Czemu to sobie robisz? By obrzydzić sobie grę? By nabrać wstrętu do samego siebie? Dla jakiegoś z(pipi)anego trofeum? Pikselowy, bezwartościowy szajs. Nintendo to nie moja bajka ale szanuję ich niesamowicie, że nie ulegli zeitgeistowi i nie wprowadzili cyfrowej marchewki na kijku do swojego ekosystemu. Albo po prostu są zacofani i wrzucą to do switcha2/wiiyabadabadu, w każdym bądź razie na razie konsekwentnie trzymają się esencji grania.
edit: Nie odpowiadaj mi, nie musisz publicznie spowiadać się na forum, to twoja sprawa jak przeznaczasz czas na gry. Chciałbym jedynie, byś zajrzał wgłąb siebie, i udzielił szczerej odpowiedzi przed samym sobą? Czy wbicie platyny ma być jedynie udowodnieniem przed samym sobą, że lubisz grę i chcesz to ogłosić światu? Tak jak kolekcjonerzy gier pudełkowych okazują swój entuzjazm dla danej serii (np. zelda czy resident e) kupując nawet najgorsze ścierwa i badziewne kolekcjonerki, w obawie, że odcinając się od plastikowej uciechy utracą część swojego ja, stają się definiowani przez to co posiadają, podobnie kolekcjonerzy pikseli być może zatracając się w pikselowym zbieractwie wierzą, że budują tym jawny postument swej ,,kariery gracza''? Lol
Lolololo