-
Postów
826 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Szajka
-
Samo jeżdżenie sprawia frajdę,sam często jadę gdzie mnie wzrok poniesie. Wtedy często odkrywam fajne miejscówki i napawam się widoczkami,a jak się trafia jakieś wybitne to robię fote.
-
-
Póki co to się taplałem w wodzie w łazience z racji przytkanej rury, 3 krety i spirala własnej roboty sprawę załatwiły. Teraz tylko doprowadzę łazienkę do stanu z przed awarii,szybki szałer i wsiadam za kółko Urala (z modow-sentyment z wojska) i podbijam Winsconsin
-
Oj tak, Tajge używam do dzisiaj i tak samo się jaralem nią na szerokich błotnych oponach. Miło poczytać jak chłopaki odkrywają tą grę. Dla mnie to gra minionej generacji o czym już pisałem. Pisałem też o wodzie jak genialnie się zachowuje. Mody używam na własną odpowiedzialnosc,jak są przegięte to kasuje. Są spoko Kamazy nie przegięte, jest fajny scout BTRGAZ wjedzie wszędzie,choć jest trochę OP. Jak tylko chatę posprzątam po tygodniu pracy to odpalam i będę się taplał w zatopionym Winsconsin
-
Testowal ktoś hard mode? Trzeba w nim od początku tj. Michigan zaczynać,czy można do niego przejść z swoim progressem?
-
Dobrze pisze chłop. Sam na Imandrze i w Kanadzie rozstawilem w kilku miejscach cysterny,na przyczepy serwisowe też się zdarzało zostawiać w strategicznym miejscu. Nie rzadko dopinam dodatkowa przyczepę i zostawiam w jakimś miejscu wiedząc,że mi się ona przyda w następnym zadaniu. Czytanie mapy i planowanie trasy to ważna sprawa w tej grze. Dopiero na Imandrze zacząłem się do tego przykładać. Fleetstara do teraz trzymam w garażu hehe taka to poczciwina(paka plus żurawik i możliwość podłączenia przyczepy) Warto na szybko odwiedzić Tajmyr i wziąć Azova tego 4 osiowego,niebieskiego chyba. Bez ulepszeń i na zwykłych oponach idzie jak burza w Michigan. W Tajmyrze też warto odblokować Tajgę,to kolejna OP ciężarówka.
-
Bzdura. Dowozilem tak jak mi pasowało i zawsze zaliczało zadanie. Gra jest dość nie przychylna dla nowicjuszy,nie tłumaczy za wiele. Ale myślę,że gracze w wieku 35+ nie mają z nią problemów. Zasysam fazę 4,a w Winsconsin nawet jednego zadania jeszcze nie zrobiłem. Mega gierka i mega dobrze wydane na nią pieniądze. Licznik godzin gry by się przydał,bo ze dwie setki już nabiłem na bank hy hy .
-
Plusowe Stranded Deep, bardzo mi siadła ta gra. Po ok 20 godz uznaje ja za dobry survival
-
Gram jak pisalem od września i bugów nie uświadczyłem. Od czasu do czasu ze szwagrem pykne co by mu progress podciągnąć i błędów brak.
-
Ja w to to gram od września i dalej nie wszystko zrobione mam,choć większość. Winsconsin nie zaczęte,a chnet epizod 4
-
O co kaman z NG 3? to chyba wyszło na xO i nie było tak dobre jak NG B wynikało z recenzji. Jest to dobre, jest to na ps4? Wybaczcie lenistwo,ale nie chce mi się wstecz czytać kilku stron
-
Zwróćcie uwagę na wodę. Na moim starusienkim ps4 ta woda wygląda genialnie, fizyka. Myślę,że to najlepsza ciecz jaka w grach widziałem, a na pewno jedna z lepszych.
-
Dali w plusie to gram. Od razu mówię,trochę drewno to jest. To,że to takie szuterosoulsy to już każdy wie. Generycznosc leveli trochę mierzi, przynajmniej pierwsza lokacja nie urywa tyłka. Nabite mam niecałe 6h i...gra się o dziwo fajnie,szczególnie co po. Jest coś w tej grze co się aktywuje po jej wyłączeniu i powoduje,że chce się ja znowu włączyć. Kremów jak na lekarstwo,ale to nic bo...strzela się fajnie. Solidny średniak.
-
Kapitalna jest ta gra. Mówię to ja-chłop z prawie 30sto letnim stażem jako gracz. Po imandrze myślałem,że sobie odetchnę w Kanadzie,ale gdzie tam, zadania robię po 2-3 dni czasu rzeczywistego. CZasu na granie dużo mniej niż jak za bajtla było. Ale micha cieszy mi się podczas tych sesyjek,jak za gowniaka właśnie. Gra poprzedniej generacji jak nic, przebiła soulsborny. Idę wozić cement nim jeszcze na nockę do roboty pójdę
-
Kupiłem PE po latach, nr z kalendarzem. Piszo tam, że ta gra to gufno.
-
Powróciłem do Snowrunnera, odstawiłem Cuszime na dłuższą chwilę. Snowrunner to bez wątpienia dla mnie gra generacji,spędziłem z nią chyba tyle godzin co z soulsami
-
Od kilku dni Cuszima <hadzia> Snowrunner po 3 miechac ciaglego grania sie troche przejadl. Od czasu do czasu tez CJ po Los Santos pobiegam w ramach odświeżenia sobie,a i pewnie GTA V sobie zechce odświeżyć w fpp. Ale poki co Sakai miażdży wszystko inne <hadzia>
-
Snowrunner od września non stop. Niesmialo ostatnio dołączył Bloodborn i GTA San Andreas. Łapska zacieram na Ghost of Tsushime.
-
Ja gram caly czas, choc ostatnio czasu niewiele. Ale...Tajga miszcz na szerokich 51 calowych oponach blotnych, z niskim siodlem i w czarnej budzie
-
Gram dalej . Michigan, Alaska porobione,koncze Tajmyr. Mam zamiar sie obrobic z polwyspem Kolskim nim wyjdzie Sezon 2. Gra "miut"
-
3 tyg durś w to gram. Wczoraj nawet SP zakupilem gdzie jeszcze w podatawce mam mase do roboty. Gra generacji jak dla mnie razem z Bloodbornem <3
-
Wjechałem na Alaskę. Jak to wygląda slicznie W Michigan nie przepadałem za jazdą w nocy. A tu, kapitalna sprawa. Od Mudrunnera podobaja mi sie mapy, i tu sa bardzo naturalne i plastyczne. Jazda w głębokim śniegu to nowe doswiadczenie. Musiałem pożegnać mojego dopakowanego Chevy pick upa bo nie dawał rady i zakupiłem Yara na 6 kołach Cisnie jak szatan ta ruska g klasa. Na dziś koniec bo spina sie połówka
-
Eee to nawet dobrze,jeszcze RE7 nie ograłem o RE3 nie wspominając
-
Boziu, jedna z gier życia w moim prywatnym rankingu . Jakże absorbujaca to produkcja. Cały tydz siedzę w domu na rewirze, a tak sie złożyło,ze zakupilem w promocji na psn. Gram jak za bajtla,jak opętany po 8 godz. Jedynie spojrzenie z zmarszczona bawią z nad ksiazki partnerki mnie na chwile do porządku przywołuje. Az żal jutro iść do roboty wszystkie Cuszimy, Last of Asy 2,Metra Exodusy i kilka innych wielkich hitow lezy. Nie żałuję ani złotówki wydanej. Baaa myślę nad SP . Toż to off raodowe soulsy. Ile razy, wywrotkę mi pojazd zaliczył,a drugi jadący mu na ratunek tez nie podolał wywracajac się obok. Oczywiscie ładunek wywrócony. Często w takich sytuacjach zaczynałem od ognis...tfu z garażu,czesto będąc zmuszony do pokonywania tej samej drogi ponownie . Teraz mam Azova za 93tysie który już w stocku rwie do przodu jak zły i jest łatwiej. Liżę Michigan do końca i aż mnie rwie na Alaske . Do tego bardzo relaksującą jest ta pozycja,a i moje zboczonie growe "włóczykijostwo" legancko tego zaspakaja. Polecam każdemu z dużym stażem gracza,tym samym tym którzy szukaja czegoś innego od mainstreamowych gierek. Przed Snowem pleja od tygodni nie wlaczalem,a teraz plej "suszy" mi pokój po 10 godz.