zdrowywariat

Myślę, że do czwórki podejdą z jeszcze większym szacunkiem, niż do dwójki, bo wiedzą, że kasa się będzie zgadzać. Z trójki trochę wycięli, bo widocznie nie jest dla nich tak ważna w całej serii. Powiem nawet, że RE1, RE2 i RE4 to chyba najważniejsze części, a RE3, RECV i RE0 już mniej.

Zacząłem grać w GoldenEye 007, przy którym lata temu spędziłem setki godzin w multi, a singla nie pamiętam ile razy skończyłem, ale wiem, że zrobiłem bez pomocy wszystkie czasówki. W Perfect Darku zrobiłem wszystko w 3 dni, bo miałem pożyczonego z wypożyczalni, wszystkie misje na hardzie, czasówki, challenge, strzelnicę. Kiedyś Rare to było Rare, znak jakości! No i cóż mogę powiedzieć o GoldenEye? Strzela się w to dalej dobrze, jest feeling, tylko trzeba najpierw poświęcić 2 minuty i zmapować joycony, zamienić analogi miejscami, a strzelanie dać na R2. Nie wiem, ma coś sobie ta gra, strzelanie daje satysfakcję, bo nie jest zbyt łatwo heada zasadzić, no i oponenci różnie reagują, w zależności w którą część ciała się trafi. Jakby tego było mało to w grze są zadania, więc gra nie polega tylko na parciu do przodu, a im trudniejszy poziom, tym więcej tych zadań trzeba wykonać. Jest wolnej, bardziej taktycznie, co akurat bardzo mi pasuje. W 97 gra wymiatała i nie miała na konsolach konkurencji. Zresztą do dziś nie zrobiono lepszej gry o Bondzie. Czy to sentyment? Myślę, że ta gra może również dać trochę przyjemności nowym w temacie, jeśli zmieni się wspomniane ustawienia i przymknie oko na grafikę, acz nie ma tragedii. Polecam.

Zmienili coś ostatniego szefa? Z tego co pamiętam to ten w połowie był bardzo spoko, a na końcu gry taki se.

Dla mnie to taki unikalny FPS, jakby nie było widok jest z pierwszej osoby, a w grze się strzela. FPS-metroidvania. I przygodówka. Gra jedyna w swoim rodzaju. Kulka też robi robotę. Nie bez powodu jest w moim top3.

Ustawiłem sterowanie tak jak trzeba, dzięki pomocy devilbota. Przeszedłem na razie 3 levele na hardzie, ale jako, że mam sentyment do gry to nie wypowiem się jaka jest dziś. Mogę za to wypowiedzieć się jaki GoldenEye 007 był kiedyś, bo KJL nie wie co mówi. GoldenEye w dniu premiery był sztosem, najlepszym FPSem na konsole, z cudownym kanapowym multi na 4P, z długim angażującym singlem, w którym easy, medium i hard nie różniły się tylko wytrzymałością oponentów, ale i zadaniami, których wraz ze wzrostem poziomu trudności trzeba było wykonać więcej. Nie pamiętam, czy to wtedy była nowość, ale większość FPSów opierała się na zasadzie: dostań się z punktu a do punktu b i po drodze strzelaj do wszystkiego co się rusza. Wiadomo, czasy się zmieniły, stare archaizmy itp. dziś już nie przejdą, ale GoldenEye, czy tym bardziej Perfect Dark to hity pokroju: Halo, Half-Life, Metroid Prime, Bioshock itd.. Bardzo lubię takie inne FPSy, które próbują zrobić to trochę inaczej.

Też Wam nie działa prawy analog, gdy przełączycie sterowanie na dwa analogi w GoldenEye 007? Są jakoś 4 opcje sterowania klasyczne do wyboru w opcjach i cztery z normalnym celowaniem drugim analogiem, ale te cztery nie działają. Szkoda, bo chciałem pograć chwilę w grę życia.

Ale że co, Isaac się w końcu rozgada w remaku? Myślałem, że gdy bohaterem gry jest niemowa jak Link, czy Samus, to polski dubbing nie będzie zbytnio przeszkadzał nawet zaciętym wrogom.

Była też plota o Star Fox Grand Prix, ale to był fake, z Zeldą też fake, a Donkey Konga miał ponoć ktoś inny robić. Nic nie wydadzą, oprócz MP4 i może zremasterowanej trylogii MP, pewnie mieli jakieś projekty, ale coś poszło nie tak.

Nie wiem co tam się odj.bao w Retro, ale już dawno powinni pokazać coś nowego, a do tego mieć w zanadrzu MPRemake i prawie gotowe MP4. Skoro Switcha2 nie będzie 12 maja to może faktycznie MP4 będzie robił za crossgena, albo będzie pożegnaniem Switcha.

Mnie się tam podobały te momenty, nie było to przecież takie typowe stealth, które spowalniało rozgrywkę, bo często dawałem się zauważyć, a więc trzeba było uciekać, przez co gra robiła się jeszcze bardziej dynamiczna

Takim urozmaiceniem są etapy zero gravity, które idealnie pasują do gry, natomiast strzelanie do meteorytów jest takie sobie, wciśnięte trochę na siłę, tęsknił nie będę. Dobre urozmaicenie masz na przykład w MP, gdzie zmieniasz się w kulkę, co jest nieodzowną częścią gry, bez tego nie byłaby tym czym jest. Urozmaicać można samo strzelanie, dzięki innym oponentom, miejscówkom, broniom itd., a miotacz i inne bronie, skoro są bezużyteczne - nie pamiętam - należy wzmocnić, albo osłabić trochę plasma cuttera, postarać się o lepszy balans po prostu.

Nie mam obaw o finalną wersję, bo Capcom umie w remaki, a jak jeszcze zrobią CV i po raz trzeci RE1, ale na modłę RE2R to będą dla mnie Bogami remaków.

To co się ludziom nie podobało wywalić, ale też zaryzykować i dodać coś od siebie, tak jak to zrobił RE1Remake, nie dość, że fajne zmiany to jeszcze trochę nowych miejscówek, wierzę że tak będzie z Dead Space i kolejnymi remakami.

A Huntdown już ograny Pupcio? To jest dopiero fun!

No ale dało się je znaleźć w trakcie gry, więc kto był spostrzegawczy nie musiał się wracać, ja nie byłem, więc musiałem, a z dwoma musiałem też sobie pomóc opisem, pamiętam że w Phendrana Drifts. Chętnie bym wrócił do trylogii, albo zagrał w remake pierwszej części, no i w końcu w MP4, Dread choć super nie zaspokoiło mojego głodu, a dodam jeszcze, że MP to moje top3 ever. Co się tyczy backtrackingu to nie odczułem go jakoś bardzo, bo po pierwsze miejscówki były śliczne, wspomniane PD, czy zatopiony statek wryły mi się głęboko w pamięć: Ale takich momentów było dużo więcej, a po drugie, mimo ukrytych loadingów w drzwiach można było szybko się przemieszczać: strzał z daleka w drzwi, po czym płynna zmiana w kulkę itd.. Ponadczasowa gra, która mało co się zestarzała.

Jeśli lubisz platformery to Celeste. Jeśli strategie to Into the Breach. Jeśli skradanki to Mark of the Ninja. Jeśli strzelanki to Huntdown (ukryty gem) - jeden z najlepszych indyków, który zasługuje na większy aplauz. Jeśli metroidvanie to: Ori, Ori 2, Hollow Knight, Guacamelee, Guacamelee 2. Ale pewnie we wszystkie już grałeś, w Cupheada też pewnie? To moje ulubione, jeszcze SV, o którym wspomniałeś.

Szacunek, ja się trochę namęczyłem z podstawką, żeby zrobić A+, a DLC wydaje się jeszcze trudniejsze, albo wyszedłem z wprawy

To może dozbieram 300 koroków, bo mam prawie 600? xD Świątynie i misje poboczne wszystkie zrobiłem i DLC, no prawie, został mi jeden challenge, chyba znowu zrobię podejście, bo mnie trochę wkurzył

Czy kolejne przejście przed premierą TOTK ma sens, po ponad pięcioletniej przerwie? Czy lepiej na głodzie zaczynać kontynuację?

Pamiętacie jeszcze gadkę, dlaczego powstało Super Mario Galaxy 2, że mieli tyle pomysłów - za dużo na DLC - więc postanowili wydać bezpośrednią kontynuację? Co przecież z Mario i Zeldą im się rzadko zdarza. I jak wyszło? Tak że martwcie się, czy Wam coś w weekend 12 maja nie wypadnie, albo czy gra dojdzie na czas, bo paru na milion zacznie przygodę w poniedziałek, a nie tym, czy TOTK będzie dobre, bo będzie bardzo dobre, lepsze od BOTW.

Gratuluję Panie Pupcio wykwintnego gustu, ja już zrobiłem perfect run na hardzie wszystkie misje najtrudniejszą drogą 12 setami mechów z 14. Subset Games to geniusze. Te późniejsze sety <3