Witam, mam taką zagwozdkę. Jakiś czas temu pozbyłem się wszystkich sprzętów do grania (mocnego kompa i konsoli), ponieważ nie miałem najmniejszej chęci na granie (przez około pół roku się to tak ciągnęło). W grudniu jednak zatęskniłem za graniem (zachciało mi się przejść znowu Wiedźmina 3) więc kupiłem PS 4 Slim, którą ostatnio sprzedałem i zakupiłem wersję PRO. Mój pomysł jest taki żeby tym razem to PS 4 PRO było moją główną platformą do grania a nie komputer. Zawsze byłem zwolennikiem PC, na PS 3 ogrywałem tylko gry których nie było na kompie, lecz gdy zakupiłem pierwszy raz PS 4 to zdecydowanie przyjemniej zaczęło mi się grać na niej w nowości. Kończąc powoli mój wywód, mam do Was takie pytanie jak w temacie. Opłaca się jeszcze kupić jakiś słabszy komp lub PS 3 do swoich ulubionych starszych gier? Dodam, że w wersji na kompa mam dość dużo gier, a PS 3 poszły razem z konsolą. Najbardziej chodzi mi o trylogię Mass Effect, Dragon Age I i II, pierwsze Wiedźminy. Również jak na złość nie ma na PS 4 czterech części Assassin's Creed. Nie wiem czy się opłaca inwestować w ograne już dość dużo razy gry czy raczej skupić się na nowszych grach gdzie blisko od premiery PS 4 mam duże zaległości? Dziękuję każdemu kto dobrnął do końca postu i pozdrawiam