
Treść opublikowana przez zdrowywariat
-
W co teraz gracie?
I jak śmiga ten Cyberfunk na Switchu?
-
własnie ukonczyłem...
Super Mario 64 (zdobyte 120 gwiazdek): Myślę, że to do teraz wzór do naśladowania jak powinien wyglądać platformer. A powinien posiadać interesujący hud z sekretami, w którym wybiera się level w jakiś oryginalny sposób (tutaj jest to skok w obraz). Powinien posiadać dobrze zrealizowany movement, tak żeby poruszanie się postacią sprawiało przyjemność, no i tak tu też jest, bo kontrola nad Mario to kwintesencja zajebistości. I trzeba dodać, że w Odyssey to ten sam Mario z N64, który po prostu nauczył się kilku nowych akrobacji. I trzeba także oddać, że ćwierć wieku temu SM64 było rewolucją, nie tylko ze względu na najlepsze w historii przejście z 2D w 3D, ale właśnie przez movement. Analogowy movement. Czyli z pełną kontrolą nad postacią, z truchtu po sam bieg, aż Mario rozpędzi się do prędkości małego samolociku. Jednak najważniejsza rzecz w platformerze - moim zdaniem - to idealny balans szukania, czy też główkowania, ze skakaniem. Tak żeby nie tylko palce bolały, ale i głowa pracowała. Oczywiście dziś jest dziś, a wczoraj było wczoraj, zatem co bym zmienił, gdyby SM64 miało dopiero wyjść? Przede wszystkim trochę je ułatwił, coś na wzór 3D Worlda, żeby nawet 7 letnie dziecko mogło je - z małą pomocą - przejść. Tak, to najtrudniejsze Mario, jeśli nie liczyć topornego Sunshine, choć 70 gwiazdek (potrzebnych do zobaczenia napisów końcowych) to jeszcze żaden wyczyn, tak gdy chcesz zdobyć wszystkie 120 to już musisz się trochę napocić. W grze znajduje się 15 światów, prawie każdy o innej tematyce, a do tego każda gwiazdka ma pomysł na siebie, oprócz 2 na 7. Jedną otrzymasz za zajrzenie w każdy kąt danego levelu, a drugą za jego wyczyszczenie, że tak powiem. Na koniec krótkie podsumowanie: Na plus: - hud - movement - design leveli - pomysły na gwiazdki - długość gry Na minus (dzisiaj): - grafika już nie ta - zbyt trudna - momentami może frustrować - kamera czasem wariuje Mimo, że sercem jestem z Galaxy 1 i 2 to muszę uczciwie przyznać, że to najlepsze Mario w historii, najbardziej kultowe. I w swoim czasie rewolucyjne. I co najlepsze jako pierwszy platformer 3D wciąż jest wzorem. I jako bonus napomknę, że zjeżdżanie na doopie jest rajcowniejsze, niż na jakimś ziomku w kolejnych częściach. To był piękny, sentymentalny powrót po latach. 10+/10.
-
W co teraz gracie?
Skończyłem Ori2, genialne jest, Donkeya trylogię ze SNESa, no i maratonik lecę z Marianami, SM64, SMG i teraz 3D World, później drugie podejście do SMS i niedługo Crash Bandicoot 4 :).
-
Nintendo Switch - temat główny
Ja biorę, bo stęskniłem się za zapachem z taśmy produkcyjnej, a poza tym lubię ten dreszczyk emocji podczas wyciągania nowej konsoli z pudełka :).
-
Nintendo Switch - temat główny
Biorę day1. Z poprzednią rewizją się wstrzymałem. Switcha mam od premiery. Troszkę zajechany jest, ale działa. Tylko te nieszczęsne joycony. Mam dwie nowe pary, które już stwarzają. Ta z premiery dawno w śmietniku.
-
własnie ukonczyłem...
Podpisuję się pod tym, i dzięki tej grze wiem, że mógłby wyjść fajny MGS, czy Splinter Cell 2D. Sequela biorę day1.
-
Nintendo Switch - temat główny
Perfect Darka może zdążysz ogarnąć, gdy zarwiesz nockę, z poradnikiem
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Mimo, że dalej wolę troszkę bardziej Galaxy to będąc obiektywnym to sequel Worlda powinnien pojawić się na Switchu, bo krótkie levele pasują do przenośnego grania, a multi do Switcha. Chciałbym kiedyś zobaczyć jeszcze Galaxy3, jako zwieńczenie trylogii, ale niech dadzą Worlda2. Jeśli natomiast chodzi o inne części to SMO powinno pozostać tak jak SM64, bez sequela, bo to był dla mnie taki wspaniały hołd i przygoda nie do powtórzenia. Ciekawe, czy jeszcze czymś zaskoczą, no bo każde Mario 3D jest inne, czy się lubi to, czy tamto, każde ma swoich fanów. Taki "tasiemiec" to ja rozumiem. Zelda to samo!
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Może masz rację. Zajefajnie się gra. Fajnie, że nie trzeba drugi raz tej samej gwiazdki zdobywać po zgonie, że pojawia się super power up, gdy sobie nie radzimy (nie korzystam, ale spoko opcja dla dzieciaków), fajnie że levele są nie za długie, a gwiazdki nie aż tak chamsko pochowane. I checkpoint w połowie większości leveli. Jeśli chodzi o najmłodszych to z pewnością to Mario jest najlepsze. Co nie znaczy, że starsi się będą źle bawić. Do tego można sobie żyć nazbierać na maszynach, czy power-upów. Poza tym możemy mieć drugi power up w zapasie. A jakby tego było mało to nawet na maszt można się wdrapać kotem, gdy ktoś będzie miał trudność normalnie wskoczyć na samą górę. Nic nie frustruje. Trochę Mario jedynie mniej wysportowany, niż w innych częściach, a tym bardziej w SMO, ale widocznie to co potrafi w tej części w zupełności mu wystarcza. Jeśli chodzi o ogólny zamysł, mechanikę i te ułatwienia to tak powinno się w dzisiejszych czasach robić gry. Żeby każdy mógł czerpać przyjemność. W tym 5 letnie dziecko. 10/10
-
Najlepszy prolog/początek w grach
TLOU wiadomo i jeszcze kilka gier, o których wspomnieliście, ale dla mnie taką grą była też najnowsza Zelda. Niby nic wielkiego, ale poczułem ciary zaraz po wyjściu na zewnątrz, że czeka mnie wielka przygoda, przez ten rozpościerający się widok. No i oczywiście Metroid Prime, ale nie przez intro, tylko przez sam ekran startowy, który wbił mnie w fotel. A po wciśnięciu start byłem już pewny, że będzie dycha. I była. No i jeczcze pierwszy Tomb Raider, podobnie jak z BOTW zapowiadał wielką przygodę. I nie zawiódł. No! Jak ja żałuję, że nie ograłem MGSa, w tej grze też początek był mega, widziałem u kumpla. A i Killzone2 też zasługuje na wspomnienie. Już na E3 robił wrażenie, zanim wskoczył do czytnika. Dawać porządny remake MGSa!
-
Cyfra vs Pudło
Pudełka. Szczególnie na Switcha, takie nie za małe, nie za duże. Sexy. Na których się nie traci, jeśli grę stworzyło Ninny. Tworzę kolekcję i to jedyna, którą mam zamiar zatrzymać. Z kawałkiem historii. Liczę na SMG2 i będą wszystkie Mariany. Liczę jeczcze na kilka Zeld i będą wszystkie Zeldy. Jak dobrze pójdzie to nawet gry z mojego top10 się pojawią, większość. Jest BioShock, niedługo Ninja Gaiden i plotkuje się o Metroidzie Prime. W tym wypadku mogą być cyfry pierwszych części za 10e, jedynie Metroida wziąłbym całą trylogię.
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Dla tych co ukończyli podstawkę, żeby nie psuć niespodzianki:
-
Właśnie porzuciłem...
Chyba ktoś stworzył temat dla mnie :). Gdybym na bieżąco pisał to najczęściej bym się pojawiał w "właśnie zacząłem", a na drugi dzień tutaj. Na 10 zaczętych gier może kończę 2 xD.
-
własnie ukonczyłem...
Spoko rozumiem, kwestia gustu. Jestem ciekaw twojego zdania na temat TF. Bo tak jak napisałem mam podobnie co do Returns i Galaxy 2. Ja skończyłem ostatnio trylogię Donkeya ze SNESa, ale nie wiem, czy mogę polecić, bo ja z sentymentu grałem, więc nie wiem tak obiektywnie na ile się ta trylogia postarzała. Czy dla kogoś nowego będzie dzisiaj strawna, jeśli nie grał?Na małym ekranie oczywiście. Dlatego tym bardziej cenię Returns, bo Retro miało nie lada wyzwanie udźwignąć ciężar kultowej trylogii.
-
własnie ukonczyłem...
Mam takie samo zdanie, uwielbiam Returns i Galaxy 2. I też mam podobny dylemat, co lepsze. A skoro, aż tak Ci się podoba Returns to na tej podstawie wnioskuję, że TF lekko się zawiedziesz. Ost jest boski to trzeba oddać, to jak Donkey się porusza pod wodą jest niepojęte, chyba najlepsza animacja pływania ever, a niektóre levele są najlepsze w serii, przy uwzględnieniu trylogii ze SNESa. Jednak coś nie do końca zagrało w TF, nie wiem czy to wina designu leveli, czy poziomu trudności, ale przez pierwsze 3 światy się nudziłem, praktycznie przez nie przebiegłem. Dlatego ostudzę trochę twój zapał, bo lepiej, żebyś się miło zaskoczył, niż zawiódł. Jednak nie zrozum mnie źle, gra jest dalej fantastyczna, acz nie tak dopieszczona jak Returns. Przy okazji zapytam, czy Celeste ograne? To jest też dopiero sztos.
-
Porty - życzenia i stan faktyczny
Orientuje się ktoś, czy z kolekcji Ninja Gaiden będzie można każdą część osobno kupić, tak jak w przypadku BioShocka, bo interesuje mnie tylko pierwsza?
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Witam :). Tak, bardzo polecam 3D Worlda, choć dalej twierdzę, że Galaxy jest ciut lepsze, a tym bardziej sequel, to jednak to Mario jest najprzyjemniejsze ze wszystkich. Levele są nie za długie, gra posiada masę udogodnień dla dzieciaków, każdy może się dobrze bawić. I chyba sequel tej części najbardziej by pasował do Switcha, również dzięki opcji grania z ekipą.
-
Super Mario 3D All-stars
Pewnie też bym dzisiaj nie skończył, gdybym nie skończył tej gry ponad 20 lat temu, ale wiadomo sentyment i znajomość gry sprawiła, że fajnie się grało. Przez grę przebiegłem, ale parę qrw poleciało przy kilku gwiazdkach, tych za 100 złotych monet :).
-
Super Mario 3D All-stars
Ja w SM64 mam już 120 gwiazdek, w Galaxy podobnie, a od Sunshine się odbiłem, ale zrobię drugie podejście. Strasznie toporne jest sterowanie w tym Mario, nie mogę się przyzwyczaić, bardziej frustruje ta sikawka, niż bawi.
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Cudne jest to Mario, jestem zachwycony, ale później wrzucę jakieś większe podsumowanie razem z innymi częściami 3D. Jestem już w dodatkowym świecie, a w pozostałych mam wszystko. Ile tu jest grania, ile leveli. Bowser's Fury zostawiam sobie na koniec.
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Pierwszy świat już cały zaliczony w DKC2, prawilnie na 43" TV, ta gra dalej daje radę, ten efekt 3D w statku pod wodą, kiedyś to musiało z kapci wyrywać
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Wiesz ile razy włączałem, którąś z części, żeby tylko posłuchać muzy, bo wtedy jeczcze internet raczkował? Zresztą ilość coverów całej trylogii na youtube mówi sama za siebie! DKC2 jest już od środy? Przespałem, ale będzie granko!
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Muzyka w tej części > Returns. Ale w DKC2: Diddy's Kong Quest też miażdży suty. Ciężko powiedzieć, czy w TF jest lepsza. W każdym razie dla mnie najlepszymi częściami są Returns i DKC2, które będzie lada moment!
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Jepać Mariany 2D, Mario 3D > 2D, może kiedyś były fajne, ale w tych nowszych nie podoba mi się nic, design, grafika. Mario 2D potrzebuje rewolucji. Donkego przyjmę z chęcią, może być 2D, ale jeczcze lepiej by było jakby ta seria doczekała się konkretnego 3D. Na miarę przejścia Metroida w 3D. Ło matko co ja bym za to oddał. Nawet 369zł. p.s. wiem, wiem małpa w 3D już była, całkiem niezła na N64.
-
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
Mówisz tak o prawie każdej grze, którą zakupiłeś na Switcha. Niedługo zaczniesz każdą od Ninny kupować jak Rayos