-
Postów
826 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Szajka
-
Łooo cię panie, zobaczyłem godziny spędzone z tytulami World od Tanks niecałe 3k godzin. Soulsy 3 280 h. Snowrunner 490 h. Mniemam, iż zlicza także godziny na PS4 nabite.
-
@Paolo de Vesir Senk ju
-
Pany kaj sprawdzić ile czasu z danym tytułem spędziłem? Coś mi się o uszy obiło,że na ps5 można to sprawdzić nawet jak gra nie ma swojego licznika.
-
Smutek,że na ps5 nie będzie
-
Panowie, nakvrwiam jak zły cały czas. Nazbierało się na battle passa to wziąłem. Lvl 29 i cisnę nadal, broni i schematów już uzbierałem dość, baza też rozwinięta już w miarę. Ale co najważniejsze, ja stałem się lepszym outlanderem, bywają mecze,że i 2 typków ubijam i bezpiecznie wracam do bazy z łupami. Strzelam efektywniej, eksploruje bardziej z głową. Na mapach nie czuje się już taki zagubiony. Podoba mi się to uczucie, nie wiele gier moze się takim "ficzerem" pochwalić.
-
Jedynkę miło wspominam z PC, Pandorę widziałem tylko w szmatławcu,za to Chaos Theory na Xboxie . Jakież to było dobre i ładne i takie Tom Clancy'owe. Wielokrotnie kończyłem śliniąc się i kombinując. Misja w Banku,chyba to była 3 misja, no coś wspaniałego, pograłbym tylko nie wiem gdzie mój stary x kloc jest spakowany i schowany. Chętnie obczailbym trylogię odświeżona. Ale to ubi więc się nie jaram.
-
Nigdy nie grałem w żadną personę. O co kaman,jest to turowe czy jak?
-
Ja nie mogę powiedzieć jak cos,bo nie wiem
-
Z tą przewaga sprzętu to nie do końca tak. Bo jeżeli wymaxowanego gościa zajdziesz jak snejk i do tego nie zjebiesz i go ubijesz to sprzęt nie ma większego znaczenia. Móje cierpienie polega na tym,że zwyczajnie lamie i w czasie pif pafowania się zjebuje i nie trafiam bo kajś mi ten paluch zjedzie zawsze celownikiem Mimo wszystko gra postawiła wyzwanie,a ten aspekt nie często spotykam w dzisiejszych szpilach i za to tak mi chyba siadła. A że lubię wszelkie survivale to zacieszam. Cieszy mnie mocno też zróżnicowanie broni,a co za tym idzie fizyka balistyki. Bo nie każda pukawka się pif paf robi tak samo. Takie smaczki to ja lubię.
-
Bądź co bądź,ostatnio myślę żeby na Ps5 odpalić bo jeszcze nie testowałem,a miło już z PS4 wspominam. W Vigorze mnie jadą,nie jak szmatę,ale jadą, moje stare paluchy już nie są takie sprawne w celowaniu,stąd myślenie nad Generation hłe hłe. Co do Generation Zero polecam mocno- SOLIDNY SREDNIAK
- 25 odpowiedzi
-
- open world
- avalanche
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dawno żadna gra mi takich emocji nie zapewniła. Kiedyś coś podobnego czułem grając R6 Seige. Ale to co się w Vigorze czuje mając airdrop w plecaku i masę lootu po szabrowaniu plus mając kilka sztuk dobrej broni,zdobycznej po ciężkiej wymianie ognia z innym outlanderem. Zmierzając do punktu ewakuacji z pełnym plecakiem,słysząc nieopodal strzały, tudzież szelest flory, co sugeruje skradającego się kolejnego gagatka... Czapki z głów jak piękne uczucie serwuje taki darmowy tytuł. Raz się jest łowczym,by za chwilę być zwierzyną
-
Tiaaa ja Ps5. A gdzie byłem? Pewnie w soulsbornowych krainach lub jeździłem czołgiem . Szkoda,że cross Play jest Xbox że switchem. Plejowcy grają sami
-
Gra/grał ktoś? Ja odkryłem gierkę w niedzielę i wsiąknałem. Gierka od twórców DayZ. Mocno nastawiona na survival, powiadają,że taka uboższa wersja PCowego Escape from Tarkov. Trzeba dużo lootowac, najlepiej walki unikać (strzelanie ponoć lekko drewniane ala DayZ) choć mi pasuje,w końcu broń ma rozrzut,odrzut itp. jest rozwijanie kryjówki w której możemy stawiać instalacje,które na coś tam wpływają,np szybszy crafting,więcej zasobów,a nawet zbieranie waluty premium czyli koron. Premium jest tu tylko dla kosmetyki(skórki broni,postaci,ciuszki i inne bzdety). Mocno emocjonująca jest rozgrywa kiedy cichaczem lootojesz domki i inne zabudowania,a nieopodal słychać strzały. Dylemat się pojawia gdy już mamy cały plecak różnych dóbr. Bo należy z całym Majdanem na plecach się ewakuować. Gdy zginiemy tracimy wszystko. Stąd tyle emocji,walkę najlepiej unikać,choć czasem się nie da,za duża pokusa jest gdy widzisz miotającego się po okolicy gracza. Odejść cichcem i dać mu się miotać,czy spróbować go ustrzelić i zlootowac jego plecak,tym samym robiąc hałas który pewnie kogoś przyciągnie w to miejsce? Stawiam na panów @Boomcio i @Wredny,że gierka im podejdzie,o ile już jej nie znają. Ja za godzinkę kończę pracę i lecę lootowac po Norweskiej ziemi. Edzia: gra jest f2p
-
Gra w to to ktoś jeszcze? Odkryłem ten tytuł w niedzielę i masakrycznie mnie wkręcił. Gram na Ps5. Widzę od początku,że gra nieco uboga, ale ecountery dają radę póki co. Gram na lone wolfie i co za tym idzie jest ciężko,ale i emocjonująco. Wczoraj natrafiłem na 3 osobowy team który podchodził pod moją pozycję. Ależ były imołszons jak dwóch rozjechałem,a trzeci na farcie mnie zgarnął mając 1/5 HP. Micha mi się cieszyła od ucha do ucha widząc jak ten trzeci szabruje moje truchło,a za wzniesienia wyłonił się kolejny lone Wolf i go ubił. Wrócę z pracy to od razu na Norweską ziemie zmierzam. Pewnie już mi się zbudowała antena generująca korony
-
Najlepiej jakiegoś scouta sobie weź, z większym bakiem, np yar 3 osiowy. Na dobrą sprawę możesz nawet Tayga odkrywać mody
-
Wiadomo coś czy ma być dodana przeglądarka www? Przyznam, że bardzo brakuje mi tej funkcji. Albo czy jest jakaś aplikacja na Ps5 która jest przeglądarka www?
-
Nie wiem czy Amerykę odkryłem,ale za pomocą pilota z mojego tv(Sony KDL55W805A) mogę nawigowac po menu konsoli,włączyć gierkę czy film na Prime
-
Każda PS4 jest po czasie głośna jak suszarka? Jak temu zaradzić,rozebrałem moja i kołtuny kurzu odkurzyłem,ale to pomogło na kilka godzin.
-
Rockstar to była ostatnia firma która trzymała fason,nigdy się nie skvrwiała i zawsze dostarczała produkt tip top,w odniesieniu do innych devow. Ale widać że obrali drogę EA i UBI. Branża się skvrwiła już dawno i to nie tylko nasza growa. Trochę smutek,że R* poszło ta drogą.
-
No i pany gram nadal, 39 lvl. Kurde jakoś na Ps5 mi się ta gra ładniejsza wydaje niż na Ps4. Ma masę śmiesznostek i niedoróbek,ale gra mi się dobrze. Olewam misje typu "another setlement bla bla" i jest cymesik. Gram po swojemu, kompanionow wygnalem do sanktuarium i sobie tam pielęgnują roślinki. Samotnie zwiedzam świat,poziom trudność bardzo trudny nadal potrafi zaskoczyć śmiercią na 2 hity. Staram się nie nadużywać sneak killi. Że taki kasztan mnie pochłonął to sam się dziwię
-
Dobrze,że mam cyfrowa wersję starego GTA SA. Ponad 20 lat giercowania to jednak nie w kij dmuchał. Od początku przeczuwałem crapa, pierwszych screenów , głównie postaci. Niech się wypchają z tym shitem. Remaster GTA4 mógłby robić, z tym swoim szaroburym settingiem, tylko,że musieli by iść w stronę szeroko pojętego "realizmu" przy tym settingu.
-
Czy ja wiem,nie przekonuje mnie póki co. Mam stare GTA SA na sprzętach Sony. Poczekam na wysyp filmów i recenzji.