach, bo dużo bardziej preferuję kanapowe multi, które skradło mi z życia setki godzin, między innymi w GoldenEye i w PESie (3, 4 i 5). No i tu pojawił się stary przyjaciel, który zaproponował powrót do przeszłości, więc teraz sobie gramy w GoldenEye jak za dawnych lat, na razie we trzech, ale wkrótce dołączy do nas kolejny kolega. Super sprawa. Czy Zelda: BOTW może być takim zapalnikiem? Oczywiście, że tak, sam znam takie osoby, więc jeśli ktoś jest już znużony Ubi podobnymi piaskownicami to Zelda może zapalić w nim chęć do grania na nowo, bo jaka inna gra jak nie Zelda?
  22. Na logikę, na tarczy powinno się zjeżdżać szybciej i powinna się zużywać wolniej, niż na suchej nawierzchni, a na śniegu jeszcze wolniej. Wierzę, że to uwzględnili. A i Pupcio ma rację - zapomnieli o stroju przeciwdeszczowym do wspinania
  23. No, nie poznaję ostatnio Nintendo:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...