Te wszystkie obsługi klienta są idiotoodporne, koleś pod telefonem ma przecież wykaz gotowców, i sypie formułkami, nic się tam nie ugra. Ktoś ogarnięty nie będzie tracił czasu na dzwonienie, a jak zadzwoni to zostanie potraktowany jak stereotypowe Janki, które na co dzień okupują linię, pytając o byle g*wno. Taką mają ludzie pracę, i nie można ich winić za ich wykonywanie, ale to jest jak gadanie z zaprogramowanym robotem, biedne korpo myszki, nieświadome swej indoktrynacji. Takiej chcecie przyszłości dla swoich dzieci? Bo właśnie o taką przyszłość dzielnie walczycie w tej chwili portfelami, beznamiętnie przyglądając się, jak te zmutowane monstra skrywające się pod bielmem nostalgicznych wspomnień pożerają waszych bliskich. Przyjęło się nadawać nazwy tym potworów - mamy więc ,,Namco'', ,,Konami'', ,,Capcom'', czy ,,Square Enix''. Dostrzegacie fałsz, dostrzegacie macki sięgające po waszą wolność? Jeśli nie - jest już dla was za późno.