Witajcie Do rzeczy, ogrywam DS3 właśnie(maxuje aldrich covenant), wcześniej ogrywałem poprzednie DSy na xO offline(rgh i te sprawy), lecę ng+ na ps4 online i... od kilku dni tylko pvp robię na arenie za stulejmanem, w samych gatkach z corviana nożykiem +10 :). nie jestem żurom to mnie jadą jak burą sukę, ale i ja też jadę typów, ogólnie raczej cienki jestem, ale coś pieknego to pvp. Odnośnie samej gry w sensie singla, DS1 stawiam wyżej, potem DS3 a na końcu DS2. BB nie zaliczam do tego grona bo jest też świetne, ale jednak inna marka i inny styl gry. Na xO w darkach kilka setek h nabiłem,a i tak np w takim DS2 nie ubiłem jednego smoka opcjonalnego bo, bałem się i nie podchodziłem do niego, nie miałem takiej ambicji,a i tak świetnie się bawiłem z tytułem chłonąc klimat. Na wersję z dlc na plycie już hajsy odłożone :)