zdrowywariat

Na easy? Przy 21h widać, że olałeś to co w tej grze najważniejsze, eksploracja i wymagająca walka.

Brakuje mi już plusów na te piękne teksty wyjaśniające dzbanów xD.

Dla tych, co są już w drodze do Seattle:

A czego oczekiwałeś po nastolatce, która widać, że walczy w środku ze sobą? Pięknych, poetyckich tekstów mędrca? Spójrz na nią, czy na Dinę, jak na dziewczyny, po przejściach co prawda, ale czasem nierozważne, głupiutkie, innymi słowy pełne różnych emocji. Nawet mi Cię nie żal.

Aleś Ty gupi. Nie zauważyłeś, że to jest nastolatka? Wolno jej czasem wku się, powiedzieć coś głupiego itp., to nie pani profesor, która musi ważyć słowa. Już pisałem, ta gra jest szczera, uczciwa i nie dla idiotów.

Co tu się odpiendala? Ależ ta gra musi być niezdrowo dobra skoro taka dyskusja się tu wydarza.

To dobrze, czy źle? Wkurza mnie takie ocenianie gry po filmach, książki po okładce, czy kogoś po wyglądzie. Toż to niedoje... umysłowe. Może dlatego, że w TLOU2 po zgonie gra wgrywa się bardzo szybko jak w Celeste, a że jestem noobem i często ginę i nie lubię czekać to dla mnie duży plus ;).

Potrzebujesz psychiatry, dwóch, jednego dla tego, co Cię będzie leczył.

Wiadomo o co chodzi, o całokształt, w tym początek gry, czy zakończenie, ale jak na razie nie mieliście racji z początkiem. Ile Tobie i innym trzeba pisać, że nikt Was tu nie chce z tymi youtubowymi chooya wartymi przeciekami, zanim do Was dotrze? Piszesz o zerach? Takim samych youtubowych trolli jak Ty?

Byle tylko udowodnić swoją rację, każdym kosztem, że się nie mylili, przez takich zje..., co się nigdy nie mylą jest na świecie jak jest. Mało kto teraz napisze po przejściu gry, no fabuła nie była, aż taka zła, źle zrobiłem, że oceniłem grę po filmikach na youtube. Do tego trzeba mieć jaja jak Abby.

Masz coś z głową, właśnie pięknie, że: To nie jest gra dla idiotów.

Ićcie już stont z tymi przeciekami, bo nie da się Was już słuchać. Mówi się, że gracze dorastali wraz z ND, ale najwidoczniej niektórzy nie dorośli do TLOU2. Ok, nie widziałem całej gry, ale na te pierwsze 4-5h też narzekano, a podczas gry (GRY) wyglądało to bardzo przekonywująco, więc liczę, że tak będzie do samego końca. Jak jest Wam ciężko na sercu to polecam lżejsze Uncharted.

Muzyka jest, wtedy kiedy trzeba, podana podobnie jak w BOTW. A do tego efekty dźwiękowe robią robotę, nadają klimatu.

"Gratuluję". Nie wiem co będzie dalej, bo do wyjazdu do Seattle wszystko jest dobrze zrealizowane:

W poprzednim, żałosnym komentarzu podsumowałeś doopę i cyzki Abby, lepiej by było, jakbyś w ogóle gęby nie otwierał. Dla mnie wszystko jest takie naturalne, postacie zwykłe, ludzkie, interesujące, a wszystko podane subtelnie.

Nie mogę się oderwać, a jutro, to znaczy dziś do pracy. Fabularny sztosik, grasz i chcesz wiedzieć, co będzie dalej. Jestem po tej mocnej cutscence i:

"NIE SBIERDOL TEJ PRZYJAŹNI" Rozwalają mnie te laski, jedna śmiała, a druga by chciała :).

Ale co niesmaczne? Wyjdź z domu i zobacz, że nie wszystkie laski to ósme cuda świata.

Plądruje wszystkie zakamarki.

Panowie idzie wyłączyć gdzieś tryb nasłuchiwania, bo nie mogę znaleźć, czy po prostu trzeba z niego nie korzystać?

Gram na przetrwanie. I wyłączyłem kilka opcji ułatwiających grę, jak podpowiedzi, czy pojawiający się znaczek kiedy mogę złapać przeciwnika, czy zrobić unik.

Włączam

Ja się wstrzymałem z zakupem, czekam na opinię roziego.

W grze taki tekst poleciał?