Skocz do zawartości

Manifesto

Użytkownicy
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manifesto

  1. Cieszy mnie bardzo to, że gra stanowi jakieś wyzwanie. Nie znam serii, dlatego niedługo zaczynam ogrywać Valkyria Chronicles Remastered, a później zabiorę się chyba za czwórkę. Pytanie do znawców serii - czy VCH 4 jest jakoś fabularnie powiązana z Revolution? Zastanawiam się czy warto w to się pakować. edit, Kolekcjonerka już zdobi moją półkę, mimo, że zawartość jest średnia to model czołgu wygląda porządnie i świetnie prezentuje się obok figurek Milli Maxwell i Ludgera Kresnika
  2. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Spoko, nikt nikogo nie zmusza do zaliczania tej gry na 100 %, dlatego nie wiem o co te pretensje. Jeśli chcesz to olej ten dodatek, albo zerknij do faqsów, zalicz to w godzinę i później informuj publicznie jaki to jesteś zadowolony ze zdobycia platyny w tej grze, oszukując samego siebie (nie napisałem tego personalnie do nikogo konkretnego - gwoli ścisłości), każdy ma własne podejście do grania i to własnie jest piękne w naszym growym hobby. Ciekawi mnie czy w tej grze jest jakiś post game, bo jak patrzę na rodzaj stworów do ubicia w info, to nie chce mi się wierzyć aby dało się to zrobić podążając tylko ścieżką fabularną.
  3. Nie wiem jak działa wersja na Switcha czy (dajcie znać, jak już ogracie) lecz jak dla mnie to wciąż najlepszy typowy japoński action-RPG na PS4. Dla niewtajemniczonych, Falcom zapowiedział już kontynuację serii i będzie to pełnoprawny sequel. Platforma to prawdopodobnie PS4/PC/Switch, choć dużo zależy od tego kiedy gra się ukaże. Zresztą dla tej serii lepiej wyjdzie na dobre, jeśli następna gra pojawi się jeszcze na obecnej generacji (vide narzekania na grafikę w tym temacie). Sądzę, że w przyszłym roku dostaniemy już jakieś konkrety, choć ja nadal czekam na wydanie Trails of Cold Steel III na zachodzie.
  4. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Może i tak, co nie zmienia faktu, że jest to element potrzebny do zdobycia platyny w grze, a ja nie mam zamiaru iść na łatwiznę i jak jakiś niedzielny gracz sięgać do faqsów, bo nie o to chodzi w grach video.
  5. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Od kilku dni walczyłem z jedną rzeczą w grze - bullseye. Wczoraj wieczorem udało mi się w końcu zaliczyć wszystkie tarcze w świecie gry. Cyrk na kółkach, spędziłem w sumie przy tym chyba kilkanaście godzin, gapiąc się na na drzewa i skały. Jednej tarczy w Dundrasil Region szukałem tak długo, że szkoda gadać. Zmęczyło mnie to cholernie, ale satysfakcja ZAJE..STA. Planuję ukończyć tą grę na 100 %, nigdy nie korzystam z żadnych faqsów ani trophy -przewodników, dlatego czeka mnie jeszcze wiele godzin z tym tytułem. Na minus muzyka i mało urozmaicony świat gry. Brakuje mi tu jakiś porządnych dungeonów i tajemniczych miejsc, a plenery nudzą. Reszta dla mnie cacy.
  6. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Przy moim level forge (mam dopiero 8 godzin gry) jeszcze nie miałem tej przyjemności, lecz dobrze wiedzieć
  7. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Dawno w żadnym jRPG nie miałem ochoty odkrywać wszystkiego. A tutaj miód bije aż z ekranu, zbieram wszystkie surowce ze wszystkich map (przydają się do craftingu), uzupełniam kolekcję ubitych przeciwników w każdej lokacji, gra jest prześwietna, aż się nie chce od konsoli odchodzić. Walki w trybie podwyższonej trudności wciągają i oferują całkiem niezłe wyzwanie. Forge to dla mnie miód, dawno już nie miałem ochoty tak dużo czasu spędzać przy tworzeniu ulepszonych przedmiotów, a satysfakcja gdy za pierwszym razem uda się zrobić przedmiot na +2 (a potem ewentualnie poprawić na +3 przy pomocy pereł) nieziemska Dosłownie kocham tą grę, od czasu YS VIII żaden erpeg nie wciągnłą mnie tak mocno (a będzie to już rok).
  8. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Ja niestety muszę zacząć grę od nowa, bowiem standardowy tryb bez Draconian Quest jest żałośnie łatwy. Jedyną jego zaletą jest brak konieczności farmienia, bez problemu można wówczas ukończyć grę w te 50 czy 60 godzin, a dodatkowe 20 poświęcić na robienie platyny (wg recki na RPGSite). Fabuła? Czuję że będzie to najlepszy DQ w historii. Zapowiada się co najmniej dobrze; System - wreszcie turowe jRPG! Jak dla mnie super, choć jego potencjał odkryję zapewne w pełni po ograniu co najmniej kilkunastu godzin; Mapa - jedna z najlepiej rozwiązanych w historii jRPG, pokazuje dosłownie wszystko, przypomina mi nieco rozwiązanie z YS VIII; Muzyka - lubię symfoniczną muzę w erpegach ale tutaj akurat czuję, że po jakimś czasie mi się ona znudzi, jest dobrze ale tyłka nie urywa; Grafika - jeśli ktoś nie trawi pasteli to będzie miał problem Mi to nie przeszkadza, gra jest przepiękna i basta. Kolekcjonerka jest super, gra nie jest co prawda tak efektownie wydana jak choćby Ni no Kuni II, lecz osobiście preferuję kolekcjonerki mniejszego rozmiaru, box można bez problemu umieścić na półce. Sam artbox średni, za to artbook jest przepiękny, steelbook - jeden z najładniejszych jakie posiadam.
  9. Manifesto

    Dragon Quest XI

    Edycję kolekcjonerską w KiG już zamówiłem, teraz tylko jakieś wolne muszę na wrzesień wykombinować, bo bez tego nie wyobrażam sobie obcowania z tą grą. Gierka zapowiada się rewelacyjnie i wśród jRPG nie widzę konkurencji dla tego tytułu w tym roku. EDIT - ciekawi mnie jak będzie prezentował się artbox edycji kolekcjonerskiej, bo na grafice koncepcyjnej wygląda to średnio.
  10. Manifesto

    Owlboy

    Mieli w Ultimie, załapałem się na jedną z ostatnich sztuk. Przed chwilą sprawdziłem i obecnie jest już dostępna tylko na specjalne zamówienie. edit: jest na Allegro, ale niestety przynajmniej 30 zł droższa.
  11. Gry od Falcom nigdy nie zachwycały grafiką. Poza tym to małe studio, które koncepcyjnie bardziej pasuje do gier tworzących indyki niż duże tytuły AAA. Mnie oprawa tej gry nie przeszkadzała i uważam, że ma swój urok. Jeśli ktoś zwraca dużą uwagę na grafikę to nie jest tytuł dla niego, to gra dla ludzi kochających miód rozgrywki i klimat w action-RPG. Dla mnie gra jest prześwietna, a sam klimat znakomicie ewoluuje w trakcie rozgrywki by pod koniec zmienić się diametralnie. Niedługo mam zamiar do niej wrócić by zrobić ją na 100 %. edit - edycja na Switcha (bo to jej zapewne dotyczą ostatnie dwa posty w tym topicu) nie bez powodu jest oceniana niżej, gra nie ma już tej płynności (30 klatek to nie to samo co płynne 60 na PS4 Pro), lecz to ciągle bardzo dobry tytuł.
  12. Manifesto

    Owlboy

    Kupiłem w pudle na PS4 (edycję standardową za stówkę, nie wydałbym 250 zł na typowego indyka, mimo, że edycja kolekcjonerska jest naprawdę fajna) i gra mnie wciągnęła. Jest w niej coś, co przypomina mi klimat starych gier z lat 90. Podoba mi się to, że nie prowadzi za rękę, a zrobienie platyny nie wydaje się wcale takie łatwe i wymaga trochę zaparcia w poszukiwaniu wszystkich monet, jak również powrotu do wcześniejszych lokacji gdy już zdobędziemy możliwość usunięcia określonych przeszkód. Bardzo fajne połączenie kilku gatunków, piekne pixel arty, bardzo dobrze dobrana, nastrojowa muzyka. Gra mnie oczarowała.
  13. Manifesto

    God Wars: Future Past

    Taktycznych, japońskich erpegów wartych uwagi za dużo na PS4 nie ma (choć mam do ogrania jeszcze Grand Kingdom, które ciekawi mnie jeszcze bardziej niż God Wars) więc zapewne zakupię. Gdzieś niedawno przeczytałem, że ostatni boss w grze to spore przegięcie i bez znacznego grindu się nie obejdzie, co mnie nie cieszy, bo nie przepadam za farmieniem na siłę.
  14. Manifesto

    Metal Max Xeno

    NIS oficjalnie zapowiedziało wydanie gry na zachodzie (jesień 2018). Niestety wersja na Vitę nie zostanie zlokalizowana. Oby tylko gra pojawiła się później niż we wrześniu bo z DQ XI raczej nie powalczy. MM Xeno, The Lost Child, DQ XI - całkiem dobry wysyp turowych jRPG się szykuje.
  15. Mi wyszło znacznie więcej, jakieś 70 godzin, tyle, że wykonywałem trochę dodatkowych rzeczy (walki w obronie wioski i zdobywanie nowych terenów) i zaliczyłem wszystkie sidequesty. Jednak należy zwrócić uwagę o jakiej wersji gry mówimy, bowiem ta na Vitę pozbawiona jest dodatkowego dungeonu, którego przejście kilka godzin zajmuje. Gdyby ktoś miał ochotę to mogę sprzedać swój egzemplarz gry (komplet Day One, PS4), stan idealny, teraz gdy mam już edycję kolekcjonerską nie jest on mi już potrzebny.
  16. Masz rację, napisałem to trochę "po polskiemu", Miałem na myśli to, że Ni No Kuni II jest tytułem który tak naprawdę nie ma w sobie żadnego wybitnego elementu, dlatego próżno w nim szukać podobnych doznań jak na przykład przy Personie 5. Dlatego jeśli ktoś nastawia się na wybitnego jRPG to może się przeliczyć, tak jak ja przy pierwszym kontakcie z grą.
  17. Odstawiłem na tydzień grę, w międzyczasie ograłem Virtue's Last Reward, po czym wróciłem do Ni No Kuni II. Tym razem się wciągnąłem, nawet rozbudowa królestwa i walki taktyczne zaczęły mnie wciągać, sama eksploracja również, jest dobrze, w końcu chce mi się w to grać. Zmieniłem po prostu swoje nastawienie do tej gry, traktuje ją jako przyjemną rozgrywkę, która nie oferuje nie wiadomo jakich doznań. Zresztą po ograniu niedawno obydwu części Utawarerumono na PS4 moja chęć na "wielką" historię została w pełni zaspokojona, także ta "lajtowa" fabuła w NNK II w zupełności mi wystarczy. Moim zdaniem ta wysoka średnia ocen robi tej grze trochę krzywdę, bowiem ludzie nastawiają się na killera, a mamy po prostu bardzo dobrego RPG, który jest łatwy i przyjemny w odbiorze. Są lepsze jRPG na PS4 (choćby YS VIII: Lacrimosa of Dana), lecz Ni No Kuni II trzyma poziom i uważam, że to gra, w którą warto zagrać.
  18. Żadne Xeno i żadne Talesy. To action-RPG pełną gębą z nastawieniem na akcje, choć fabuła wcale nie jest słaba (wręcz przeciwnie). Gra ma własny charakter i jest kontynuacją świetnej serii znanej od lat. Wersja na Switcha ma dopiero wyjść. Niedawno kupiłem kolekcjonerkę za niemałe pieniądze i uważam, że jest to jedno z najwspanialszych wydań kolekcjonerskich jakie widziałem. Teraz przymierzam się do poziomu trudności nightmare.
  19. Co nie ze zmienia faktu, że generalnie nie była to łatwa gra. Nie jestem zwolennikiem grindu, lecz nie przepadam także za banalnymi w poziomie trudności grami. Zdziwiłem się ogromnie, że w NNK II nie ma wyboru poziomu trudności. Ciekawi mnie jak będzie z sidequestami i opcjonalnymi bossami, może przynajmniej one będą stanowić jakieś wyzwanie.
  20. A to dziwne, bo DQ VIII był dość trudną i momentami bardzo wymagającą grą. Jeśli DQ XI jest faktycznie sporo łatwiejszy to dla mnie to duży minus. A w Ni No Kuni II wystarczyło dodać wybór poziomu trudności i nie byłoby problemu. OK, gram dalej, może w końcu się bardziej wciągnę w ten tytuł.
  21. Kolekcjonerka jest przepiękna. Chyba najładniejsza z tych które posiadam, a mam tego trochę. Olbrzymi artbox, wielki artbook, płyta winylowa, nakręcana pozytywka, no małe dzieło sztuki po prostu. Do tej pory sądziłem, że nic nie przebije kolekcjonerki YS VIII, lecz teraz mam wątpliwości Sama gra niestety póki co mnie jakoś szczególnie nie wciągnęła. Tak jak napisaliście, system walki jest banalnie prosty. Muzyka zachwyca, grafika jest przepiękna, lecz nie czuję póki co jakiegoś magnesu do tego tytułu. Pograłem może ze trzy godziny. Rok temu zagrywałem się w Personę 5 i przez pierwsze 2 dni grania miałem z 15 godzin, teraz ledwo 3 wyciągnąłem mimo takiej samej ilości wolnego czasu.
  22. Falcom oficjalnie zapowiedział wydanie Sen No Kiseki IV na PS4. Gra będzie miała podtytuł The End of Saga, czyli będzie to ostatnia odsłona tego fenomenalnego cyklu. A my ciągle czekamy na oficjalną zapowiedź wydania na zachodzieTrails of Cold Steel III. Rimejki jedynki i dwójki cieszą i nie powinny być dla nas odległą sprawą (w końcu gier nie trzeba już tłumaczyć). Cały czas zachodzę w głowę jak to możliwe, że ta seria jest u nas w kraju tak niszowa, ech ludzie nie wiedzą co dobre A ja czekam, aż Ultima załatwi mi egzemplarz Tokyo Xanadu, bo po fenomenalnym YS VIII ciągle mam ochotę na gry od Falcom, który wyrasta na mojego ulubionego wydawcę gier jRPG ostatnich lat (tak, nawet kosztem Atlusa, bo tak na dobrą sprawę jedna - mimo że wspaniała - Persona 5 wiosny nie czyni).
  23. Manifesto

    Nowości RPG

    Demo Lost Sphear ograłem na PS4 i gra prezentuje się ciekawie. Zaznaczam, że nie grałem w Setsunę (głównie z powodu braku wersji fizycznej, a cyfrowa jest za droga IMO) więc jest to mój pierwszy kontakt z grą od tych twórców. Eksploracja prezentuje si przyzwoicie, system walki bardzo dobrze - szczególnie podoba mi się motyw przełączania się na stosowne zbroje przypominające mechy. Jeśli fabuła "da radę" to kupię.
  24. Manifesto

    Xenoblade Chronicles 2

    Tak jak napisałem powyżej, RPGamer - 10/10, RPGSIte - 9/10, ktoś jeszcze wierzy Gamespotowi? Ja kibicowałem tej grze, im więcej świetnych jRPG tym lepiej, a Switcha kiedyś i tak zakupię, czekam tylko na pojawienie się kolejnej (mam nadzieję że mniej awaryjnej) wersji sprzętu i przynajmniej 5 exów, które mnie interesują (póki co tylko 2), kolejne "prawdziwe" Fire Emblem i SMT V będą już dla mnie olbrzymią zachętą.
  25. Manifesto

    Xenoblade Chronicles 2

    A od kiedy to oceny rzędu 8/10 oznaczają średnią grę? Proszę Was, wierzycie w obiektywizm zachodnich recenzentów dotyczący gier jRPG? Ja już dawno (m.in. po ocenach Tears to Tiara II czy choćby stareńkich gier na PS2 w rodzaju Eternal Poison) przestałem patrzeć na noty, wolę sam ocenić dany tytuł i niejednokrotnie się przekonałem, że noty takiego Gamespota można o kant tyłka rozbić. Idę o zakład że fachowe serwisy o grach jRPG jak RPGamer.com czy RPGSite.net ocenią tą grę wysoko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...