
Popi
Użytkownicy-
Postów
203 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Tak właśnie było. To był rok 2000 lub 2001. Myślę, że bardziej 2001 ale na pewno przed dwoma wieżami. Długo żeśmy go nie mieli, z dwa miesiące, może trzy góra. Ciężkie było żyćko w małej zapadłej mieścinie powiatowej 9k (teraz to już pewnie 3k) gdzie za robolską wypłatę miałeś wybór wykarmić rodzinę albo kupić sobie Dreamcasta, heh. Fajnie że ojciec pracował w budżetówce to se mógł pozwolić a przypominam że wtedy budżetówka to był flex szczególnie w miejscu zamieszkania-nora. No to pożyczył od innego fusza tego Dreamcasta i żeśmy się zszokowali jak Shenmue było odpalone. Serio, ta gra wtedy wyglądała jak życie, ta immersja wszystko, w 2025 tego nie zrozumiesz, w 2001 tak właśnie było. Fajne czasy ogólnie, ale też bez przesady. Ostatnio sobie zrobiłem przegląd youtube (lubię czasem wyczilować się wieczorową porą przy youtubku) to sobie pooglądałem różne filmy z cyklu - Warszawa w roku 1980, życie w powiatowym miasteczku w Pcimiu Dolnym 1978 i to jest niesamowite jak te stare grzyby tam piszą w komentarzach- wtedy Polska była nasza, powietrze było czyste itd. a w rzeczywistości od smogu sypały się kamienice i biada wielka. Ale te grzyby nie są w stanie zrozumieć że tęsknią za młodością a nie że za komuny było lepiej. I ja też tęsknię za początkiem millenium, ale czy chciałbym znowu żyć w tamtych czasach. Zdecydowanie nie. Bo za mlodością tęsknię, rozumiecie. Aczkowiek chciałbym sobie kupić Dreamcasta. Ktoś coś, może. Nie znam się tu na działach bo loguję raz na parę lat ale kupiłbym sobie tak dla nostalgii. Koniecznie żeby był oryginał, nieprzerobiony, żeby mi się chata nie spaliła bo coś słyszałem że te z czerwonym makaronem mają inny prąd, czy coś, nie wiem i jakieś kombinacje z zasilaczem trzeba robić. Żadnych utopii boot dysków nie chcę, czy jak to się nazywa. Chcę mieć oryginalnego Dreama, i jedną grę tak na trzy, cztery miesiące żebym się z niej cieszył jak za dawnych lat, a nie jak teraz że masz McDonald, milion gier do ściągnięcia i nie ma w co grać. Ważne też żeby Dreamcast nie był żółty, tam niby coś ze szmateczką i rozpuszczalnikiem można robić kombinację, owijając folią strecz i wystawiając na słońce ale nie chce mi się z tym bawić. Nawet w ramach wycieczki krajoznawczej mógłbym dojechać w dowolne miejsce w Polsce jeśli masz takiego Dreamcasta (niebieski makaronik) full orginal, dobrze żeby był jeden pad i memorka, gry być nie muszą, to sobie kupię na allegro jakąś, na pewno Shenmue albo Jet Set Radio. Ma być powrót do przeszłości for fun a nie gamepass Mcdonald że nie ma w co grać bo pół dnia zlatuje na wyszukaniu sobie gier w tej pseudo restauracji. Jeśli masz takiego Dreamcasta napisz mi PM, tak z tydzień może tu pobuszuję jeszcze zanim znów wpadnę w wieczny wir otchłani
-
Jest to bolączką również oryginału i skąd ten mały knypek (Salazar?) wie jak ma na nazwisko Leon? Bo wypowiada w remaku mr Kennedy nawet więcej razy niż w oryg.
-
Walka z Del Lago żałosna, nawet nie zahaczyłem o żaden konar czy nie spadłem z łódki. W oryginale był stresik jak trzeba było dopłynąć do łódki, tutaj kompletnie zrobili to na odpierdol. Glos Ady żałosny brzmi jak jakaś stara pijaczka z kodu czy innego marszu demokracji. Myślę że niedługo pojawią się tutaj jakieś krytyczne opinie na temat tej gry, nie możecie przecież wiecznie żyć w tej nieskazitelnej bańce i nie widzieć minusów tej gry a przecież ta ich ma trochę.
-
Którą drogą wrócić do kościoła z kluczem? Droga powrotna w Lakeside Settlement zawalona głazami a motorówką objechałem wszystkie miejscówki i nie wiem którędy iść. Edit: wiem ze są lets pleye na YouTube ale nie chcę tego oglądać
-
Niestety ale nie jest to efekt wow jaki miałem przy RE2R. Przeszedłem wioskę i dalej mi się w sumie nie chce. Oryginał nigdy nie zginie. Jednak wolę klepać tego expa w Tibii, w świecie gier video już mnie nic nie zaskoczy.
-
Trochę cut contentu dla ochłodzenia gorących łbów.
-
Elo chłopy, o czym wy tu piszecie jaki remake re5. Ja tego nie chce i niech nawet nie próbują tego robic. Bo jeśli takowy będzie to do pozygu poprawny politycznie. Bo dzisiaj nie można strzelać do murzynków to na bank w remaku 5 podmienią na białych majini żeby nie wyszła medialna sraczka choć już w 2009 się o to srali ale wtedy były jeszcze w miarę normalnie czasy to to jakoś przeszło a teraz środowiska blm by się o to zesraly
-
Toporne to w ciul i ślamazarne sterowanie. W RE2,3R to przechodziło bo rozgrywka była wolna a tu dynamika jak ciul a postać łazi jak czołg, jak tu robić melee. Oryginał fajna arkejdówa była a tu widzę silenie się na trudność. No ale wziąłem preordera od cześka bo lubię chłopa. No nic, wracam klepać expa do tibijki, może się sprawdzi ale bez ciśnień.
-
Jo wola The room na konsole z acziwmentami a nie jakieś 4 ciulate gry po 10 latach posuchy sie obudzili jak można doic fanów na nostalgii wspanialy naród Czeski pokazał jak sie powinno zrobić silent hilla a poloki to zdupiom jak zwykle a f to od literki 6 zapewne ale nie umiecie nawet skumać tak prostej rzeczy
-
Poloki dostały najlepszą grę świata, wiadomo, że to się nie uda.
-
3:32:30 To zajebiscie poprawili AI
-
Co tam lamery boicie sie minusikow co no wrzucajcie focie z tlou krypto gaje
-
Obstawiam że zostawią wioskę, trochę zamku, później jakieś przejście do laboratorium Boss i endgame. Pod młotek prawdopodobnie pójdzie większość island. W sumie to mogliby tylko wyciąć sekcję Ashley z buldożerem i te strzelanki helikopterowe. Re4 to zbyt długa gra na dzisiejsze standardy by to wszystko ujęli.
-
W tej gierce jest jakas inna muzyka niż rock/metal? Troszkę już wyścigów zjeździłem i jeszcze nie zdarzyło się trafić na jakikolwiek kawałek elektroniczny.
-
Psn: leprosy1990 Astro, GT7, Alojka Zapraszam fajnych ludzi