Rillas
Użytkownicy-
Postów
457 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rillas
-
Za mna Mergo i z tego co wiem, to juz koncowka fabularnej czesci gry (samej zabawy nie koncze, bo do platyny zostalo pewnie drugie tyle roboty). Wrazenia? Poza superlatywami, ktore juz kazdy zna ja dopisze tylko jedno. Dawno nie bylo takiej gry w ktora tak sie wkrecilem, przez ktora czekalem az wszyscy w domu zasna, zeby po cichaczu wziac pada i grac w nocy - ryzykujac to ze w pracy bede siedzial jak zombie i bede potrzebowal wiadra kawy zeby obudzic mozg.
-
@Ryo-San juz nie szukaj, nudzilo mi sie w pracy wiec sobie pogrzebalem w watku
-
Wlasnie taki mam plan na dzisiejszy wieczor. Pomimo tego, ze fabularnie jestem ciut dalej to wroce sie do yharnam i tam bede cwiczyl az poczuje ze robie to automatycznie
-
No wlasnie nie wiem - https://bloodborne.wiki.fextralife.com/Chapel+Giant humanoid jak nic a nie sadze, ze da sie sparować pukawka. To w koncu wtedy kiedy leci juz w nasza strone czy jak robi zamach przed ciosem?
-
Ja wczoraj wrocilem do centralnego yharnam zeby potestowac parry i... Calkowicie tego nie kumam. Mam skutecznosc na poziomie 50% i absolutnie nie kumam mechaniki tego ruchu. Czy parowac mozna kazdego przeciwnika? Kazdy cios? Pomimo tego ze gra sprawia mi duzo radochy to w tyle glowy strasznie mnie meczy, ze jakos z tym parowaniem jestem na bakier
-
Bardzo optymistyczne teorie. Ostatni awans ŁKS dostał tylko i wylacznie dlatego, że Finishparkiet nie wypełnił (nie dał rady albo nawet w ogole nie probował) warunkow licencyjnych. Aktualnie ŁKS ma awans, ale do konca sezonu zostalo tyle czasu ze wszystko sie moze zdarzyc.
-
To jeszcze jedno szybki epytanie. Jak wyglada tu farmienie? Biegam sobie zbieram powiedzmy 10k czy 20k tetnien, wracam do snu a potem wracam do swiata i rushuje prosto do bossa? Czy statystyki mocno wplywaja na postac? Czy te pare punktow witalnosci ktore wbije przed bossem sa warte zachodu czy po prostu lepiej odpuscic farme i uczyc sie na bledach ruchow bossa?
-
Ja rowniez jestem po pierwszym starciu z jakakolwiek gra typu souls. Zmarnowalem jakies 4h w central yharnam nie zabijajac zadnego bossa (kleryka sie wystraszylem a garscoigne walczylem dzielnie, ale jego druga faza mnie wykonczyla. Miodnie sie zwiedza i poznaje lokacje bez minimapy, zagladajac w kazdy zakamarek i odblokowujac kolejne skroty. Niestety mam okropny problem z parowaniem. Wiem, ze ta mechanika jest wymagana do walk z bossami, jednak nie mam 100% skutecznosci z wyczuciem odpowiedniego momentu. Przez co zamiast grac z uzyciem parowania biegam jak glupi z rozlozonym axem i tak masakruje przeciwnikow. Boje sie, ze to olewanie parowania zemsci sie na mnie w dalszej fazie gry...
-
BB juz zassysany. Mam nadzieje, ze nie bedzie dosysal zadnych patchy, bo chce odpalic jak tylko wroce z pracy
-
Ja w przeciwienstwie do wiekszosci zagralem w mgsv bez wiedzy o poprzednich czesciach, bez znajomosci recenzji, opinii. Jak gre odebralem? Gameplayowo gra mi sie podobala, spory arsenal zabawek dawal przeogromne mozliwosci do rozgrywania misji. To czy jestesmy ukryci czy nie bylo strasznie imersywne - brak jakiegokolwiek wskaznika z jednej strony utrudnial gre, z drugiej natomiast wszystko bylo na tyle intuicyjne, ze rzadko kiedy czulem sie oszukiwany przez AI. Grafika? Przyjemna, ale dupy nie urywa. Minusy? Monotonia. Misje na jedno kopyto, fabularnie sa momenty ale jest ich kilka na 50 misji. Side opsy na jedno kopyto (przebrnalem przez wszystkie dla platyny). Najwiekszy minus to rozczarowanie i goryczy, gdy odkrylem cala historie serii. To jak zostala potraktowana ta czesc pod wzgledem fabularnym, jak zostala okrojona, wybrakowana, pozbawiona zawartosci, BIEDNA. Ze smutkiem moge stwierdzic, ze zagralem w najgorsza czesc najlepszej serii w historii gier.
-
Sony pls staph.... Od stycznia mialem ograniczyc czas spedzony przed konsola, ale po prostu mi utrudniacie zycie! Deus ex, rime, knack... Wiem, ze to sa stare tytuly, ktore 90% graczy mialo juz obcykane (tak jak Ratcheta i BB) ale dla mnie to pierwszy kontakt z tymi tytulami i godziny zabawy (lepszej lub gorszej). Z jednej strony chcialoby sie, zeby trzymali taki poziom dalej. Z drugiej natomiast w taki sposob nigdy nie odpoczne od konsoli
-
Jesli masz Horizona to za darmo, nie mam pojecia jak w innych przypadkach
-
Za(pipi)ista, ale na tyle specyficzna ze niewiele osob bedzie siew niej dobrze bawic. Jak sprobujecie wytlumaczyc komus ze sobie lecicie od systemu do systemu skanujac ciekawsze obiekty to moga tego nie zrozumiec
-
Przez ostatnie dwa tygodnie zrozumiałem dlaczego ta gra jest skierowana dla bardzo waskiego grona osob. Niestety dodatek raczej nie oznacza naplyw do gry nowych graczy. Wbijanie trofikow cqc niby jest w zasiegu mozliwosci (mamy juz grupke 3 chetnych osob - jednak boje sie ze jak przyjdzie co do czego to moze sie nam troche odechciec). Tak czy siak postanowilem, ze wbije wszystkie pozostale trofiki nawet jesli nie zakoncze tej zabawy platyna
-
Jak najbardziej mozna. (Nie)odpowiednie decyzje eliminuja ludzi - wiec mozesz skonczyc gre z cala osemka, z kilkoma osobami albo wymordowac wszystkich.
-
Identycznie u mnie, tylko zamiast syna w tej roli jest dziewczyna. I moze to z boku wyglada slabo, ale nawet nie zdawalem sobie sprawy ile jej radochy sprawi odgrywanie roli miesa armatniego (skuteczniejszego niz ja, bo przynajmniej nie jest na przypadkowego strzala).
-
Gra to miod malina, ale za slaba optymalizacje to nalezy im sie nagana. Nie gralem w poe na jakims highendowym sprzecie ale mimo wszystko nic nie bolalo tak jak smierc na HC przez chrupniecie i sekundowy drop fpsow... Gdyby nie fakt ze na laptopie mam tylko linuxa to moze bym zajrzal, a tak obchodze sie smakiem i licze ze jeszcze kiedys gra wyladuje na konsoli od niebieskich
-
Zapodaj jakis kontakt albo odezwij sie (moj psn id semplice5) - powoli zbieram druzyne do cqc. Szanse nikle ale nie szkodzi sprobowac
-
Prolog to bardzo krótka misja, nie powinna jakoś skreślić od razu całej gry. Dla mnie MD byl pierwsza gra z serii, nie bawilem sie jakos niesamowicie ale tez nie bylo to zmuszanie sie do gry (moze dlatego, ze po prostu nie mialem innego tytulu pod reka wiec podszedlem do gry jako do zapchaj dziury). Wbita platyna i o ile tryb singlowy byl znosny, tak pseudo multi w postacie breacha to najwiekszy rak z jakim sie spotkalem
-
Nie jestem zniechecony. Jak sie nie odbije gry, wciagne sie i wbije wszystkie trofea - wtedy bedzie mi troche przykro ze glupie multi dzieli mnie od platyny. Najbardziej boli mnie fakt, ze jakbym uslyszal o grze miesiac temu to wkrecilbym sie na Wasze ustawki i byloby z glowy
-
Przeciez ja nie mowie o ustawce dzis czy jutro. Nie wiem czy nawet za miesiac. Powiedzcie ile osob trzeba zebrac na ustawke?
-
Zawsze pozostaje cien szansy ze gra wejdzie do plusa i bedzie jakis naplyw przypadkowych ludzi do zapchania lobby. No to dosyc marny cien szansy ale zawsze Wyroslem juz z tego podejscia, ze w kazdej grze musze miec platyne. Co nie zmienia faktu, ze jak gra mnie wciagnie i zrobie wszystkie pozostale trofiki - to bede tu (i w wielu innych miejscach) żebrał o ustawke
-
Dopoki serwery stoja to ciagle jest to mozliwe :). Ja na razie o grze czytalem na forumku i ogladalem troche na YT. Mysle, ze dopiero po weekendzie bede bardziej wiedzial czy to jest cos co chce robic przez nastepne setki godzin czy nie. Ta platynka pachnie strasznie elitarnie, chce ja miec
-
Poniekad. Mam doswiadczenie z EVE, ale odkad dotarlem do etapu w zyciu w ktorym traktuje PC jako narzedzie do pracy a konsole do gier nie gralem w zadne space simy (Rebel Galaxy z plusa pare godzin przegralem ale to byl poczatek mojej konsolowej przygody i odpuscilem, zeby poznac inne tytuly). Mysle, ze pare pierwszych godzin pokaze czy bede chcial w to grac czy sie odbije. Znajac siebie pewnie bede chcial to zrobic. To nie jest moja pierwsza gra, w ktorej spotkam sie z prawie zdechlym multi ale wbijalem trofiki (FarCry4 pamietam po 3h zeby zlapalo pelne lobby i wystartowalo gre, multi w MKX w 2018 to tez wysoka poprzeczka). @Kyo cicha nadzieja, ze pomysl drugiej platyny nie jest tak odlegly i moze gdzies tam przetniemy swoje drogi (przynajmniej bedzie jeden mniej potrzebny do ustawki :))
-
Nie tylko dla dzieci. Moja dziewczyna lubi ze mna grac ale nie bedzie musiala widziec mojego zirytowanego wyrazu twarzy przez to ze umiera przez glupie bledy A sam knack nie jest zly. Jakies 2h na koncie wczoraj i fakt jest taki - gra powtarzalna i schematyczna do bolu, ale nie przesadzajcie z tym, ze jest niegrywalna.