-
Postów
7 272 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez zdrowywariat
-
Wygląda na to, jakby Ninny nie bez powodu zwlekało z Directem i ma jakieś bomby, ale pewnie będzie jak zwykle.
-
Pomarzyć można.
-
Dzięki, ale już wziąłem, muza na plus, grafika na plus, no ale gameplay to takie 8/10. Nie postawiłbym tej gry obok Cupheada, czy Celeste. Jest bardzo solidnie.
-
Ogrywa ktoś Evergate? Na razie recenzji brak, ale kilku userów metacritic zachwala grę.
-
Mam nadzieję, że SMG2 też będzie, choćby później, osobno do ściągnięcia.
-
No mi najwięcej czasu zabrał, żeby przejść bez zgonu z najlepszą rangą. W pierwszej fazie nie zawsze rzuci 3 różowe kółka. W drugiej fazie łatwo zebrać, a w trzeciej gdy się spieszysz i trafisz w jego ognik to też łatwo zebrać. Nie wiem może miałem zły stylak, ale mnie tak wku, że musiałem sobie przerwę od gry zrobić, bo albo mnie raz drasnął, albo zbyt wolno go załatwiłem i nie dostałem najwyższej rangi.
-
Smoka najbardziej nienawidzę. No ale ja bez zgonów 3 mapki przeszedłem. Jeśli chodzi o samo przejście to nie jest tak trudno. Dla mnie top3 indyków.
-
Zejdź na ziemię.
-
Jeśli chodzi o Indie World to urzekły mnie 4 gry: Spiritfarer, Raji, Evergate i Inmost. Dziękuję za uwagę.
-
To spróbuj Into the Breach. Moim zdaniem rogaliki są zajefajne, tylko trzeba szukać w swoim ulubionym gatunku. Mnie się na razie dwa bardzo spodobały, z ITB spędziłem ponad 500h. Czego w nich nie lubię? Gdy jest przesadzony poziom trudności, gdy jest za dużo broni itp., że nie da się tego ogarnąć. Więcej nie znaczy lepiej. Poza tym rogaliki zwykle mają świetną i dopracowaną mechanikę. Przecież walka w DC jest znakomita.
-
Obstawiałem, że AC wbije na trzecie, a jednak wyżej. Fajny ten Pikmin3, najlepsza część?. Pamiętam, że dwójkę skończyłem 100 lat temu i była bardzo spoko.
-
Mevkovi nic nie brakuje, "oprusz" braku namierzania. W sensie, że brakuje mu braku namierzania.
-
Wczoraj wjechałem chyba w 7 i po raz pierwszy udało mi się zakończyć ich żywot bez draśnięcia. Aż musiałem iść zwalić konia. Nie no niektóre ujęcia kamery i art design stawiają pytonga na baczność. Toż to ociera się o sztukę.
-
Nie no art design w tej gierce to coś niespotykanego. A system walki bardzo przyjemny.
-
Prawdziwy Samuraj nie ucieka, więc nie wie o takich rzeczach.
-
Mam i ja, jaranko :).
-
Nie no jasne, kup co tam Ci pasuje, z tym że jeśli już chcesz dobre słuchawki nauszne wireless to musisz trochę więcej wydać, z dwa razy tyle co za Aune E1. I może warto się zainteresować firmą Bowers & Wilkins, ponoć P7 wireless grają podobnie do Aune E1, ale już ich nie produkują. Mnie się strasznie od nich podobają PXy złoto-niebieskie, są cudne i ponoć cudnie grają, ale niektórzy narzekają na wygodę, a nie mam gdzie w sklepie ich sprawdzić. W każdym razie te E1 grają jak pełnowymiarowe, czysto, przyjemnie, no ale nie chciałbym ich przereklamować, to jakie wrażenie na kimś zrobią zależy od tego na jak dobrych słuchawkach wcześniej słuchał.
-
Jest promka na nie, zawsze stówka w kieszeni: https://audeos.pl/pl/p/Aune-E1-etui-HC1-sluchawki-dokanalowe-z-berylowa-membrana/743?utm_source=ceneo&utm_medium=referral
-
Nintendo czeka z bombami na premierę nowych konsol Microsoftu i Sony. Gdy tylko ogłoszą datę premiery Nintendo ogłosi jedną bombę na premierę X, a drugą na premierę PS5. Mówię Wam
-
Nie wiedziałem, czy dać plusa za ten piękny gif, czy minusa za tego ptaka.
-
Zapominałem jeszcze dodać dwie rzeczy. Jeśli chodzi o jakość słuchanej muzyki to nie można całej zasługi przypisywać słuchawkom, bo odtwarzacz też robi robotę, jednak moim zdaniem słuchawki większą. Sprawdzałem te same piosenki na telefonie. Drugą rzeczą jest to, że jeśli jesteś fanem bassu to możesz się lekko "zawieść", ale nie o to chodzi, że one go nie mają, one po prostu niczego nie udają, bo nie muszą, nie podbijają go sztucznie, więc jeśli w piosence nie ma go wiele to nie będziesz go miał za wiele, jeśli zaś jest konkretny to na pewno to poczujesz, a jednocześnie Cię nie zmęczy. One po prostu starają się zagrać, tak jak sobie tego dany artysta zażyczył. edit: zrobisz sobie zaje bisty prezent nie wydając przy tym fortuny, kupując je razem z FiiO M6, albo z Shanling M0, warto też o tym odtwarzaczu poczytać, jeśli nie obchodzi Cię wi-fi i piosenki przenosisz z telefonu. To moje najlepiej wydane 1200zł, ostatnimi czasy.
-
@alb84 do niedawna można było tylko wgrywać wybrane aplikacje, na które pozwalał producent, tu masz link: https://www.fiio.com/newsinfo/139014.html ale z którymś updatem to się zmieniło, więc możesz wgrać co chcesz na własne ryzyko, wystarczy nacisnąć 7 razy na ekran, po wejściu w opcje i najechaniu na którąś z nich (teraz nie pamiętam). Co do słuchawek Aune E1, może spróbuję spojrzeć trochę trzeźwiej: + dla mnie design, małe skromne, niepozorne, do tego nie wystają niewiadomo ile z uszu. + lekkie, nie czuć w ogóle, że się je ma, wręcz można o nich zapomnieć. + te różowe "światełka" w kopułkach - kabel (część do rozdzielacza) lubi się plątać, jest pokryty jakimś materiałem, ale to nic strasznego. - dla niektórych mogą wyglądać tanio, kabel ogólnie jest cieniutki i nie sprawia dobrego wrażenia, choć ponoć składa się z 25 żył (z miedzi beztlenowej) i został wzmocniony jakimś włóknem kevlarowym. - oznaczenia kanałów są tragiczne, nawet gdy jest jasno trzeba się dobrze przyjrzeć, ale to da się załatwić kawałkiem taśmy. Przyznam szczerze, że przyglądałem się jeszcze osławionym Etymoticom er2xr, ale że są specyficzne to bałem się zaryzykować. Co do jakości dźwięku to nie jestem audiofilem, a poza tym to moje pierwsze takie słuchawki. Byłem w sklepie i wypróbowałem kilka modeli nausznych, ale nie typowo dla adiofila. W tym najlepsze moim zdaniem, najnowsze Bose 700ki, były naprawdę wygodne i podobały mi się wizualnie, a noise canceling to jakiś kosmos. Jednak żadne z nich nie grały tak jak te, a były nauszne, więc powinny za te pieniądze, bo trzeba było wyłożyć 200-500e. Tu mam pchełki za 150, niepozorne, a robiące wrażenie swoim brzmieniem. Nie jestem audiofilem, ale powiem tak, wszystko zależy od piosenki, jedne brzmią trochę lepiej, jeszcze inne dużo lepiej, a czasem trafi się taka, że wciskasz replay (Billie Jean). Recenzenci piszą, że sprawdzą się w każdym gatunku i ja im wierzę, bo te słuchawki próbują z każdej piosenki wyciągnąć coś dobrego. edit: zapomniałem jeszcze dodać, że membrany wykonane są ze stopu berylu, nie wiem o co chodzi, ale z tego co wyczytałem to do niedawna stosowano go tylko w wysokiej klasy głośnikach wysokotonowych, więc coś jest na rzeczy, a mało które słuchawki mają te membrany, zresztą nie wiem, czy to niejedyne. edit: początkowo miały kosztować 800zł, poza tym producent, żeby zminimalizować cenę nie dodał do nich nawet etui, ale teraz sklepy często je dodają w cenie, więc widać, że zależało im na jakości słuchawek, ale nie chcieli z ceną przesadzić... i wyszły im słuchawki za 599zł, które grają dużo lepiej, niż ten pułap cenowy. edit: w zestawie z odtwarzaczem FiiO M6 dostajesz jeszcze dobrze wykonane silikonowe etui i folię ochroną na ekran, którą sam musisz sobie nakleić, moja czeka, bo boję się, że to spier, ale czekam na 3 w zestawie do aparatu, więc mam dwie próby na trening :).
-
Zachowują się jakby całe Nintendo zapadło na koronę.
-
Teraz, gdy są w promce to wiadomo, że swojej ceny na bank są warte, raczej nie grają poniżej jej pułapu. Pomyliłem się trochę z tym, że można w nich pływać, mylą mi się te wszystkie oznaczenia IPX itp., ale lekki deszcz im niegroźny. Przy okazji chciałbym się jeszcze wypowiedzieć na temat słuchawek Aune E1, bo wczoraj się chyba wygrzały, choć pewnie jeszcze nie do końca. Totalny kosmos, dziś do drugiej w nocy słuchałem z rozdziawioną japą, i gdybym ich nie odłożył to nie poszedłbym spać, a od szóstej mam je znowu w uszach. Tego nie da się opisać słowami, jak one brzmią, BRZMIĄ! Przeskok z telefonu ze słuchawkami "dobrej" klasy, aka Bose, Sony, czy JBL, na w miarę dobry odtwarzacz MP3 i te genialne, GENIALNE słuchawki, to jak przesiadka z malucha do Ferrari. Wczoraj zmieniałem piosenkę za piosenką, żeby doznać kolejnego orgazmu, który te słuchawki dostarczają, a takie Billie Jean Michaela Jacksona wleciało chyba ze 30 razy. Normalnie niedowierzanie, słyszę dźwięki, których nigdy wcześniej nie słyszałem, tło jest przebogate. Polecam z całego serducha, wyglądają tak se, ale niech Was ich wygląd nie zwiedzie, gdy już je włożysz w uszy, a do tego zamkniesz oczy, to po tobie. Odpłyniesz. edit: kosztują jedyne 599zł, ale gdybym teraz po przesłuchaniu miał za nie dać 2000 to zrobiłbym to bez zawahania. edit: zresztą polecam recenzję adiofanatyka: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-aune-e1/
-
Odtwarza. To też najtańszy odtwarzacz, na którym działa Tidal offline, czyli możesz ściągać muzykę do woli, a później słuchać offline, z tym że w ramach abonamentu raz na jakiś czas musisz być online, co oczywiste. Dziwne, że niektóre dużo droższe odtwarzacze tej opcji nie mają. Jeśli masz pliki FLAC to spoko, ale wątpię, żeby opłacało się płacić 2x większy abonament na Tidalu na przykład, gdy różnica pomiędzy MP3 320kbps, a plikiem FLAC jest znikoma. Chyba, że masz dobry słuch i porządny sprzęt hi-fi. Mnie abonament premium, ten odtwarzacz i znakomite słuchawki Aune E1 do szczęścia wystarczają. Nie mogę odejść od muzyki, tak dobrze grają, a jeszcze się do końca nie wygrzały. Co do słuchawek z Amazona sam się nad nimi zastanawiałem, dużo szukałem, dużo czytałem, ale nie mogę obiecać, że spełnią twoje oczekiwania. Natomiast jeśli chodzi o ten odtwarzacz FiiO M6 to jest całkiem niezły, ale potrafi czasem zamulić, a drugą sprawą jest to, że musisz wyrzucić Tidala i wgrać na nowo, co jest banalnie proste, bo ten wgrany nie działa, nie chce się pobrać aktualizacja. Teraz wszystko śmiga znakomicie, czasem zamuli, ale tylko podczas szukania piosenki, podczas słuchania nic złego się nie dzieje, ale to może też być wina po stronie mojego wi-fi. edit: posiada też bluetooth z aptx, co nie wszystkie odtwarzacze mają, więc idealnie do tych słuchawek, co zamówiłeś.