Szajka

Nie lockuj się na mackach

Chodzi chipek z mieczem i siecze.

Tak znajduje się potem nawet mocniejsze implanty dajace szoty HP. Lecz spokoju mi nie dawał fakt ze mógłbym mieć więcej szotów,no i po ludzku ciężko było tylko z trzema,a dobrnąłem tak do trzeciej miejscówki. Te z kolei są bardzo podobne do siebie i pomimo nie głupich skrótów i tak się miotalem po nich,a postać jeszcze nie była koksikiem. Tak 30 HP za energię to dobry dil,szczególnie jak brońka szybko nabija energię,mam używam do teraz .

Zrobiłem ten sam błąd za pierwszym podejściem i sprzedałem implant dający 3 apteczki. Przez co bardzo trudno było z trzema później. Zacząłem od nowa i już nie popełniłem tego błędu. Bezpiecznie zostawiam sobie teraz conajmniej dwa danego typu.

Nie no się wciągnąłem, progress zrobiłem mocny(6 lepszych apteczek i 9 gorszych) masa nowych implantów. No i pootwierane masę przejść,dwie czy trzy kolejne miejscówki odblokowane. Tylko ja bym chciał wrócić do drugiej miejscówki ją wyeksplorować,a po jednym bossie spadłem w dół do kolejnej miejscówki. Plus jest taki ze rdzeń ulepszony w egzo mam, i złom się zbiera szybciutko,a przeciwnicy tu biją mocno. Aż żal do pracy iść.

The Surge Gram od kilku dni tylko w to ,a to znaczy, ze mnie wciągnęło . Ale krew mnie zalewa bo jestem już w trzeciej miejscówce,a nadal biegam z trzema apteczkami . Na samym początku przygody pamietam sprzedawałem zduplikowane implanty w maszynie i sprzedałem tez ten dodatkowy od apteczek . Da się jakoś te implanty dropic z mobkow? Nie wiem czy chce mi się zaczynać od nowa,trochę męczący jednak jest ten level „dizajn”. Edit: zacząłem jednak od nowa i prędziutko odnalazłem owy implant . Przebiegnę jeszcze ze dwa razy pierwsza miejscówkę i idę lać paxa Edit 2: No i mam już 9 apteczek ,jak ja wcześniej mogłem te implanty posprzedawać to ja nie wiem

Po japońsku to dopiero byłby absurd

Ładuj w zręczność HP i stamine.

Trzeczy komuś konsola? Zauważyłem w swojej, ze jak się nagrzeje to panele(chyba) trzeszczą. Sytuacja powtarza się jak wyłącze konsole i stygnie. Na mój chłopski rozum to plastiki trzeszczą od temperatury. Spotkał się ktoś czymś takim? Nie jest to nagminne ale jest .

Używaj tej broni która najlepiej Ci się skaluje z statystykami(str,dex,int itd). Najlepsze skalowanie to S,potem kolejno A,B,C,D i chyba E ale nie jestem pewien. Jak chcesz pod zręczność to ważne by mieć jej jak najwiecej i zeby skalowanie z ta statystyka było najlepiej S. Wtedy masz gwarancje najlepszej efektywności danej broni,dochodzi jeszcze kwestia move setu danej broni czyli jakie ma ciosy(zamaszyste,kłujące,z góry itd). Wybierasz to co Ci najbardziej leży. Pewnie dość chaotycznie napisałem,ale nie jestem raczej dobry w dłuższe teksty.

Moonveil to jedna z tzw legendarnych broni, one maja swój popiół wojny na stałe zamontowany i do nich nie można dodać popiołu. To ze masz za mało atrybutu nie oznacza nic w stosunku do popiołów wojny. Swoją droga dobra to katana jeśli tworzysz postać pod inteligencje i zręczność.

Znajda sie jeszcze chętni,ustalimy hasło i będzie młodzieżowo

Może jakieś forumkowe walki w koloseum? Można ustawić hasło jakieś i się pobawić. Edit: walki w Koloseum to kwintesencja pvp z poprzednich DS. Są narzucone uczciwe zasady z góry,żadnych lamerskich flaszeczek i uciekania. Arena jest dość spora co daje pewne możliwości taktyczne ale nie pozwoli na ucieczki. Choć ja akurat ide na rympał moimi dwoma reduviami . Z tego co zauważyłem to „czarujący” lubią walczyć w średnim dystansie. Bardzo dobre jest to ze walki prawie są natychmiastowe. Czasami szybkie wczytywanie areny trwa dłużej niż znalezienie oponenta. No coś wspaniałego Singla teraz traktuje jako dodatek do taktyk i pomysłów na Buildy które chciałbym wdrażać w pvp. Może kiedyś skończę questa tej czarodziejki,ale póki co pvp mnie pochłonęło. Niektórym może brakowac chyba tylko jakiś przedłużających esiurka rankingów i nagród.

Dali by do klasyki Gran Turismo 1&2 . Tym bardziej w GT2 bym pograł bo nigdy nie dane mi było.

Skyrima wymęczyłem na x360 ,looknąłem na ps5 i …takim go właśnie pamietam . Dwie generacje później a ta gra w moich oczach się nie różni od tego co pamietam z x360. Poza tym bethesda dla mnie to jednak trochę . Za to Uncharted 2 z bólami zaczyna siadać. Ograłem kiedyś jedynkę z pakietu kolekcji,a dziś padło na U2. Choć już wyłączyłem i włączę jeszcze na kilka chwil ER bo …muszę coś sprawdzić Zasłużony w pełni tytuł Goty.

Zrobiłem całego wraz z dlc po pierwszym przejściu jak grałem od premiery, wtedy natłukłem 250 h. Błąkam się właśnie po mojej bibliotece i patrzę co tam w plusie premium…

Ehh niby niezobowiązująco sobie stworzyłem postać zeby nie grać ng+ starym bohaterem. Ojebauem cała grę zawalajac quest Ranni i nie zdobywając białej maski. Od razu poleciałem ng+ tą nowa postacią by zdobyć maskę pod Build do pvp i ewentualnie speedem skończyć zawalony quest. Tak minęły dwa tyg L4 i jakieś 148:06:41 h. Maskę mam,ale w połowie drugiego runu znużenie przyszło i bawię się wyłącznie w koloseum już tylko. Pojawił się kac,a pograło by sie w coś innego ale nic nie smakuje

Było dokładnie tak jak napisales,myślałem ze to jakiś bug. Ale ucieszyłem się jak rano podczas farmingu mnie jeszcze dwa razy najechał ów jegomość. Czuje się kompletny w fashionsouls,set nocnej kawalerii przerobiony bez peleryny i „irokeza”. Na głowie maska Verrego i po Reduvii +10 w łapach. Fajne są te pojedynki 1vs1 . Niedawno spróbowałem i było legancko

Szlag mnie trafi. Zacząłem NG+ bo nie mam białej maski Varrego i zjebauem gdzieś quest Rani. No wiec szybko dobrnąłem do lokacji z Mohgiem, pobiegłem w miejsce inwazji, Varre zinvadowal mnie i dostał lanie. Lecz po ubiciu go żadnych itemow nie otrzymałem . Mohg jeszcze żyje nie ubijałem go jakby co.

Można

Jak pisałem przechodze(kończę już) gierkę drugi raz. W przerwie chciałem poczytać sobie forumek,a tu od 20 stron ludzie pytają jak grać,odpowiadający przekrzykują się jak się powinno grać,Cirex podsyła poradniki itp,itd. Aż do porzygu. To mnie zirytowało nie powiem. Gosciu z M.Bisonem w awatarze,skończ mi kocopoly pisać o zepsuciu sobie postaci bo średnio rozgarnięty gracz pójdzie i zrobi sobie respeca. Grałem w Dark Souls Prepare to Die Edition na x360 gdy o gierce malo kto słyszał. Przechodziłem ja na czuja. Nabilem w niej setki godzin,a dopiero po kilkunastu przejściach i dziesiątkach godzin odkryłem lokacje w darkroot gardens,nie pamietam jej nazwy,chyba z dlc była. I co,grę kończyłem i bez tej lokacji,fakt omijała mnie pewna zawartość,ale nie byłem tego nawet świadom. Zepsuć postać,nie wiedzieć o respecu,dobra zawsze można dolewelowac postać i wyrównać staty tak jak chcemy . Ale teraz gracze optymalizują wszystko,nie rozwiązują sami problemów tylko szukają gotowych rozwiązań.

Czytam sobie ten temat w przerwie od gierki. Skończcie ludziom mówić jak maja grać, już samo pytanie jak grać jest w mojej ocenie ciut żenujące. A tu się przekrzykujcie prawie ze od jakiś 20 stron jak grać. Jeżeli ktoś nie wie jak grać w grę i pyta ludzi na forum to może niech wróci do ubi. To jest gra, coś zawalisz to nie umrzesz w realu,powtarzam to gra! Sam lubię napotykać przysłowiowe „ściany” i kombinować po swojemu czy jestem w stanie je zburzyć. Jak się nie udaje to brnę w inna stronę. Pucharki mam fhuiu,brakuje mi chyba 3 i nie gram pod nie zeby je mieć. Zawaliłem questy wielu npc,a i tak bawię się świetnie. Dajcie ludziom grać jak chcą,a jeżeli pytają jak grać w grę to jak pisałem-niech grają w ubi. Mi wstyd było by przed samym soba pytać jak mam grać w grę. Zanim babę pukneliscie tez pytaliście kolegów jak pukać?

Dziś zacząłem od nowa przygodę na nowym sejwie. Po premierze nabiłem 250 h. Nie zaczynałem NG+,stworzyłem nowa postać i....jest wzorowo,błądzę i się gubię, ginę i odkrywam. Mało co pamiętam z ostatniego przejścia więc imersja jest zadowalająca. Myślę,że spokojnie na miesiąc wsiąkne w tytuł. Raczej nie mam zamiaru grać jak za pierwszym razem by odkryć wszystko. Chce soulslike

Tego Heavenly Sword to za uj znaleźć nie potrafię a Axiom Verge 2 przytule czule.

Grać dla trofeów za to sama grę stestowalem, po jednym okrążeniu wyleciała z dysku,model jazdy za to siadał mi klimacik tamtych lat,muza,spuszczający się spiker chyba zrobię jeszcze jedno podejście.